Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Film 18 minut, po angielsku, bez napisów. Relacja z projektu, w którym 4 fotografów wzięło Hasseblada i 1 rolkę filmu:

www.youtube.com/watch?v=gQ--S-wG_lk

PS. Jest też zobrazowane użycie światłomierza z kopułką :)

JaZ99 pisze:PS. Jest też zobrazowane użycie światłomierza z kopułką :)

Phi!
amatorzy!


;)

O to wszyscy uzyskali nieprawidłowe pomiary no bo przecież pomiar padającego nigdy nie jest poprawny LOL

Czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka. Jej uczenie zakończono w latach 70-tych uw.

Taaa a pisanie bzdur bez zastanowienia za to nie wymaga wysiłku. Tu cytat

"Pomiar światła padającego nie daje prawidłowego pomiaru nigdy, poza kontrolowanymi warunkami studyjnymi, nie ma praktycznego zastosowania nigdzie. To prosta droga do produkcji negatywów, które raz trzeba kopiować na gradacji 1, a następny na gradacji 3,5, albo 5. "

I teraz temu zaprzecz merytorycznie. Tylko nie cytuj przykładów ile to razy się udało. Bo z CW udaje się w 75% przypadków. A bez pomiaru w 60%. Wystarczy mieć doświadczenie.
Pokaż mi gościa, który mierzy światło padające i nie korygował go nigdy, ani razu.
Bo na razie to po prostu cytujesz bez zrozumienia.
Przemyśl zanim odpowiesz.

Wiedząc co jest głównym tematem moich zdjęć mierzę padające i nie koryguje pomiarów w 75% przypadków poza scenami lekko lub centralnie pod słońce. 90% moich zdjęć to krajobraz w średnim formacie. Nie zdarzyło mi się żebym otrzymał nieprawidłowo naświetlony negatyw, którego nie byłbym w stanie skopiować na papier wedle wcześniej założonej wizji efektu końcowego.

JaZ99 pisze:Film 18 minut, po angielsku, bez napisów. Relacja z projektu, w którym 4 fotografów wzięło Hasseblada i 1 rolkę filmu:

A co to ma wspólnego z działem "Bazar"?

J.A. pisze:Bo na razie to po prostu cytujesz bez zrozumienia.
Przemyśl zanim odpowiesz.

Panowie, kur..., o co to bicie piany??? Z Bazaru zostało przerzucone do innego działu, aby tu znowu wrócić?? Weźcie się umówcie na solo, jeden niech mierzy po swojemu, drugi po swojemu, zróbcie te same sceny i porównamy kto lepiej mierzy... A ja wam powiem tak - mierzę tylko światło odbite, zawsze z odpowiednią korektą, wystarczy, że powiem (wierzcie lub nie - mam to w doopie), że na swoje 25 negatywów nie spaprałem żadnej klatki jeszcze, a fotografowałem już rózne motywy, ba - nawet cyfrą sprzed 10 lat nie spaprałem żadnego ujęcia, jakoś zawsze mi wszystko wchodzi na jej matrycę, a sporadyczne przepały czy czernie są tylko moim wyborem i tylko wynikającym z jej ograniczeń. Wystarczająco opanowałem uproszczony system strefowy, aby w 95% ujęć mieć zawsze prawidłowo naświetlone zdjęcie. O co ta piana?? Ktoś mierzy padające? Niech mierzy, widać się zna... Ktoś mierzy odbite? Też się, widać, zna...

czmielek pisze:Wiedząc co jest głównym tematem moich zdjęć mierzę padające i nie koryguje pomiarów w 75%

Rozumiesz co znaczy nigdy? Na marginesie z centralno ważony jest podobny odsetek trafień.

Minolciarz1979 pisze:O co ta piana?? Ktoś mierzy padające? Niech mierzy, widać się zna... Ktoś mierzy odbite? Też się, widać, zna...

Nie ja tu wróciłem i nie ja próbuję być błyskotliwy i udawać ciętą ripistę.

Minolciarz1979 pisze:A co to ma wspólnego z działem "Bazar"?

??? Jestem święcie przekonany, że zakładałem go w HydeParku. Jeśli to moja pomyłka, to przepraszam, proszę moderatorów o przeniesienie.

Przeniosłem. Na dyskusję kolegów J.A. i czmielek patrzeć coraz trudniej...