Trochę przemyśleń
: 09 mar 2009, 06:17
Spójrzmy na to forum.
Piszemy o Fotografii, o tym, jak jest ważna, czasem wręcz z lekką pogardą traktujemy posiadaczy cyfry odsądzając ich od czci i wiary jacy to onaniści sprzętowi. Pogardzamy ich wyścigiem na megapiksele, szumy i autofokusy. A czy tymczasem nie jesteśmy dokładnie tacy sami? Czy aby nie jesteśmy podobni w naszych narkotycznych rozmowach o zapachu wywoływacza? Który wywoływacz bardziej drobnoziarnisty, a który obiektyw ma lepsze powłoki, czy lepszy Start czy Yashica? Czy w tym dążeniu do uzyskania jak idealnego kawałka celuloidu i odbitki nie zapomnieliśmy o istocie tego wszystkiego? O Fotografii?
Może to zabrzmi nieco jak uparte dorabianie ideologii, trudno. Wystarczy popatrzeć na stosunek liczby tematów w działach technicznych do pozostałych.
Miało być ogólnie a kolejny raz zaleciało fotograficznym Dżihadem. Chyba znów przedawkowałem Iczka.
Piszemy o Fotografii, o tym, jak jest ważna, czasem wręcz z lekką pogardą traktujemy posiadaczy cyfry odsądzając ich od czci i wiary jacy to onaniści sprzętowi. Pogardzamy ich wyścigiem na megapiksele, szumy i autofokusy. A czy tymczasem nie jesteśmy dokładnie tacy sami? Czy aby nie jesteśmy podobni w naszych narkotycznych rozmowach o zapachu wywoływacza? Który wywoływacz bardziej drobnoziarnisty, a który obiektyw ma lepsze powłoki, czy lepszy Start czy Yashica? Czy w tym dążeniu do uzyskania jak idealnego kawałka celuloidu i odbitki nie zapomnieliśmy o istocie tego wszystkiego? O Fotografii?
Może to zabrzmi nieco jak uparte dorabianie ideologii, trudno. Wystarczy popatrzeć na stosunek liczby tematów w działach technicznych do pozostałych.
Miało być ogólnie a kolejny raz zaleciało fotograficznym Dżihadem. Chyba znów przedawkowałem Iczka.