Strona 1 z 1
Fotografia tradycyjna, fotochemiczna (nie-analogowa) nazewn.
: 26 kwie 2010, 23:47
autor: slawoj
Witam.
Proponuję dla fotografii na kliszach stosować określenia:
"Fotografia Tradycyjna" lub "fotografia fotochemiczna"
Natomiast: "Fotografia Analogowa" - jest określeniem niewłaściwym (dla fotografii na kliszach).
W procesach analogowych jest wykorzystywana elektronika, np.: magnetowid analogowy, kserokopiarka analogowa itp.
Natomiast w procesach fotochemicznych, przy powstawaniu obrazu srebrowego, elektryczności nie ma.
Co Wy na to?
: 26 kwie 2010, 23:51
autor: zieloo
Tradycyjna lepiej pasuje.
'Analogowa' używa się teraz jako przeciwieństwo 'cyfrowej', ale nie jestem przekonany, czy to jest błędne określenie, raczej mniej odpowiednie.
: 27 kwie 2010, 00:08
autor: slawoj
Przez "fotografię analogową" można rozumieć obraz powstały przy użyciu elektryczności pod postacią niecyfrową.
Podam przykład: jeśli skserujemy dłoń za pomocą kserokopiarki analogowej, albo wyślemy jakiś dokument tekstowy za pomocą faksu, to jest fotografia analogowa (nie fotochemiczna).
Na tej samej zasadzie działa matryca w aparacie cyfrowym albo skaner.
: 27 kwie 2010, 07:56
autor: rbit9n
my z kumplem kiedyś zamiast zagadnień na kolosa z biochemii, skserowaliśmy (analogowo) trampka. chyba tego kolosa wtedy oblaliśmy.
ale zagadnienie poruszone przez Ciebie ma sens. zgłoście to na oddział, to i premie dostaniecie.
: 29 kwie 2010, 16:21
autor: ku6i
slawoj pisze:"Fotografia Tradycyjna"
slawoj pisze:"Fotografia Analogowa"
A nie byłoby ładniej:
"fotografia tradycyjna"
albo
"fotografia analogowa"?

: 29 kwie 2010, 21:13
autor: dejnekas
ja kiedyś walczyłem ze słowem "słoik" odnośnie obiektywu.
: 29 kwie 2010, 21:45
autor: morotegari
slawoj pisze:Przez "fotografię analogową" można rozumieć obraz powstały przy użyciu elektryczności pod postacią niecyfrową.
Nawet był kiedyś taki aparat- Sony Mavica z początku lat 80.
: 30 kwie 2010, 04:46
autor: slawoj
Tak naprawdę to aparaty cyfrowe działają na matrycach analogowych.
Czyli w aparacie cyfrowym mamy fotografię analogową (nie ma czegoś takiego jak fotografia cyfrowa).
Dopiero w dalszej części, analogowy sygnał z matrycy jest obrabiany cyfrowo.
Czyli jest:
- aparat cyfrowy z fotografią analogową
- aparat analogowy z fotografią fotochemiczną (lub tradycyjną)
Nie ma:
- fotografii cyfrowej
: 30 kwie 2010, 11:15
autor: maqsz
To sie raczej nie ma szans przyjac :) Jezyk dazy do uproszczen.
: 30 kwie 2010, 11:55
autor: ku6i
maqsz pisze:To sie raczej nie ma szans przyjac :) Jezyk dazy do uproszczen.
Popieram, wyluzujmy. Slawoj, kijem Wisły nie zawrócisz. Jakby to był jakiś rażący błąd, to ok, ale tutaj był sobie darował. A jeśli już jesteśmy takimi purystami językowymi:
slawoj pisze:Natomiast: "Fotografia Analogowa" - jest określeniem niewłaściwym (dla fotografii na kliszach).
Ok, a w takim razie fotografia na mały obrazku i średnim formacie analogową jest, a na wielkim już nie?

: 30 kwie 2010, 15:04
autor: jarecky
slawoj pisze:Tak naprawdę to aparaty cyfrowe działają na matrycach analogowych.
Czyli w aparacie cyfrowym mamy fotografię analogową (nie ma czegoś takiego jak fotografia cyfrowa).
Dopiero w dalszej części, analogowy sygnał z matrycy jest obrabiany cyfrowo.
Tu bym dyskutował. To pojedynczy foton padając na komórkę na matrycy powoduje emisję jednego elektronu. To jest zjawisko dyskretne. Dopiero poziom wyżej ładunek elektryczny (w uproszczeniu - zbiór pewnej ilości elektronów) jest traktowany jako wartość ciągła (sygnał analogowy) i dyskretyzowana przez przetwornik A/C. Czyli u podstaw powstawania obrazu na matrycy cyfrowej leży dyskretne (nieanalogowe) zjawisko. To tak w dużym uproszczeniu.
Idąc dalej, w fotografii tradycyjnej też mamy skończoną ilość kryształków w emulsji które mogą być naświetlone lub nie. Tyle, że są one nierównomiernie (w porównaniu do matrycy cyfrowej) poukładane w emulsji.
A co do nazewnictwa ja też wolę "fotografię tradycyjną" tak jak "płyty winylowe" ;)
: 30 kwie 2010, 16:46
autor: slawoj
jarecky pisze:Idąc dalej, w fotografii tradycyjnej też mamy skończoną ilość kryształków w emulsji które mogą być naświetlone lub nie.
Wydaje mi się, że kryształek soli srebra nie musi zadziałać całą swoją masą.
Może zareagować, pod wpływem fotonu, tylko w części swojej objętości.
Czy może się mylę?
: 30 kwie 2010, 17:46
autor: jarecky
slawoj pisze:jarecky pisze:Idąc dalej, w fotografii tradycyjnej też mamy skończoną ilość kryształków w emulsji które mogą być naświetlone lub nie.
Wydaje mi się, że kryształek soli srebra nie musi zadziałać całą swoją masą.
Może zareagować, pod wpływem fotonu, tylko w części swojej objętości.
Czy może się mylę?
W zasadzie masz rację. Napisałem kryształek, ale miałem na myśli pojedynczą cząsteczkę soli srebra. Jedna cząsteczka to najmniejsza "porcja" która może albo wejść w reakcję na skutek naświetlenia albo nie. Taki "analogowy bit" ;)