Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Znalazłem na wszystkim znanym zagranicznym portalu aukcyjnym takie coś:

film washi A 135mm 12 iso, 36p, noir et blanc, black and white

Opis:

Film "A" is an orthochromatic black & white film used as leader and protection during
reproduction process of motion picture films. It is sensitised to record technical data
and offer a very fine grain and very high contrast.
The film is hand rolled in recycled cassettes and has no DX code.

support / base : Polyester, 120 μm
sensibilité spectrale / spectral sensitivity : max. 580 nm
éclairage de sécurité / darkroom lightning : rouge / red , 620 nm
exposition / exposure : 3 - 12 iso
traitement / processing :
- 12 iso, Ilfotec LC29, 20°C, 1+19 : 7 mn
- 12 iso, Kodak HC110, 20°C, dilution H : 14 mn
formats standards / packaging :
- film 135 - 36 exp.


I nie wiem czy dobrze rozumiem wg. opisu film na podłożu poliestrowym, czy taki film po wywołaniu jest prześwitujący ?
Doczytałem też że jest to film ortochromatyczny czyli w skrócie mało wrażliwy na barwę czerwoną.

Cena nie powala, a chciałbym poeksperymentować.

Czy ktoś z szanownego grona ma doświadczenia z takim typem materiału ?

Nie wiem co doczytałeś, ale "washi" oznacza, że podłoże jest na papierze typu washi. Tradycyjny japoński papier ręcznie wykonywany o charakterystycznej i niepowtarzalnej strukturze. Po obróbce nie zawsze zachowuje płaskość, w celu zwiększenia przezroczystości, szczególnie gdy korzysta się z powiększalnika, można wywołany negatyw zawoskować na gorąco, nasycić płynną parafiną lub dalej kombinować w tym stylu. Na pozytywach oprócz obrazu naświetlonego na negatywie odbija się również struktura samego papieru i na tym właśnie polega jego wyjątkowość.
Taką wyjątkowość można sobie zrobić za mniejsze pieniądze we własnym zakresie nanosząc emulsję żelatynową na dowolnie wybrany papier, kalkę techniczną lub cokolwiek innego, także na papier washi kupiony w sklepie dla plastyków.

No to jestem już w domu
To kolejny wynalazek. "Zwykły" film do duplikacji - coś jak mikrofilm. Ten kto to sprzedaje usiłuje zwabić klienta na "washi".
Ja pisałem o prawdziwym filmie washi i jak zrobić coś podobnego w kuchni po zmroku.

Czyli odpuszczam sobie.
Dzięki