Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

to ja sie dołożę :

Córeczka fotografa prosi mamę o czekoladę.

- Dostaniesz tylko mały kawałeczek.
--Dobrze, poproszę tatę o powiększenie.

;)

Co prawda tekst z innego forum, ale pozwolę sobie zacytować:

wypowiedz zatwardzialego analogowca z CB:

Cytat:Prawdziwi mezczyzni foca analogami. Manualami z matowkami wielkimi jak boisko do rugby i jasniejszymi niz supernova. Obiektywy maja pierscienie mieciutko pracujace, z lekkim oporem ( lekki opor jest wskazany) a pierscienie przyslony robia cichutko, klk, klik.

odpowiedz czornyja:

Prawdziwi mężczyźni focą wielkoformatowcami. Z matówkami wielkimi jak stepy akermańskie i ciemnymi jak noc listopadowa. Obiektywy nie mają wogóle pierścieni, bo ostrość ustawia się wyciągiem miecha, a przysłonę ustawia dzyndzlem. Lustrzanki małoobrazkowe to przy nich pedalskie utensylia...

Dla uściślenia, Czornyj to największy ironista forum nikona. A, i chciałem przy okazji pozdrowić wszystkich wielkoformatowców oraz poprosić o troszkę dystansu do ww. tekstu

Baba i chłop jadą furmanką po autostradzie.
Nagle wyprzedza ich motocyklista bez głowy, chłop zdziwił się, lecz nie zareagował. Nagle wyprzedził ich drugi motocyklista, także bez głowy... Po kilku następnych podobnych wypadkach, zdziwienie chłopa sięgnęło zenitu i z wielkim trudem zaczął się zastanawiać nad zaistniałą sytuacją. Po chwili kontemplacji klepną się w głowę i krzyczy do baby:
- Ej, stara! Rzuć no tam tę kosę gdzieś wyżej!

Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog.Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami,tylko stał samotnie.Podeszła do niego i pyta:
-Dobrze się czujesz
-Dobrze
-To dlaczego nie biegasz z innymi chłopcami
-Bo jestem bramkarzem


Żona pyta męża:
-Jesz tę zupę ? Bo jak nie to dodam śmietany i dam psu.

No dobra, ale co ostatnie trzy żarty mają wspólnego z fotografią? Wiem, czepiam się ;P

To ja też poza klimatem fotografii:
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34397,4183446.html
Ale to z kategorii "śmiech przez łzy"
Nawet BBC o tym wspomniało:
http://news.bbc.co.uk/1/hi/world/europe/6698753.stm
Znów jesteśmy pośmiewiskiem. Czas umierać (lub emigrować)

E tam. ja juz sie przyzwyczailem prawie do homofobi, antysemityzmu, moherow. nawet stacji we Wloszczowej (ale chocby niewiem co nie wiem czemu nie ma stacji w Błotnowoli)...

Jerzy pisze:No dobra, ale co ostatnie trzy żarty mają wspólnego z fotografią?

Powiem szczerze że nie wiedziałem o tematyce dowcipów, wiem ,mogłem się domyślić że skoro forum fotograficzne itd... będę pamiętał na przyszłość.
Pozdrawiam.

macos, to bylo z przymruzeniem oka, kazdy kawał śmieszny jest mile widziany !

kawaly fotograficzne nie sa przeciez smieszne, jka np ten;

Fotograf umawia się z kolegami na poranny plener.
Wstaje rano, ubiera się, wychodzi z domu, a tam ulewa z silnym wiatrem.
Spogląda w niebo i mruczy do siebie: "Nie, kurczę, daruję sobie dzisiaj". Wraca do domu.
Rozbiera się cichutko, z ulgą wsuwa pod kołdrę i przytula się do śpiącej tyłem do niego żony.
Żona pyta:
- To Ty?
- To ja - odpowiada fotograf.
- Zmarzłeś?
- Zmarzłem.
- No widzisz, a ten idiota pojechał fotografować.


:)

Fotograf podejrzewał swoją żonę, iż ma kochanka. Nie za bardzo miał pomysł jak to sprawdzić więc uderzył z kłopotem do kumpla, również fotografa.
- Stary prosta sprawa. - poradził mu znajomy - Wynajmij pokój naprzeciwko waszego mieszkania i powiedz jej, że jedziesz na plener. Rozstaw się tam z długą lufą i jeśli przyjdzie kochanek zrób zdjęcie i masz kłopot z głowy.

Fotograf stwierdził, że pomysł jest świetny i tak zrobił. Po kilku dniach spotyka się ze znajomym, który mu całą operację doradził.
- No i jak. Zrobiłeś zdjęcie?
- Zrobiłem.
- I jak wyszło?
- Ona dobrze ale on się poruszył.

mimo iż nie będzie to dowcip ... podzielę się . ;)
Właśnie dostałem maila ze statystykami i natrafiłem na bardzo ciekawą stronę z której było kilka wejść ;) Przy okazji dowiedziałem sie jak jest "Ciemnia" po czesku ;)
adres strony : http://temnakomora.cz

jezyk czeski / slowacki jest generalnie smieszny dla nas. a z kolei j. polski jest dla nich powazny, dosadny...

wiem cos o tym bo zza okna widze czechy :)

A nie wiem czy to taka super przyjemność. Cienkie piwo i kupa ryb w puszkach. Zwłaszcza tych morskich A, i co 3 auto na drodze to Skoda w każdym możliwym wydaniu, łącznie z tuningowaną Felicią (ble...)

Jeśli wieżę widokową na Spicaku (po czeskiej stronie góry granicznej) można określić jako "Czechy", to również ze swojego okna widzę Czechy :D

weesee pisze:jako ciekawostkę to Ci powiem że u nas są te same puszki,tyle że droższe.
Jako jeszcze ciekawszą ciekawostkę powiem ci to, że część z tych puszek jest importowana z Polski (co można wyczytać na etykiecie), a mimo to są tańsze niż u nas. Ot, taki mały przykład polskiego (czeskiego?) absurdu

weesee pisze:ja codziennie widuję skodę,stoi taka niebieska pod oknem

No tak, ale jednak to Czechy, a nie Pomorze są krainą Skodovką jeżdżącą