Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Najlepiej gdyby miał gniazdko standardowe. Szukałem na brytyjskich stronach i nic z tego.

fotex, jakoś kiepsko szukasz. Mi "wujek" wyrzucił kilka pozycji i na różne formaty wraz z cenami.

Mi też wyszło kilka pozycji ale np firstcall nie chce sprzedawać na rynek polski. W dodatku google mi się zaciął.Na allegro dawno oferty są nieaktualne. Na theimagingwarehouse.napisałem prośbę o info ale cholera wie kiedy i czy odpiszą. Na realcamera jest już sprzedane. Jakby było inaczej to bym nie zawracał Wam głowy.

Nieźle, nieźle... Czekam na rozwój sytuacji...

fotex, ale procesor JOBO do papierów można znaleźć nawet na krajowym rynku. Cena dobija ale inwestowanie w warsztat profesjonalny to niestety konieczność. I nie piszę tego złośliwie. A do prób w tę działalność wystarczą kuwety, powiększalnik z porządnym obiektywem i reszta niezbędnych dodatków.

powalos pisze: ↑17 mar 2024, 20:32 fotex, ale procesor JOBO do papierów można znaleźć nawet na krajowym rynku. Cena dobija ale inwestowanie w warsztat profesjonalny to niestety konieczność. I nie piszę tego złośliwie. A do prób w tę działalność wystarczą kuwety, powiększalnik z porządnym obiektywem i reszta niezbędnych dodatków.

A o sądzisz o sowieckich obiektywach do powiększalników? Z tego co kojarzę to podobno industar był bardzo udany. Kojarzę jeszcze polski wynalazek pod nazwą Janpol. Podobno był niedokładny ale jak na te czasy to po prostu super. Co do sovieckich szkieł Nie wiecie jakim cudem kulawy radziecki przemysł był w stanie produkować takie rzeczy? Pewnie sołdaty zaanektowały niemieckie maszyny optyczne i szlus.

Wiesz, to trochę jak z zenitem. Za PRLu czy na początku lat 90 dla wielu osób był to jedyny dostępny aparat umożliwiający względnie precyzyjne kadrowanie, nastawianie ostrości czy regulację czasu i przysłony. Dlatego wiele osób starszych zenity uważa za udane i co najmniej niezłe aparaty. Cały czar pryska w momencie kiedy weźmie się do rąk przyzwoitą niemiecką lub japońską konstrukcję. I myślę, że tu będzie podobnie. Jak trafisz dobry egzemplarz to pewnie będzie się dało go używać, pytanie tylko czy to Ci wystarczy na dłuższą metę i czy Twoi klienci, jeśli zamierzasz tego używać do zleceń, będą z oferowanej jakości zadowoleni.

Ale practiki były o wiele lepsze. Kiedyś robiłem fotki practiką elektronik. Co do zenitów to przypomniało mi się jak w zakładzie klient utyskiwał że zdjęcia mu źle wyszły a on robił przecież robił jak to sam ujął bardzo dobrym aparatem czyli Zenitem. Mówił to z taką wiarą że mnie zatkało. Szef jak to ode mnie usłyszał to stwierdził że jak by powiedział coś takiego w zakładzie foto w centrum Krakowa gdzie jest wielki ruch to by został nieuprzejmie wyproszony.

Ten szef to chyba z gatunku tych fachowców, co jakość usług zapewniają pohukiwaniem na klienta.

Zaczynam podejrzewać, że fotex nas wszystkich tu "wkręca".

PPaweł pisze: ↑19 mar 2024, 15:49 Ten szef to chyba z gatunku tych fachowców, co jakość usług zapewniają pohukiwaniem na klienta.

Pohukiwał to na praktykantów. Inny na Kozłówku (osiedla w Krakowie) twierdził że klient jest jak pies i zawsze przyjdzie. Następny nie płacił praktykantowi marnych pięćdziesięciu złotych które były refundowane przez cech.

Kto wynalazł drut?
Krakus z Poznaniakiem złotówkę znaleźli.
Nie mam nic, ani do jednych, ani drugich.

Jak najlepiej czyścić taką maszynę?

Zetknęliście się może z fotograficznym dokumentem przysięg wojskowych. Chyba można się obłowić. Każda matka chciałaby mieć zdjęcia swoich synów w mundurze. Jak byłem w woju to fotograf miał mnóstwo klientów podczas tejże ceremonii.. A co sądzicie o zdjęciach nagrobkowych na porcelanie? Nie chce was dołować ale to też jest jakiś sposób na zarobek. Pogrzeby także można robić tylko trzeba mieć wyczucie i takt.

fotex, daj już spokój z tym trollowaniem.