Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Czy ktoś mógłby polecić mi ramki i passe partout wysokiej jakości? Solidne ramki, papier bezkwasowy itp. itd.
Niestety kupując przez internet nie można tego ocenić przed zakupem...
Pomóżcie oddzielić ziarna od plew

Proste drewniane ramy kupowałem miesiąc temu w Auchanie (Olsztyn), czarne i białe (ja czarne) z paspartu, rama 30x40 paspartu na zdjęcie 20x30 po około 25 pln. Kiedyś w Ikea również. Jakość dobra w obu przypadkach.

Jakość jakością, ale czy są bezkwasowe (bo to jest podstawa wyboru IMHO)?

Adams pisze: ↑02 sty 2020, 13:05 https://ramykultury.pl/

Korzystałem, polecam!!!

jac123 pisze: ↑01 sty 2020, 21:24 Jakość jakością, ale czy są bezkwasowe (bo to jest podstawa wyboru IMHO)?

A nie czytałem etykiet. Ale mam kilkanaście ram z paspartu stylizowanych na stare, które wisiały w IBIS przez lat kilka, u mnie też już kilka i dziur w zdjęciach nie porobily (bo o to z tym jakimś kwasem chodzi?) mam też 3 z IKEA od kilkunastu lat i też nie widzę problemu, mam też mniejsze z Pepco i też są ok - to chyba standard ta bezkwasowosc cokolwiek to jest.

Też miałem ramki i passe-partout z ikei ;)
Tak nawiasem mówiąc nie każde ramki z drewna i pochodnych nadają się do oprawy fotografii na długi czas.

jac123 pisze: ↑01 sty 2020, 21:24 ale czy są bezkwasowe

Wszyscy nic tylko"bezkwasowe" i "bezkwasowe"... To już jakaś mania natręctw Moim zdaniem o trwałości powiększenia cz-b decyduje (po pierwsze) dobre wypłukanie podłoża i emulsji z resztek utrwalacza, (po drugie) miejsce ekspozycji - czy narażone na bezpośrednie padanie promieni słonecznych, w tym oddziaływania w zakresie UV), czy narażone będzie na wahania wilgotności powietrza i wahania temperatury (po trzecie dopiero) rodzaj oprawy. Ta cała burza wokół "bezkwasowości" zaczęła się od archiwaliów. Archiwalia - jak sama nazwa wskazuje, przechowywane są dla potomności i warunki przechowywania powinny być sterylne jak sala operacyjna. Ale i czas przechowywania ma być ekstremalnie długi: 100, 200, 500 lat (Chociaż może to zbyteczne bo asteroida (467317) 2000 QW7 może pierdyknąć w Ziemię już w 2038 roku).
Mam powiększenia oprawione w passe partout ze zwykłego białego bristolu kreślarskiego, które wiszą już na tej samej ścianie 20 lat i nic się z nimi nie dzieje, tylko bristol nieco pożółkł, ale to za sprawą UV. Mam inne oprawione w passe partout z tektury introligatorskiej 1,5 mm, wiszące 15 lat i też nic nie straciły ze swojej urody. Uważam więc, że cały ten rwetes z "bezkwasowością" to w większości wydmuszka. Zarabiają na tym sprzedawcy - karton "bezkwasowy" kosztuje kilkukrotnie więcej niż zwykły a kto go tam wie czy on rzeczywiście bezkwasowy, czy jedynie z nazwy? Ten z urzędowymi atestami i poświadczeniami jakości to przewyższa ceną samo zdjęcie wraz z ramą. Ale jak klient wymaga to rolą sprzedającego jest te wymagania zaspokajać Chce zapłacić więcej? Grzech nie wziąć

technik219 pisze: ↑02 sty 2020, 20:41 (467317) 2000 QW7

Oby Bruce Willis dożył. Co do reszty pełna zgoda, co już lekko napomknąłem

Jakby co są na rynku, nawet na allegro, niedrogie flamastry z chemią pozwalającą określić czy dany papier jest kwaśny czy nie, jakbyś chciał sprawdzić tę tekturę. ;) tak wiem nie jest to super dokładny wskaźnik, ale na potrzeby archiwów i muzeów często wystarcza, także nie będę się szarpał na dokładniejsze :p
I wiadomo, że nie każde zdjęcie trzeba oprawiać w materiały atestowane, bo te są drogie, ale można dostać te nieatestowane, które jednak po badaniu wskaźnikiem wskazują ph zasadowe, a ich cena nie odbiega od takich z ikei :p

Tomasz. pisze: ↑02 sty 2020, 21:00 Jakby co są na rynku, nawet na allegro, niedrogie flamastry z chemią pozwalającą określić czy dany papier jest kwaśny czy nie, jakbyś chciał sprawdzić tą tekturę. ;)

technik219 pisze: ↑02 sty 2020, 20:41 ... tylko bristol nieco pożółkł, ale to za sprawą UV. ...

A widzisz, gdybyś wydał trochę grosza na szybkę anty UV, to by nie pożółkł. Skoro to wszystko jest dostępne na rynku, a zamierzamy coś oprawić (dla potomnych), to zróbmy to dobrze. Szanujmy naszą pracę. A jak ktoś nie chce, to i gołe zdjęcie można do ściany gwoździem przybić.

technik219 pisze: ↑02 sty 2020, 20:41 Archiwalia - jak sama nazwa wskazuje, przechowywane są dla potomności i warunki przechowywania powinny być sterylne jak sala operacyjna. Ale i czas przechowywania ma być ekstremalnie długi: 100, 200, 500 lat (Chociaż może to zbyteczne bo asteroida (467317) 2000 QW7 może pierdyknąć w Ziemię już w 2038 roku).

Słuchajcie, byłem kiedyś w archiwum Muzeum Narodowego we Wrocławiu, gdzie miałem okazję obejrzeć znane dzieła fotograficzne w oryginale. Sposób w jaki są one tam przechowywane zadziwił mnie szczególnie. Otóż są one przechowywane w metalowych szufladach jedna na drugiej (nie oprawione), w takich bezładnych "kupach". Myślę, że wielu koreksowiczów lepiej dba o swoje odbitki niż muzeum

morotegari pisze: ↑02 sty 2020, 23:43

technik219 pisze: ↑02 sty 2020, 20:41 Archiwalia - jak sama nazwa wskazuje, przechowywane są dla potomności i warunki przechowywania powinny być sterylne jak sala operacyjna. Ale i czas przechowywania ma być ekstremalnie długi: 100, 200, 500 lat (Chociaż może to zbyteczne bo asteroida (467317) 2000 QW7 może pierdyknąć w Ziemię już w 2038 roku).

Słuchajcie, byłem kiedyś w archiwum Muzeum Narodowego we Wrocławiu, gdzie miałem okazję obejrzeć znane dzieła fotograficzne w oryginale. Sposób w jaki są one tam przechowywane zadziwił mnie szczególnie. Otóż są one przechowywane w metalowych szufladach jedna na drugiej (nie oprawione), w takich bezładnych "kupach". Myślę, że wielu koreksowiczów lepiej dba o swoje odbitki niż muzeum

Myślę, że to było rzeczywiście kiedyś. Obecnie żadne szanujące się muzeum, nie pozwoli na coś takiego. Obowiązują pewne standardy pracy muzealników.

Miałem okazję być kilka lat temu w NACu. Po opracowaniu i zdigitalizowaniu każde zdjęcie ląduje w bezkwasowej kopercie, które są wkładane do bezkwasowych pudełek. To wszystko ląduje w archiwum i już więcej nie ogląda świata. Dostępne są tylko kopie cyfrowe.