Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Właśnie skończyłem oglądanie filmu dokumentalnego o wybuchu wulkanu na Górze Św, Heleny. Oczywiście film bardzo interesujący ale też przebitki dające do myślenia. W kadrze uwieczniającym dokumentowanie wybuchu Zenie E z Planarem. Nic nie sugerują,

Niedawno oglądałem film "Lodołamacz" i tam też dziennikarka używała Zenita B. No, ale to był film produkcji rosyjskiej i o roku 1985. A podpiętego miała jakiegoś Heliosa (chyba).

oscylator pisze: ↑03 lip 2020, 00:12 W kadrze uwieczniającym dokumentowanie wybuchu Zenie E z Planarem. Nic nie sugerują,

A co w tym dziwnego? Był/jest zeissowki planar z mocowaniem M42. A filmach to pokazują różne dziwne rzeczy np. fotoreporter z analogiem zgrywający do komputera urobek z karty...

Ja ostatnio widziałem w jakimś relatywnie nowym filmie, że gościu w studio miał dwururkę na statywie.

J.A. pisze: ↑03 lip 2020, 15:32 Ja ostatnio widziałem w jakimś relatywnie nowym filmie, że gościu w studio miał dwururkę na statywie.

A co w tym śmiesznego?

W zasadzie nic, poza tym, że dwururka to nie jest aparat studyjny, nie jest statywowy.

oscylator, kto w stanach miałby używać Zenita? Najbardziej znany fotograf wybuchu mt. St. Helens to Robert Landsburg, na pewno nie używał zenka. Obstawiam że miał pentaxa

J.A. pisze: ↑05 lip 2020, 17:28 W zasadzie nic, poza tym, że dwururka to nie jest aparat studyjny, nie jest statywowy.

No studyjny to średnio, ale że nie statywowy...
Robiłem sporo w studio Yashicą D na statywie, było miodzio

Nie w tym rzecz, że się da, albo nie.
Chodzi o to, że w studio na statywie lepiej sprawdza się slr od dlr. I raczej slr jest wyposażeniem studia.
A mówimy o filmie, w którym studio było nie amatora z jednym czy dwoma aparatami, a o profesjonaliście, który raczej dobiera sprzęt do zadania.
Ja w studio fotografowałem Mamiyą 7, co nie znaczy, że robiłbym tak stale.