Strona 1 z 1

Taki klucz to takiej śruby...

: 08 paź 2025, 16:52
autor: PPaweł
Kojarzycie takie ściskane odkręcadła do pokrywek słoików? Jak znaleźć analogicznie działający klucz do śruby, której łeb jest tylko na milimetr (albo i mniej) wystającym, gładkim kółkiem? Jak się taki klucz nazywa, a jeszcze lepiej - gdzie takie mają?

Taki klucz to takiej śruby...

: 08 paź 2025, 18:06
autor: jaroz
Spróbuj 'mole grips'. Nie wiem jak to to po polsku się zowie. Od czego ta śruba, jaka duża, czy śruba będzie użyta ponownie?

Taki klucz to takiej śruby...

: 08 paź 2025, 18:56
autor: PPaweł
NRD-owskie zakręcenie spodu obudowy aparatu takim kołnierzem dookoła gniazda statywowego. Musiało się jakoś straszliwie zapiec, bo nic go nie rusza, nawet naciąłem szczelinę pod klucz palcowy i tylko zryło mosiądz, a nie drgnęło. Problem w tym, że to bardzo mało wystaje ponad płaszczyznę obudowy i chwyt różnymi kleszczami się ześlizguje.

Taki klucz to takiej śruby...

: 08 paź 2025, 19:03
autor: jaroz
Spróbuj nawiercic dwa otwory pod sztyfty tak aby ich rozstaw dopasować do klucza takiego jaki masz. Są też takie nastawne (ze zmiennym rozstawem). To tylko przykładowe zdjęcie. Są różne rozmiary. Ewentualnie do otworów możesz wprowadzić sztyfty, pomiędzy sztyfty kawałek pręta lub śrubokręt i odkrecasz.

A może to gniazdo nie jest wkręcone tylko zespolone na stałe z korpusem? Albo wkręcone i zabezpieczone przed niepożądanym odkręcaniem. Przecież to element w którym się cały czas majstruje, wkręca i wykręca głowice statywu. Nie sądzę aby to było ot tak wkręcone tylko. Z drugiej strony jeśli jest wkręcone to nawet nie wiesz czy nie jest na lewym gwincie. I tu może być przyczyną. Wcale nie musi być zapieczone.

Taki klucz to takiej śruby...

: 08 paź 2025, 19:36
autor: PPaweł
Germańcy mieli taki patent kiedyś, że kilka aparatów skręcili nie normalnie, śrubami, tylko na przykład gniazdem obejmującym korbkę zwijania. I to jest taki przypadek właśnie. Sam gwint statywu jest częścią korpusu, ale jego zewnętrzny obwód też jest nagwintowany i na niego nakręca się taką utajnioną nakrętkę przytrzymującą blaszkę obudowy. W każdym razie wszystko wskazuje na to, że tak to jest zrobione, bom tego, jak widać, jeszcze nie rozebrał :-)
Ale podsunąłeś mi pomysł: spróbuję tam wywiercić otwory, nagwintować i wkręcić jakieś nieduże śrubki, żeby za nie złapać. może ten cholerny stop to wytrzyma.
A lewy gwint chyba sprawdzałem... Ale może dla pewności spróbuję, chociaż raczej nie byłoby powodu przy takiej konstrukcji.

Taki klucz to takiej śruby...

: 09 paź 2025, 18:59
autor: PPaweł
A wiecie, okazało się, że perfidni Germanie faktycznie zrobili ten gwint w drugą stronę, chociaż nijak nie widzę powodu. Ale Prakti to w ogóle dziwnie projektowany aparat. No i i tak trzeba było pierwsze ruchy zrobić stukając młotkiem w śrubokręt.
Spód się zdjął, tylko że teraz z kolei nie widzę, czym ściągnąć obudowę/uchwyt/pokrętło dookoła obiektywu, żeby się dostać do migawki. Żadnej śrubki, pierścienia do wykręcenia, ani nic takiego. Trzeba będzie kombinować dalej.