Strona 1 z 1

Inspiracje fotograficzne i nie tylko fotograficzne...

: 30 lis 2007, 15:10
autor: kan_gory
bardzo wiele porusza się różnych spraw technicznych, jak naświetlić?, wywołać? co kupić i gdzie najlepiej?...
ale ja tu chciałem zapytać się, robiących zdjęcia, o sprawę, myślę że może nawet ważniejszą niż wiedza (którą sporo każdy znajdzie w książkach, na uczelniach, swoich doświadczeniach). Chciałem tutaj poruszyć temat inspiracji. Co was inspiruje do robienia zdjęć? Czy są zdjęcia które was powalają i nie pozwalają złapać oddechu? Co skłania was do naciśnięcia spustu migawki i utrwaleniu chwili? Jakie to są chwile?

ja od siebie napiszę że inspiruje mnie symetria, przenikanie obrazów/odbicia w szkle wodzie i inne, mgła, deszcz, szczególnie nocą na mieście. uwielbiam też rozmycia w drugich planach przy min głębi ostrości/ lub w zależności od odległości, no i przestrzeń.

Ostatnio bardzo silne wrażenie zrobiły na mnie fotografie Erwitta Elliotta z Magnum,
http://www.magnumphotos.com/Archive/C.a ... t%20Erwitt

mogę je godzinami przeglądać, i uważam za arcygenialne.

: 30 lis 2007, 16:29
autor: rbit9n
Mnie inspirują góry, ze względu na surowość i perspektywę powietrzną, najlepiej pod koniec września lub października. kiedy łatwiej spotkać jelenia lub niedźwiedznia niż turystę. A co do fotografii kolorowej, to chyba zaraz skoczę do gabinetu kierownika, bo widzę że ładnie asfalt lśni od reflektorów samochodowych. W kolorze inspiruje mnie makro i kontrasty roślinności.

: 30 lis 2007, 16:39
autor: Jerzy
Erwitt jest genialny, kupiłem kiedyś jego "Snaps" i naprawdę zmusza człowieka do spróbowania samemu :) Podobnie zdjęcia J. Sudka (nie Saudka) czy Koudelki... Można by wymieniać długo, ale konkluzja jest prosta: warto czasem siąść spokojnie i pooglądać czyjeś dobre zdjęcia. Czasem jak coś przeglądam w sieci, wrzucam jakieś szczególne zdjęcie na tapetę komputera i zerkam ileś razy.
Co zabawne, ostatnio zacząłem robić zdjęcia (mimo złej pogody) po zmianie korpusu na zupełnie ascetyczny :)

Pozdrawiam!

: 01 gru 2007, 15:10
autor: kan_gory
a w ogóle pierwszym albumem który poraził i śnił mi się:) była FOTOGRAFIKA Hartwiga, świetnie koncepcyjnie, zdjęciowymi parami, złożony album, i jakość reprodukcji miodzio.

znalazłem ostatnio wywiad z Elliottem Erwittem, krótki ale treściwy:
http://www.fotopolis.pl/index.php?g=220

: 01 gru 2007, 16:19
autor: Leszeg
Moim pierwszym albumem E. Hartwiga były "Wierzby". Tam po raz pierwszy zobaczyłem zdjęcia w podczerwieni i to mnie skusiło do własnych eksperymentów z tą techniką. A co do "Fotografiki", to jest chyba najlepszy jego album.

: 01 gru 2007, 17:00
autor: kan_gory
rbit9n pisze:Mnie inspirują góry, ze względu na surowość i perspektywę powietrzną, najlepiej pod koniec września lub października.

to polecam polatać (z aparatem, oczywiście) na paralotni, inna perspektywa i bliżej chmur ;). tylko polecam zabrać torebkę, jeżeli ktoś pierwszy raz... z tego co wiem (i ze swojego doświadczenia też ;) to większość fotografujących z bujających obiektów ma z tym problem...

: 01 gru 2007, 17:03
autor: Leszeg
Po co torebka? Najważeniesze byle nie na obiektyw. A jak coś sie przytrafi, to ktoś na dole będzie opowiadał jak z nieba leciały kawałki schabowego z kapustą. :lol:

: 01 gru 2007, 17:06
autor: kan_gory
torebka po to, bo pilot siedzi,z tyłu (zazwyczaj) i raczej mu nie będzie miło, chociaż już może przeżył to nie raz... ;))

: 01 gru 2007, 21:44
autor: Sebastian
Ja często wlepiam wzrok w fotografie zrobione przez A.Adamsa, W.Egglestona, J.Mergerowitz, R.Avedon, i całą masę innych fotografów.