Strona 1 z 1

Poluzowane gniazdko w BODY

: 03 lis 2007, 17:27
autor: Antoni
Witam,

Wczoraj poznym wieczorem niefortunnie na cmentarzu potarlem sobie body Bronica ETRS z zalozonym wezykiem spustowym o noge, i ...

1. Obluzowalo sie gniazdko w BODY
2. Wezyk ulegl zlamaniu na koncu w miejscu, ktore sie wkreca do aparatu

Wezyk to pal licho, ale, czy warto kombinowac i samemu probowac naprawic to gniazdko ? Czy to duzo roboty bedzie ? Ewentualnie, czy ktos juz mial podobny problem i ile moze kosztowac naprawa tego ? To chyba najwazniejsze, bo 100 zl to ja nie dam znowu za glupie gniazdko.

Niby aparat jest sprawny nadal, bo mimo iz, gniazdo poluzowane, wezyk nadlamany, da sie pstrykac zdjecia calkiem normalnie, ale mnie to denerwuje i boje sie, ze moze obluzowac jeszcze bardziej.

I jeszcze na koniec mam takie pytanie:

Jakiej firmy uzywacie wezyka spustowego ? Kolega kupil wczesniej rewelacyjnej ;-) firmy - Hama, i troche mu sie ponaciagal. Ale co z tego, kupilismy teraz Marumi, i choc moze i nie naciagaja sie, to sa strasznie delikatne. Moze jakis inny ? Moze podacie link gdzie mozna kupic cos lepszego, bardziej trwalego ?



Bede wdzieczny za pomoc.

: 07 lis 2007, 23:28
autor: rbit9n
Ja mam nieznanej mi firmy, kupiłem na alledrogo, 50cm i ma kontrę na końcu do regulacji długości popychadła. Ma się rozumieć szmaciak jakiś. Mam też innego szmaciaka coś koło 15cm, trochę powyginany ale nie naciągnięty jeszcze. Oba wężyki noszę w kieszonce plecaka więc oba są najczęściej zwinięte jak świński ogon. Tyle wiem. Aha, ten dłuższy ma blokadę jak ten Kaiser.