Strona 1 z 2

Przerywacz.

: 09 lip 2007, 18:18
autor: vidman
Witam.
Było już chyba o wszystkich aspektach ciemniowania - może jeszcze coś o przerywaniu.
Można roztworem octu, no i są przerywacze gotowe na kwasie cytrynowym.
I tu moje pytanie - czy "kuchenny" kwas cytrynowy się nadaje? Szkukałem w necie ale nie znalazłem żadnego detalicznego (i ocennikowanego) sprzedawcy kwasu cytrynowego. Ale jakby kucheny się nadawał byłaby ulga - szczególnie przy wywoływaniu papierów.
Pozdrawiam

: 09 lip 2007, 18:25
autor: Maciej
Ja kwaskiem cytrynowym przerywam po wyjęciu papieru z wywoływacza.

: 09 lip 2007, 20:37
autor: rudy77
Z tego co wyczytałem na starym forum, kwasek cytrynowy (kuchenny) to coś zupełnie innego, a więc jako zamiennik nie zadziała..
Maciej pisze:Ja kwaskiem cytrynowym przerywam po wyjęciu papieru z wywoływacza.
Może się tak da, ale może to tyle warte co przerywanie wodą?

: 09 lip 2007, 20:57
autor: Maciej
rudy77 pisze: Może się tak da, ale może to tyle warte co przerywanie wodą?
Woda z kwaskiem cytrynowym. Chodzi o to, aby pomóc utrwalaczowi. Utrwalacz jest kwaśny, więc woda z kwaskiem pozwala zneutralizować wołanie i i pomóc w szybszym działaniu utrwalacza.

Tak samo jak moczę na końcu baryt, to żeby szybciej się wymoczyło wsypuję sodę oczyszczoną, żeby zneutralizować kwasowe działanie utrwalacza.

: 12 lip 2007, 21:16
autor: vidman
Poszukałem w necie, wychodzi na to że kuchenny kwasek cytrynowy to jest chemicznie kwas (cytrynowy:)) a skoro tak, powinien daiałać jako przerywacz. Tak jak Maciej napisał, chodzi przecież o "zabicie" zasadowego wywoływacza.
Pozdrawiam

: 13 lip 2007, 06:27
autor: Leszeg
weesee pisze:kwasek cytrynowy a kwas cytrynowy to trochę co innego.ten pierwszy się do fotografii nie nadaje,jest na cukrze.
Weesee -a może niektórzy lubią po prostu "słodkie zdjęcia" i to im będzie odpowiadało?

: 13 lip 2007, 12:27
autor: vidman
weesee pisze:ten pierwszy się do fotografii nie nadaje,jest na cukrze
...o tyle jest na cukrze że proces produkcyjny opiera się na pozyskiwaniu kwasu cytrynowego poprzez fermentację cukru (z udziałem jakichś mikro żyjątek), chemicznie to ta sama substancja.

I darujcie sobie te "słodkie" docinki.

Pozdrawiam

: 01 sie 2007, 23:16
autor: pieniek
A ja używam wody jako "przerywacza". I działa. Ale to dobrze że tak robie? jakie jest wasze zdanie?

a przy okazji to mój pierwszy post :)

: 01 sie 2007, 23:32
autor: rbit9n
Witam!!!
Ogólnie w porządku, w przerywaniu wywołania filmu chodzi głównie o to żeby jak najmniej wywoływacza dostało się do utrwalacza. W papierach chyba lepszy kwas będzie.

: 02 sie 2007, 16:45
autor: pieniek
Dzięki za rozwianie wątpliwości.
Odbitek jeszcze nigdy nie robiłem.
Robie na R09 przy rozcieńczeniach 1+100, 200 więc jest ok :)

: 02 sie 2007, 21:29
autor: Jerzy
Ale ile czasu oszczędzasz! :)

Pozdrawiam!

: 02 sie 2007, 22:24
autor: pieniek
No zbieram się do tego, tylko warunków za bardzo w domu nie mam a i kasy trochę mało.
Szukam jakiś warsztatów foto w jakimś domu kultury gdzie jakaś ciemnia za friko by była, jak znajdę to wtedy będę robił :)

: 02 sie 2007, 22:33
autor: ku6i
Gdzie jak gdzie, a w stolicy coś powinno być

: 02 sie 2007, 22:40
autor: rbit9n
Do wołania filmów, oprócz oczywista koreksu i innych sprzętów, wystarczy totalnie zaciemniona łazienka lub toaleta (co łatwiej zaciemnić) do załadowania filmu do koreksu. Ja tak robię, a potem wołam normalnie w kuchni.
Jerzy pisze:Ale ile czasu oszczędzasz! :)

Pozdrawiam!
Oj, święte słowa! Mój kolega, którego wciągnąłem w robienie odbitek skarżył się, że mu wolno idzie, ale jakoś przestać nie myśli.

: 03 sie 2007, 09:18
autor: pieniek
Filmy wołam sam w kiblu a potem oddaje skanowania.
Na powiększalnik nie mam za bardzo miejsca ani kasy.
A wbrew pozorom trudno znaleźć jakaś ciemnie w stolicy.