Strona 1 z 8
czy aparat "wie" kiedy założony jest film 120 a ki
: 23 wrz 2013, 15:52
autor: petelski
Witam Proszę o pomoc: sytuacja następująca: Mamiya RZ67, kaseta 220 film 120. Zrobiłem rolkę i coś się pokaszaniło - jakby za dużo klatek ... Tak jakby poprzez to że założona była kaseta 220 aparat "myślał" że siedzi tez film 220 i przewijał po pół klatki... :wleb:
Proszę - napiszcie o waszych doświadczeniach i radach.....
Dzięki
: 23 wrz 2013, 16:02
autor: nord
nie wiem jak to dokładnie wygląda u ciebie, ale ja do bronki też zapinam kasety typ 220 i ładuje do nich 120tki. po wystrzeleniu 15 klatek zwyczajnie zakładam dekielek na obiektyw, przewijam dalej i strzelam aż do momentu gdy korba zaczyna kręcić się bez oporu. twój przypadek jest raczej typowy dla takiej konfiguracji i nie ma co sobie dobierać do głowy

: 23 wrz 2013, 21:10
autor: J.A.
W mamiyach aparat aparat noc nie wie, to kaseta drcyduje o przewijaniu. Skoro do 220 włożyłeś film 120 to nic dziwnego że masz to co masz. W mammach nie można tego mieszać.
Re: czy aparat "wie" kiedy założony jest film 120
: 23 wrz 2013, 21:27
autor: Linhof
petelski pisze:Witam Proszę o pomoc: sytuacja następująca: Mamiya RZ67, kaseta 220 film 120. Zrobiłem rolkę i coś się pokaszaniło - jakby za dużo klatek ... Tak jakby poprzez to że założona była kaseta 220 aparat "myślał" że siedzi tez film 220 i przewijał po pół klatki... :wleb:
Proszę - napiszcie o waszych doświadczeniach i radach.....
Dzięki
Cześć, kaseta nie wie jaki jest założony film i 220-ka "myśli", że każdy film to 220. W przypadku kaset 220 w Mamiyi RZ nie są one przewidziane do filmu 120 i możesz mieć gorszą ostrość (różna pozycja filmu 120 i 220). Jedyne kasety do RZ dostosowane do filmów 120/220 to 6x6. Jeśli jednak chcesz strzelać 120 film w kasecie 220 to zrób jak radzi kolega Nord (wystrzelaj dokąd ma ochotę na strzelanie) i sprawa prosta. Jeśli przewija Ci po pół klatki i klatki na siebie zachadzą, to jest błąd kasety, a nie fakt założenia filmu 120. Jak chcesz poradę z najlepszego źródła wiedzy Mamiyowej, to skontaktuj sie z Panem Wiesławem Adamczykiem, tylko jak będziesz coś wysyłał do naprawy, to uzbrój się w cierpliwość, albo najlepiej zaznacz z góry, że masz bardzo pilną robotę, bo inaczej czekają Cie miesięczne doświadczenia w oczekiwaniu na finał. Najlepiej zdobądź kasetę 120, najlepiej w wersji II, nie będziesz miał kłopotu z parciejącymi uszczelkami, bo uszczelniona labiryntem.
: 23 wrz 2013, 21:34
autor: petelski
Masz rację
J.A. ale tylko częściowo. Piszę po testach, a więc sprawdziłem na "żywej materii" Otóż można w Mamiyii RZ 67 do kasety 220 założyć film 120 trzeba tylko pamiętać, że po 10 klatkach aparat "zrobi" jeszcze trzy klatki na taśmie papierowej
Prosty sposób na to podaje w swoim poście
nord
Tak więc można używać kaset 220 dla filmu 120 - trzeba tylko po 10 fotkach 3 razy na pusto klepnąć lustrem
Linhof - muszę sprawdzić raz jeszcze sprawę owej ostrości, o której piszesz Na razie nie zauważyłem z tym problemu, ale czy tak nie jest - nie dam sobie małego uciąć
Dzięki za odpowiedzi
: 23 wrz 2013, 23:44
autor: taharii
petelski pisze:
Linhof - muszę sprawdzić raz jeszcze sprawę owej ostrości, o której piszesz Na razie nie zauważyłem z tym problemu, ale czy tak nie jest - nie dam sobie małego uciąć
Robiłem 220 nie zauważyłem, żadnej różnicy, przecież to tylko dłuższy film, z czego miałaby wynikać różnica w ostrości?
Kaseta też jest taka sama, niektóre aparaty mają te same kasety z możliwością przełączenia typu filmu, ale to powoduje tylko zmianę wykrywania końca filmu x1 albo x2 klatek.
: 23 wrz 2013, 23:52
autor: petelski
Robię na pełnych dziurach raczej i po naświetleniu rolki 120 filmu w 220 kasecie jestem generalnie zadowolony z ostrości.
Zresztą Wiktor Wołkow zwykł mawiać, że w fotografii analogowej ostrość nie musi być zawsze idealna, a w niektórych przypadkach - nie powinna :)
: 24 wrz 2013, 07:12
autor: Linhof
taharii pisze:petelski pisze:
Linhof - muszę sprawdzić raz jeszcze sprawę owej ostrości, o której piszesz Na razie nie zauważyłem z tym problemu, ale czy tak nie jest - nie dam sobie małego uciąć
Robiłem 220 nie zauważyłem, żadnej różnicy, przecież to tylko dłuższy film, z czego miałaby wynikać różnica w ostrości?
Kaseta też jest taka sama, niektóre aparaty mają te same kasety z możliwością przełączenia typu filmu, ale to powoduje tylko zmianę wykrywania końca filmu x1 albo x2 klatek.
Różnica wynika z tego, że 120 ma papier na całej dłuości filmu, podczas, gdy 220 tylko na początku i na końcu, zatem różna pozycja jest wymagana w stosunku do rolek ustalających. W Mamiyach przystosowanych i do tego i do tego (c2, c3, C220, c330 oraz holderach jak rzeczony 6x6 do RZ i RB) są przekręcane płytki, zmieniające pozycję filmu o grubość papieru właśnie.
[ Dodano: Wto 24 Wrz, 2013 ]
petelski pisze:Robię na pełnych dziurach raczej i po naświetleniu rolki 120 filmu w 220 kasecie jestem generalnie zadowolony z ostrości.
Zresztą Wiktor Wołkow zwykł mawiać, że w fotografii analogowej ostrość nie musi być zawsze idealna, a w niektórych przypadkach - nie powinna :)
Jednak wolę, gdy jest to kwestia mojego wyboru, a nie przypadku, no chyba, że przypadk jest świadomym wyborem. ;)
: 24 wrz 2013, 11:17
autor: rbit9n
wytłumaczta mi jak krowie na miedzy, o co chodzi z tą blaszką dociskającą.
u mnie w bronice ec jest na kasecie przełącznik 12/24, który odpowiedzialny jest za to, że w przypadku filmu 120 po 12. klatce przewija papier do końca, a w przypadku filmu 220 liczy po prostu do 24. insert do kasety jest jeden, a blaszka dociska film do okienka kasety, czyli że film, niezależnie czy to jest 120, czy 220 był zawsze w tej samej płaszczyźnie. także jeśli w mamie była jakaś wyższa szkoła jazdy, chętnie ją poznam.
: 24 wrz 2013, 11:43
autor: taharii
Miałem kiedyś mamiyę RZ, która też miała sprężynkę autodociskową.
: 24 wrz 2013, 18:55
autor: J.A.
W M7 żeby zmienić film ze 120 na 220 i odwrotnie trzeba obrócić płytkę dociskają cą o 180 stopni. Więc z tym dociskiem coś jest na rzeczy.
: 24 wrz 2013, 19:05
autor: nord
rbit9n pisze:wytłumaczta mi jak krowie na miedzy, o co chodzi z tą blaszką dociskającą.
u mnie w bronice ec jest na kasecie przełącznik 12/24, który odpowiedzialny jest za to, że w przypadku filmu 120 po 12. klatce przewija papier do końca, a w przypadku filmu 220 liczy po prostu do 24. insert do kasety jest jeden, a blaszka dociska film do okienka kasety, czyli że film, niezależnie czy to jest 120, czy 220 był zawsze w tej samej płaszczyźnie. także jeśli w mamie była jakaś wyższa szkoła jazdy, chętnie ją poznam.
żeby dolać oliwy do tego wesołego ognia, przyznam jak na spowiedzi, że często mieszam bebechy i kasetki. mało kiedy te od 120 lądują w oryginalnej kasecie, podobnie ma się sprawa z 220. żadnych ubocznych problemów nie zauważyłem, zarówno z transportem negatywu, jak i z ostrością zdjęć... nooo chyba, że zamiast 100gram wypiję np. 300, wówczas różnie bywa

: 24 wrz 2013, 23:00
autor: Linhof
cytat z zaposiadanej przeze nie instrukcji do Mamiyi C220:
: 24 wrz 2013, 23:19
autor: jac123
Jest tak jak pisze Linhof. Może być pewna nieostrość, aczkolwiek nie musi. Był już ten temat kiedyś poruszany na Forum.
: 24 wrz 2013, 23:21
autor: nord
widać mamija tak ma.