Koniec Kodaka?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Czyli dowodzi to tylko mojej tezy, że się da. Jak dziś może być czarnobyl to jutro może być kolor. Tylko pustka odpowiedniej wielkości musi powstać, a ktoś tę pustkę zagospodaruje.
Szczerze to liczyłem, że nowa AgfaPhoto mając i prawa do nazwy i prawa do technologii coś zacznie robić. Ale może za wcześnie na to, więc utrzymują się ze sprzedaży Provii w kasetkach po Precisii, a jak przyjdzie pora, to też zaczną jakieś zimne nóżki, galaretki, żelatynowe robić.
Szczerze to liczyłem, że nowa AgfaPhoto mając i prawa do nazwy i prawa do technologii coś zacznie robić. Ale może za wcześnie na to, więc utrzymują się ze sprzedaży Provii w kasetkach po Precisii, a jak przyjdzie pora, to też zaczną jakieś zimne nóżki, galaretki, żelatynowe robić.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Sorry za OT, ale zaintrygował mnie ten Adox. To cytat ze wspomnianej wcześniej strony. Czyżby jednak przejęli z powrotem maszyny EFKE? Nie spodziewam się, że ceny będą konkurencyjne w odniesieniu do materiałów "nowoczesnych" - ich promocja opiera się na tym, że są/będą to materiały produkowane niemal ręcznie, na maszynach pamiętających Kaizera Wilhelma. A wiadomo, że rękodzieło kosztuje. Jednak jakieś światełko to jest w tym tunelu, prawda?ADOX Fotowerke have undertaken another strategic investment in order to secure the future supply of films and photopapers: We just acquired our box manufacturer.
Now some of you might wonder why this is such a great deal but the way boxes have been manufactured for us was quite unique. European manufacturers are usually equipped with modern machines with high efficiency. They can produce any box in any quality at competitive prices but you need to order a minimum of 10.000 boxes or more.
Considering that we need for paper more than 20 different box sizes and for films more than 16 whilst some of these sizes ar sold in less than 10 pieces per year one can imagine how this falls in line with a minimum order size of 10.000 pce.
Our current supplier of boxes is working in a semi industrialised way with a good share of manual labour suported by flexible machines which can be easily adjusted to make different sized boxes. Some of these machines are from the times when we still had an emperor (see picture) yet they run.
With our strategic investment we purchased the machine park of our supplier and thus enable him to continue to operate for the coming years.
After a few years we will relocated the machine park to our facilities and continue in house securing availability for you all.
Sometimes I feel I am in a museum if I walk around in our factory....
Mirko![]()
Lux mea lex
- Mariusz [mr.]
- -#
- Posty: 50
- Rejestracja: 18 lip 2013, 02:35
- Lokalizacja: pl.rec.foto.cyfrowa
Spróbuję się wtrącić do dyskusji… ;)
Otóż procesy które obecnie zachodzą na rynku, to najzupełniej normalne zjawiska wolnorynkowego dostosowywania podaży do popytu w sytuacji gwałtownego załamania tego ostatniego w sektorze.
Produkcja jest mało opłacalna, całe modele biznesowe przestały wręcz funkcjonować, bo po radykalnym spadku popytu wciąż pozostały zbyt duże moce podażowe. Nic jednak nie wskazuje na to, by branża miała być trwale niedochodowa i musiała liczyć już tylko wyłącznie na jakichś bajkowych (i oczywiście obrzydliwie bogatych!) pasjonatów, którzy będą dokładać do tego interesu. Po prostu wciąż jesteśmy w trakcie dochodzenia do nowego modelu funkcjonowania branży po (rzucam!) stukrotnym spadku popytu. Wówczas działalność wróci do normalnych poziomów rentowności, tylko najpierw muszą z rynku wypaść jego najsłabsze (ekonomicznie) ogniwa.
Najmocniej oberwali ci producenci, którzy robili największą „masówkę” dla ludności (Kodak), a najlepiej radzą sobie na nim natomiast ci, których grupy docelowe uległy stosunkowo najmniejszym przemianom. (Ilford?)
Sądzę, iż mimo kilku różnic jest to najlepszy punkt wyjściowy do naniesienia paru dalszych szczegółów.J.A. pisze:Jaka jest wielkość rynku analogowego? Sądzisz, że na całym świecie nie sprzedaje się miesięcznie wystarczająca ilość filmów by ich produkcja była opłacalna? Ona staje się nieopłacalna z jednego powodu. Trzeba się dzielić z udziałowcami, a tzw zwrot na kapitale jest zbyt mały. Lepiej dolara przeznaczonego na produkcję materiałów foto przenieść w inne miejsce w firmie, bo tam przyniesie 90 centów zysku, a przy foto tylko 30.
W obecnej sytuacji kupienie dobrej technologii wraz z maszynami jest inwestycją bez cienia ryzyka, problemem jest tylko, to że to kosztowna zabawa i jak ktoś by chciał wydać taką kasę to wolałby by przyniosło to większe zyski.
Jeżeli znajdzie mniej pazerny inwestor i taki Kodak byłby gotów sprzedać technologię za cywilizowane pieniądze to bez problemu można by te filmy tłuc do czasu jak długo będzie je do czego wkładać.
Ale sprawa wygląda tak, że potencjalny sprzedawca technologii woli ją uśmiercić, niż pozwolić innym z niej korzystać, a potencjalny inwestor woli zainwestować w bardziej opłacalny biznes.
Otóż procesy które obecnie zachodzą na rynku, to najzupełniej normalne zjawiska wolnorynkowego dostosowywania podaży do popytu w sytuacji gwałtownego załamania tego ostatniego w sektorze.
Produkcja jest mało opłacalna, całe modele biznesowe przestały wręcz funkcjonować, bo po radykalnym spadku popytu wciąż pozostały zbyt duże moce podażowe. Nic jednak nie wskazuje na to, by branża miała być trwale niedochodowa i musiała liczyć już tylko wyłącznie na jakichś bajkowych (i oczywiście obrzydliwie bogatych!) pasjonatów, którzy będą dokładać do tego interesu. Po prostu wciąż jesteśmy w trakcie dochodzenia do nowego modelu funkcjonowania branży po (rzucam!) stukrotnym spadku popytu. Wówczas działalność wróci do normalnych poziomów rentowności, tylko najpierw muszą z rynku wypaść jego najsłabsze (ekonomicznie) ogniwa.
Najmocniej oberwali ci producenci, którzy robili największą „masówkę” dla ludności (Kodak), a najlepiej radzą sobie na nim natomiast ci, których grupy docelowe uległy stosunkowo najmniejszym przemianom. (Ilford?)
« Jeżeli martwi Cię, że Twojego wciąż wybornie ostrego UWA (np. ±72mm kryjące 4×5” plus zapas na pokłony) może nie czekać już nic naprawdę wspaniałego (albo i całego LF pod niego, byle podróżnego) — możemy pogadać… »
W Częstochowie cały czas produkowali zapałki na przedwojennej maszynie, w małych seriach, muzealnie, ale jednak komercyjnie (teraz chyba się zepsuła)ich promocja opiera się na tym, że są/będą to materiały produkowane niemal ręcznie, na maszynach pamiętających Kaizera Wilhelma. A wiadomo, że rękodzieło kosztuje. Jednak jakieś światełko to jest w tym tunelu, prawda?

Ilford jakiś czas temu donosił, że przejeli wytwórnię kasetek do filmów 35mm.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
- Mariusz [mr.]
- -#
- Posty: 50
- Rejestracja: 18 lip 2013, 02:35
- Lokalizacja: pl.rec.foto.cyfrowa
No i jeszcze a propos tytułowego Kodaka:
Przy okazji tekstu o wysokiej rotacji pracowników Googla (średnia długość czasu pracy tylko nieco ponad 1 rok przy średnim wynagrodzeniu 107 000 USD rocznie) wypłynął… Kodak, który znalazł się tu na kompletnie przeciwstawnym biegunie: ma mnóstwo oddanych pracowników, rekordowo lojalnych ze średnim stażem ok. 20 lat w firmie, średnim wiekiem po pięćdziesiątce i „stopie zwrotu z aktywów” minus 12%.
http://forsal.pl/artykuly/721984,praca- ... pracy.html
A tak w ogóle, to po prostu robi się „zapasik” i można jechać…
http://www.fotomaniak.pl/71976/100-tysi ... analogowe/
(tylko chyba jakaś większa lodówka na to potrzebna?)
Było, ale czasem warto przypomnieć.
Przy okazji tekstu o wysokiej rotacji pracowników Googla (średnia długość czasu pracy tylko nieco ponad 1 rok przy średnim wynagrodzeniu 107 000 USD rocznie) wypłynął… Kodak, który znalazł się tu na kompletnie przeciwstawnym biegunie: ma mnóstwo oddanych pracowników, rekordowo lojalnych ze średnim stażem ok. 20 lat w firmie, średnim wiekiem po pięćdziesiątce i „stopie zwrotu z aktywów” minus 12%.
http://forsal.pl/artykuly/721984,praca- ... pracy.html
A tak w ogóle, to po prostu robi się „zapasik” i można jechać…
http://www.fotomaniak.pl/71976/100-tysi ... analogowe/
(tylko chyba jakaś większa lodówka na to potrzebna?)
Było, ale czasem warto przypomnieć.
« Jeżeli martwi Cię, że Twojego wciąż wybornie ostrego UWA (np. ±72mm kryjące 4×5” plus zapas na pokłony) może nie czekać już nic naprawdę wspaniałego (albo i całego LF pod niego, byle podróżnego) — możemy pogadać… »
Korporacja w której pracuję sprzedaje zakłady wchodzące w jej skład , gdy dwa lata z rzędu zysk jest mniejszy jak 10%. I nie ma przebacz, że jest 8% i wygląda na stabilne 8%. Ma być 10 i koniec. Więc jednak pazernośćmorotegari pisze:J.A. przedali dział foto, bo nie przynosił tak dużych zysków jak dział produkcji kserokopiarek itp. sprzętu biurowego. Co z tego, że aparaty fotograficzne Minolty dobrze się sprzedawały... Kserokopiarki sprzedawały się jeszcze lepiej, dawały większy zysk względem poniesionych kosztów.
Liczą się pieniądze, a nie sentymenty.
-
- -#
- Posty: 198
- Rejestracja: 13 gru 2011, 11:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
http://www.usatoday.com/story/money/bus ... n/2120695/
[ Dodano: Czw 01 Sie, 2013 ]
Z tego wynika ze chca sprzedac dział od filmów
[ Dodano: Czw 01 Sie, 2013 ]
Z tego wynika ze chca sprzedac dział od filmów
-
- -#
- Posty: 534
- Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
- Lokalizacja: Świnoujście
Ale nie ro było powodem zamknięcia fabryki tylko bardzo atrakcyjna i cenna działka na której stoi zakład.rbit9n pisze:fakt, koloru szkoda. ale popatrzcie na ilforda, który miał jakieś tam problemy swego czasu, ale teraz? wszystko klepią, i filmy i papiery. także tego.
a co do efke, to wiecie rozumiecie, oni mieli przecież "zdemobilizowane" maszyny ADOX'a, wyprodukowane jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku. więc nie dziwota, że im się chochla wygła.
A dla tych co wieszczą koniec cz/b fotografii analogowej ,
to są już opowieści z krainy bajek.
Fotografia analogowa przeżywała kryzys w latach 2000 - 2009 .
Od tego czasu sytuacja się ustabilizowała , pojawiają się nowe produkty .
Ilford się pozbierał , dział Kodaka od fotografii analogowej też się pozbiera .
Ceny sprzętu używanego od 2009 roku poszły 100 % do góry .
Pomijając sprzęt małoobrazkowy.
Tylko w Polsce co nie którym się jeszcze wydaje że kupią coś za przysłowiową 1 zł i
sprzedawca będzie szczęśliwy.
Co do nowego Adoxa CHS to im się trochę poślizg zrobił , ale za to jest szansa
że w tym roku będzie jeszcze nowa premiera a właściwie reaktywacja , papieru Polywarmtone.
ju_87
W momencie gdy Kodak padał te parę lat temu, filmowa 'nisza' była jedyną dochodową działalnością firmy, o czym wspominano niejednokrotnie przy okazji prasowych komunikatów.junkers_ju-87 pisze:Ilford się pozbierał , dział Kodaka od fotografii analogowej też się pozbiera .
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
kodaka szkoda , jednak szumna nazwa restrukturyzacja firmy niewiele mowi co tam naprawde sie dzieje , czy dzial chemii analogowej i materialow analogowych jeszcze istnieje , czy nie ...
swoja droga po dlugich poszukiwaniach nie moglem znalezc zadnej maszyny do produkcji negatywow heh moze faktycznie problem taka machine zorganizowac/kupic :)
pozdrawiam
swoja droga po dlugich poszukiwaniach nie moglem znalezc zadnej maszyny do produkcji negatywow heh moze faktycznie problem taka machine zorganizowac/kupic :)
pozdrawiam
mamiya lover:)
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Bo takie maszyny robi się, a właściwie to buduje, na zamówienie. Tak jak w znacznie większej skali maszynę papierniczą.necropost pisze:swoja droga po dlugich poszukiwaniach nie moglem znalezc zadnej maszyny do produkcji negatywow heh moze faktycznie problem taka machine zorganizowac/kupic :)
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
proszę bardzo, sklejka, rolki, pleksi, elektronika, parę innych szpargałów i emerytowany chemik z kodaka:
http://www.retrothing.com/2009/12/diy-a ... chine.html
https://secure.flickr.com/photos/dark_o ... 226919391/
http://www.retrothing.com/2009/12/diy-a ... chine.html
https://secure.flickr.com/photos/dark_o ... 226919391/
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr