Strona 1 z 2
Warsztat wielkich mistrzów
: 27 lut 2011, 23:11
autor: sofka
Często zastanawiam się jak jakaś fotografia została wykonana, nie aparat, obiektyw, a - film, wywoływacz, papier. Macie wiadomości o technice wielkich mistrzów?
: 27 lut 2011, 23:29
autor: nord
ci naprawdę wielcy mają w serdecznym poważaniu.. to, czym, w czym i na czym.. po prostu tworzą.. a jedyne na co zwracają uwagę to na światło
: 28 lut 2011, 00:18
autor: Marek Marecki
Ale mimo wszystko na czymś muszą robić, nawet jeśli mają głęboko co to jest ;p I właśnie o to chodzi, aby dowiedzieć się, że Pan X ma kosmicznie zaawansowany warsztat i naświetla stykowo platynowe płyty światłem księżyca, a wywoływacz rozrabia we łzach dziewic, a dla odmiany Pan Y robi zdjęcia otworkiem z rolki papieru toaletowego, a wywołuje w pomyjach. O! ;p
: 28 lut 2011, 00:24
autor: kayaman
nord pisze:ci naprawdę wielcy mają w serdecznym poważaniu.. to, czym, w czym i na czym.. po prostu tworzą.. a jedyne na co zwracają uwagę to na światło
Twoja opinia jest chyba z marsa

: 28 lut 2011, 10:05
autor: temol
nord pisze:a jedyne na co zwracają uwagę to na światło
... żeby było zgaszone.. ;)
T.
: 28 lut 2011, 11:19
autor: JaZ99
Czy masz na myśli coś takiego, jak
Ansel Adams, Examples?
Re: Warsztat wielkich mistrzów
: 28 lut 2011, 11:35
autor: junkers_ju-87
sofka pisze:Często zastanawiam się jak jakaś fotografia została wykonana, nie aparat, obiektyw, a - film, wywoływacz, papier. Macie wiadomości o technice wielkich mistrzów?
Jeśli znasz j. niemiecki to jest taka stronka
www.fototv.de
niestety żeby obejrzeć większość filmów musisz kupić abonament.
po zarejestrowaniu masz darmowy dostęp do 20 filmów i czasami pokazują tam filmy z takimi dwoma " wielkimi " jak żeś to nazwał.
Weidner i Lambrecht. często pokazują i mówią na czym robią.
Generalnie dobry sprzęt i chemia , negatywy i papiery dobrych producentów.
Jedyna tajemna metoda pracy jaką stosują to "Perfekcja w działaniu"
Obydwaj prowadzą też warsztaty na które można się zapisać
: 28 lut 2011, 22:49
autor: sofka
Examples Adamsa jest pewnie świetne. Chyba każdy chciałby wiedzieć jak robione były jego ulubione "wielkie" zdjęcia. Ja ostatnio spędziłam długie godziny nad zdjęciami Sebastiano Salgado zastanawiając się...jak on to zrobił, szczególnie zdjęcie z obozu dla uchodźców w Tanzanii - chmurki, ludzie, namioty, a każda plama światła jak pociągnięcie pędzla, to dla mnie mistrzostwo, chciałabym wiedzieć dokładnie jak powstało.
: 28 lut 2011, 22:53
autor: nord
kayaman pisze:nord pisze:ci naprawdę wielcy mają w serdecznym poważaniu.. to, czym, w czym i na czym.. po prostu tworzą.. a jedyne na co zwracają uwagę to na światło
Twoja opinia jest chyba z marsa

jeśli zaczniesz patrzeć tak szeroko, a nie oglądać.. to zrozumiesz że moja opinia jest jak najbardziej z ziemi..
: 01 mar 2011, 17:34
autor: Rob
Adams to chyba robił na kodaku 320 moczonym w d76 ;)
: 01 mar 2011, 18:18
autor: georgio
Żadna tajemnica, wystarczy przejrzeć niektóre pozycje (niektóre nprawdę tanie) wymienione w bieżącym wątku
viewtopic.php?p=48253&sid=87a6d319e0ee1 ... ccbf#48253 . Szczególnie ksiażki Barnbaum'a, Todd'a, czy Thorntona.
W sumie zgadzam się z wypowiedzią nord. Zobaczysz że żadnej szczególnej magii nie używają, po prostu uczciwa praca i przede wszystkim czas poświecony na warsztat. Anselmem Adamsem bym sie tak nie sugerował, w ciągu kilkudziesieciu lat technologia poszła na przód nawet w przypadku fotografii analogowej i jego warsztat jest troche leciwy i dziś już często nieaktualny (materiały). Ale oczywiście podejście i uczciwość w jego pracy jest jak najbardziej ponad czasowa.
: 03 mar 2011, 19:44
autor: chodor
James Nachtway z tego co wiem to robił na kodaku Tri-X 400, kiedy porównuję swoje zdjęcia z tx'a czy innych ludzi, które nie są wcale, a wcale dobre, to ja dochodzę do wniosku, że materiał jest ważny, ale to tylko jedna ze składowych "dobrego zdjęcia".
: 03 mar 2011, 21:07
autor: temol
chodor pisze:James Nachtway z tego co wiem to robił na kodaku Tri-X 400,
Jeżeli informacje na temat JN czerpać z filmu "War Photographer", to na temat warsztatu nie dowiesz się za wiele... prócz tego, ze używał Trixa, i chyba jego styczność z warsztatem się na tym kończyła. Nie wywoływał, odbitek nie robił. Co najwyżej dawał wskazówki dotyczące odbitek.
T.
: 08 mar 2011, 13:49
autor: renes
Rob pisze:Adams to chyba robił na kodaku 320 moczonym w d76 ;)
Chyba raczej w HC-110 i lubił w rozcieńczeniu 1:119.
Mówi się, że jednak coś tam dorzucał do niego żeby zmiejszyć ziarenko

: 08 mar 2011, 21:13
autor: Rob
renes pisze:Rob pisze:Adams to chyba robił na kodaku 320 moczonym w d76 ;)
Chyba raczej w HC-110 i lubił w rozcieńczeniu 1:119.
Mówi się, że jednak coś tam dorzucał do niego żeby zmiejszyć ziarenko

Faktycznie, pomyliłem się i jest jak mówisz, korzystał z HC-110 w wysokich rozcieńczeniach ;) Ale ja chyba jednak nie lubię ziarnistości tego wywoływacza, wolę d76.