Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Słowo "sprzedam" chyba nie jest tu na miejscu. Oddam za równowartość dwóch dużych butelek Coca-Cola Tym aparatem ktoś w mojej rodzinie robił jakieś zdjęcia z 10 lat temu, obecny stan techniczny nie jest mi znany.

Mam też Smenę 8M z wyjętym obiektywem (do zabawy z cyfrowym Fuji), jeśli ktoś jest zainteresowany, mogę podobnie "sprzedać", prawdopodobnie te wszystkie śrubki są w futerale, więc można ją ew. przywrócić do stanu pierwotnego. Mogę też wysłać jej obiektyw wbudowany w dekielek (od body) Fuji FX. "Cena" podobna.

Smena 8M to był mój pierwszy własny aparat fotograficzny, moi koledzy dostali na komunię sanki, a ja ten aparacik. I chyba wtedy się zaczęło to wszystko. A teraz muszę zrobić trochę przestrzeni w szufladzie. Zbieractwo to straszna plaga

P.S.
Na tak zwanych portalach aukcyjnych dzisiaj te modele są określane ekskluzywnym słowem "kultowy" ))

miki11 pisze: ↑16 kwie 2023, 13:25 moi koledzy dostali na komunię sanki

Chrzestni rodzice z fantazją? Niezły odjazd

aka pisze: ↑16 kwie 2023, 14:53 Chrzestni rodzice z fantazją? Niezły odjazd

Kiedyś takie były prezenty: sanki, zegarek lub Smena

O sankach pierwszy raz slysze. Ja pamietam aparat, zegarek lub rower skladak

miki11 pisze: ↑16 kwie 2023, 15:19

aka pisze: ↑16 kwie 2023, 14:53 Chrzestni rodzice z fantazją? Niezły odjazd

Kiedyś takie były prezenty: sanki, zegarek lub Smena

W czerwcu? No chyba, że to była Pierwsza Komunia połączona z Mikołajem

aka pisze: ↑16 kwie 2023, 16:08W czerwcu?

Moze to w Tatrach bylo?

A... i jeszcze rower był na tej samej liście

Gdy ja miałem tę przyjemność to najczęstszym prezentem był zegarek marki "Ruhla". Oczywiście tzw. bezkamieniowy.

I się zrobił wątek wspomnień Ruhla, enerdowski hit bez kamieni...

powalos pisze: ↑16 kwie 2023, 19:22 zegarek marki "Ruhla"

Po taniości - 180 zł.

aka pisze: ↑16 kwie 2023, 21:11 Po taniości - 180 zł.

W tamtych czasach to była mniej więcej 1/6 pensji ojca, który był kierownikiem bazy transportu PZGS. Tak, że ten tego.
No ale to był rok 1959. Oj, jak ten czas leci.

powalos pisze: ↑16 kwie 2023, 21:16 No ale to był rok 1959

Ja o cenie za środkowego Gierka, a Poljot 17 kamieni - 750 zł.

aka, no przecież nie mam pretensji. Wiem, że dołożyła się też babcia ze strony mamy. Tylko wtedy nie podarki były najważniejsze. Najczęściej był to adekwatny obrazek, w ramce i z dedykacją. Nikt też nie wyprawiał z tej okazji małego wesela w wynajętym lokalu. Po prostu najbliższa rodzina czyli rodzice, dziadkowie, chrzestni i rodzeństwo. Ale wróćmy do tematu tego wątku.