Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

szukając tu i tam natrafiamy na Washi film na podlozu papierowym fakturowanym.
ciekawe.

http://lomig.fr/products/index-en.html

Na allegro stoi 4x5 cali z CzB.

efekty:
http://h0lg4.org/viewtopic.php?t=37539& ... 210dab28af


lub tez wpisanie w google grafike dostarcza ciekawych obrazków

Jak komuś zabrakło pomysłów, weny, jak ma zwichrowane oko i nie znajduje tematów na zdjęcia w otaczającej rzeczywistości, to zaczyna kombinować z formą. Za pomocą zabiegów formalnych: rastrów, kolorowania, dodawania faktur i innych udziwnień usiłuje nadrobić mizerię intelektualną swoich zdjęć. Dla takich m.in. "miszczów" jest ten wynalazek

Powiedz to Alfredowi Steglitzowi "cfaniaczku":P

Ale tak to właśnie wygląda. Stąd właśnie łomografia, mokre cośtam, gumy itd. Nie techniki jako takie, bo zostały wynalezione jako środek wyrazu. Ale kopiowanie tych technik już nie jest środkiem wyrazu, tylko celem.
Wartością dodaną staje się technika w jakiej dany obraz powstał.
Komputer nie widział moich zdjęć. Portrety wykonane metodą -wpisz dowolną technikę.
itd. Zwróć uwagę, że to brzmi jak "stół ręcznie rzeźbiony". Nie ważne jaki jest to stół istotna jest metoda dzięki której powstał.

J.A. pisze:Nie techniki jako takie, bo zostały wynalezione jako środek wyrazu. Ale kopiowanie tych technik już nie jest środkiem wyrazu, tylko celem.


Zwróć uwagę, że to brzmi jak "stół ręcznie rzeźbiony". Nie ważne jaki jest to stół istotna jest metoda dzięki której powstał.

Mimo, że zgadzam się z technikiem co do zasady, to tutaj to już ciut bredzisz.
"Techniki zostały wynalezione jako środek wyrazu - ale już ich kopiowanie nie jest środkiem wyrazu." Rozumiem, że Ty fotografujesz swoją własną wynalezioną przez siebie i absolutnie nie skopiowaną techniką.

A co do drugiego fragmentu -
wg tego co napisałeś, lepszy jest obraz wydrukowany niż namalowany
lepszy garnitur uszyje maszyna niż człowiek
lepsze są Polo niż Porshe
i tak by wymieniać można było bardzo długo...
oczywiście, że ważna jest metoda

i uprzedzając kolejny post: oczywiście, że są walory i parametry, które mówią o jakości przed dalszą oceną, jeśli Twój stół będzie miał dwie i pół nogi, to nie będzie dobrym stołem niezależnie od tego czy będzie wykonany w technice 'mokrego cośtama' czy suchego cnc, ale to wcale nie świadczy o tym, że technika wykonania nie ma znaczenia, tylko o tym, że żeby stół był stołem musi się na nim dać stołować...

taharii pisze:Mimo, że zgadzam się z technikiem co do zasady, to tutaj to już ciut bredzisz.
"Techniki zostały wynalezione jako środek wyrazu - ale już ich kopiowanie nie jest środkiem wyrazu." Rozumiem, że Ty fotografujesz swoją własną wynalezioną przez siebie i absolutnie nie skopiowaną techniką.

Gdybyś zrozumiał to co cytujesz, to byś nic nie pisał, a tak to właśnie bredzisz. Z używanej przeze mnie techniki nie robię panaceum na sztukę. Robię knoty i żadna tecnika tego nie zmieni.

taharii pisze:A co do drugiego fragmentu -
wg tego co napisałeś, lepszy jest obraz wydrukowany niż namalowany
lepszy garnitur uszyje maszyna niż człowiek

Jeżeli całą wartość dodaną stanowi tylko ręczna robota, to jak najbradziej.
OBRAZ wydrukowany bęzie lepszy od namalowanego itd.

taharii pisze:i uprzedzając kolejny post: oczywiście, że są walory i parametry, które mówią o jakości przed dalszą oceną, jeśli Twój stół będzie miał dwie i pół nogi, to nie będzie dobrym stołem niezależnie od tego czy będzie wykonany w technice 'mokrego cośtama' czy suchego cnc, ale to wcale nie świadczy o tym, że technika wykonania nie ma znaczenia, tylko o tym, że żeby stół był stołem musi się na nim dać stołować...

A jednak załapałeś. Przywróciłeś mi wiarę w ludzi.

Panowie nie mówmy że z powodu wprowadzenia/wynalezienia nowego środku wyrazu robi się "łomografia", czy trend na ten rodzaj fotografii.

To tak jakby każdego kto posiada nóż w ręce traktować od razu jako zabójcę.

Mnie osobiście cieszy gdy ktoś zrobi wprowadzi jakąś nową rzecz na rynek, to użytkownicy stwierdzą kupując daną rzecz czy utrzyma się na rynku czy nie, takie czasy dobrobytu;).

Po prostu w tej dyskusji odgrzewamy starego kotleta "filozoficzno-dyskusyjnego" na temat sztuki obrazowania. I wydaje mi się że postać wyżej wymienionego autora swoimi pracami i osiągnięciami powiedziała wszystko na ten temat.

No, skoro kosztuje 12 eurasów za rolkę 120tki (i prawie stówę w polska) to musi być to coś wyjątkowego :)

interesujący jest fakt ze mozna toto kopiować.

interesujący jest fakt ze mozna toto kopiować.

To znaczy? Bo nie rozumiem. W XIX stuleciu u początków fotografi papierowy nagatyw był jedną z dróg rozwoju procesu negatywowo-pozytywowego. Negatywy te były specjalnie nasycane parafiną by zwiększyć transparentność takiego wynalazku.

J.A. pisze:

interesujący jest fakt ze mozna toto kopiować.

To znaczy? Bo nie rozumiem. W XIX stuleciu u początków fotografi papierowy nagatyw był jedną z dróg rozwoju procesu negatywowo-pozytywowego. Negatywy te były specjalnie nasycane parafiną by zwiększyć transparentność takiego wynalazku.

kopiować z powodzeniem.
zapomnialem dodać.

Nie wyklucza tego co J.A powiedział wyżej;)

Fikumiku pisze:Nie wyklucza tego co J.A powiedział wyżej;)

a ktos cos wyklucza?
przekazalem swoje ożywione zainteresowanie i excytacje nowym/starym produktem.

Fikumiku pisze:Powiedz to Alfredowi Steglitzowi "cfaniaczku":P

A jakiż autorytet może dla mnie stanowić facet sprzed kilku epok estetycznych?

Chociażby dla tego że jeszcze się o nim mówi i go pamięta:). A prawdziwa sztuka się nigdy nie starzeje. No chyba że jest tworzona w kategoriach "mody" to wtedy przemija:).