Strona 1 z 3
Fotografia, czy zalicza się do sztuk plastycznych?
: 06 gru 2007, 23:45
autor: ku6i
Pytanie takie jak w tytule. Znajoma potrzebuje konkretnej odpowiedzi, a ja przyznam, że w temacie historii sztuki jestem cienki Bolek...
Będę wdzięczny za odpowiedzi
: 07 gru 2007, 09:24
autor: Keek
Chcesz konkretnej odpowiedzi? Encyklopedycznej definicji, oficjalnie obowiazujacej? Zadzwon do Ministerstwa Kultury.
W "Nocy Amerykanskiej" Christophera Franka, glowny bohater zwykl mawiac, ze fotografia nie jest sztuka - jest czyms wiecej. Mysle, ze to dobre okreslenie. Oprocz plastycznego obrazu, mozesz zawrzec w zdjeciach mijajaca chwile, migawke z autentycznego zycia, czysta, bez subiektywnych ingerencji artysty jak to bywa w przypadku malarstwa. Oczywiscie w dzisiejszych czasach, kiedy wszedzie pojawiaj sie fotoszopowanki, strajace sie stanac do wyscigu z olejnymi plotnami troche to wszystko stracilo na znaczeniu i rozmylo sie w jarmarcznych gustach odbiorcow.
: 07 gru 2007, 10:25
autor: Maciej
KEEK, nic dodać, nic ująć!
: 07 gru 2007, 13:31
autor: ku6i
KEEK pisze:Chcesz konkretnej odpowiedzi? Encyklopedycznej definicji, oficjalnie obowiazujacej? Zadzwon do Ministerstwa Kultury.
Przeczytaj jeszcze raz dokładnie posta. Tak, chodzi o encyklopedyczną definicję, do pracy naukowej. Dzięki za namiary, nr sobie znajdę
: 07 gru 2007, 14:03
autor: Keek
ku6i pisze:Dzięki za namiary, nr sobie znajdę
Prosze bardzo.
: 07 gru 2007, 21:57
autor: slawekniedlich
Omijając encyklopedyczną definicję(bo sam temat wydaje się ciekawy do dyskusji)myślę ,że każdy jest wstanie wykonać dobrą(ciekawą)fotografię lecz wykonać całą serię dobrych,wartościowych prac jest trudno-myślę,że dla osoby bez minimum wiedzy o historii sztuki,bez wiedzy o podstawach kompozycji-zadanie wydaje się niemożliwe.Przeglądając dyskusje na forach odnoszę wrażenie,ze sporo osób przywiązuje zbyt duża wagę do spraw techniczno-sprzętowych,gubiąc gdzieś wątek mniej materialny.
Swego czasu wykonałem kilka portretów inspirowanych dziełami Rembrandta(oświetlenie postaci) -bardzo ciekawe doświadczenie.Można by w GALERII spróbować swoich sił w tym temacie.FOTOGRAFIE INSPIROWANE ZNANYMI OBRAZAMI.
: 09 gru 2007, 18:08
autor: slawoj
Gdybym był ministrem edukacji to wprowadził bym do szkół, na poziomie gimnazjalnym, przedmiot "Wychowanie fotograficzne". W podstawówce "Fotografia", w szkole średniej "Historia fotografii z warsztatami". Na maturze fotografia jako przedmiot obieralny.
: 09 gru 2007, 19:38
autor: ku6i
sławoj pisze:Gdybym był ministrem edukacji to wprowadził bym do szkół, na poziomie gimnazjalnym, przedmiot "Wychowanie fotograficzne". W podstawówce "Fotografia", w szkole średniej "Historia fotografii z warsztatami". Na maturze fotografia jako przedmiot obieralny.
Ta... I nakaz kupowania co najmniej 1 rolki negatywu w miesiącu przez każdego pełnoletniego obywatela...
: 09 gru 2007, 20:18
autor: Leszeg
Niestety - przymuszenie do nauki takiego przedmiotu zniechęciłoby wiele osób do fotografii. Podobnie jak z lekturami - wiele z nich można by czytać z przyjemnością, gdyby nie było to obowiązkowe. No chyba ,że minister
sławoj (był już zresztą takowy, ale dawno) w ramach zajęć nakazałby organizować warsztaty aktu, to wtedy można by liczyć na większy zapał uczniów.

: 09 gru 2007, 21:26
autor: slawoj
Czasami ktoś musi "pomóc" młodzieży, aby mogli zrozumieć i zafascynować się fotografią.
Jeżeli nie potrafi tego zrobić rodzina, to pozostają kółka zainteresowań, np. w szkołach, klubach itp. Kiedyś to funkcjonowało.
Teraz jest Internet, ale jest to tylko namiastka.
: 09 gru 2007, 21:54
autor: Leszeg
Racja - ale raczej trudno będzie taki zapał wzbudzić nauczycielowi w ramach obowiązkowych zajęć. Ponadto sam nauczyciel musiałby być pasjonatem, a nie wyrobnikiem, który na kursach łyknął trochę teorii by móc wyrabiać nadgodziny. W obecnych warunkach szkoła nie jest chyba najlepszym miejscem na rozbudzanie takich pasji – lepiej sprawdzają się inne instytucje – centra kultury, fundacje, stowarzyszenia itp. Niestety jeśli nie mają tam pasjonata to nic z tego nie wyjdzie. Znam kilka pozytywnych przykładów takich miejsc – choćby w Chełmie, Ostrowcu Świętokrzyskim a ostatnio kolega (nota bene też zatwardziały ciemniak i dodatkowo wielkoformatowiec) próbuje coś takiego rozkręcić w Sandomierzu.
: 09 gru 2007, 22:16
autor: ku6i
sławoj, to teraz sobie wyobraź, że w szkole byłboy po jakieś 150 przedmiotów, bo doszłaby rzeźba, malarstwo, grafika, o miłośnikach hodowli legwanów, skoku wzwyż czy medytacji nie wspomnę.
Moim zdaniem to takie gdybanie niewiele mające z rzeczywistością
: 09 gru 2007, 22:56
autor: Leszeg
ku6i, daj sławojowi popuścić wodze fantazji. Po erze Romana Wielkiego trzeba się naprawdę starać by wymyślić jakąś „oryginalną” reformę edukacji.
: 09 gru 2007, 23:16
autor: ku6i
Ja Cię proszę, Ty mi o tym kretynie nie wspominaj...
: 10 gru 2007, 00:28
autor: Leszeg
Czyżbyś załapał się na mundurek?