Korex - Forum Fotograficzne - Fotografia czarno-biała

Jak do tej pory nie miałem nigdy problemu z przechowywaniem filmu podczas pleneru w wysokich temperaturach, bo albo był dostęp do lodówki, albo plener był na tyle krótki że temperatura nie zdążyła w widoczny sposób zaszkodzić. Tym razem jednak planuję długi plener bez dostępu do lodówki przy wysokich temperaturach powietrza (30+). Pytanie jest takie, jaka jest tolerancja filmu na takie warunki powyżej nominalnych ustalonych przez producenta? Chciałbym zabrać ze sobą film cięty do kamery wielkoformatowej co prawdopodobnie jeszcze zwiększa ryzyko, bo nie jest fabrycznie zafoliowany tak jak mały czy średni obrazek. Czy mogę się spodziewać spadku czułości filmu w takich warunkach czy jeszcze innych efektów? Ktoś ma może doświadczenie z takimi plenerami?

Lodówka samochodowa jeśli będziesz miał samochód pod ręką.
Ja w ten sposób wiozłem w paskudnym upale w długiej trasie samochodem bez klimatyzacji filmy 35mm i kasetę Super 8

Jaris pisze: ↑25 cze 2023, 11:23 Tym razem jednak planuję długi plener bez dostępu do lodówki przy wysokich temperaturach powietrza (30+)

Moglbys okreslic co masz na mysli piszac dlugi? Kilka miesiecy czy lat? Kilka tygodni to zaden problem i chowaniec do lodowki nie jest sensowne a moze nawet implikowac problemy przy sporej wilgotnosci powietrza

Jaris pisze: ↑25 cze 2023, 11:23 Tym razem jednak planuję długi plener bez dostępu do lodówki przy wysokich temperaturach powietrza (30+).

Ludzie jakoś przywozili zdjęcia z Afryki, więc ja bym się za bardzo nie bał.

oKuba pisze: ↑25 cze 2023, 11:49

Jaris pisze: ↑25 cze 2023, 11:23 Tym razem jednak planuję długi plener bez dostępu do lodówki przy wysokich temperaturach powietrza (30+)

Moglbys okreslic co masz na mysli piszac dlugi? Kilka miesiecy czy lat? Kilka tygodni to zaden problem i chowaniec do lodowki nie jest sensowne a moze nawet implikowac problemy przy sporej wilgotnosci powietrza

Dokładnie. Jeżeli filmy mają być wywołane w ciągu pół roku, a są świeże, to nic im nie będzie

Dzięki za odpowiedzi. Długi to znaczy powyżej miesiąca. Myślę że może się zejść nawet do dwóch. Lodówki napewno nie będzie, nawet samochodowej, a temperatura minimalna 30C, w porywach myślę że do 40C. Film 4x5 i 8x10 Ilford i Foma. Ze strony Fomy znalazłem, że gwarantują do 25C, ale nie wiem czy to taka ostrożność czy faktyczne maximum.

Jaris, a nie możesz ze sobą zabrać jakiegoś dopasowanego opakowania ze styropianu? Po jakimś niewielkim urządzeniu lub sobie posklejaj jakieś. Włożysz to jeszcze w jakąś torbę termiczną (choćby taką z biednejromki) i powinno być ok.

powalos pisze: ↑25 cze 2023, 16:53 Jaris, a nie możesz ze sobą zabrać jakiegoś dopasowanego opakowania ze styropianu? Po jakimś niewielkim urządzeniu lub sobie posklejaj jakieś. Włożysz to jeszcze w jakąś torbę termiczną (choćby taką z biednejromki) i powinno być ok.

No chyba mógłbym, tylko że nie jestem pewien czy to coś da bo styropian będzie raczej trzymał ogólną temperaturę powietrza o ile nie będę miał jakichś wkładów chłodzących czyli 30+. Mogę w ten sposób chronić film przed jakimiś ekstremalnymi temperaturami, ale nie średnią temperaturą powietrza. Także pytanie jest takie jaką faktyczną tolerancję termiczną posiada film cięty.

Jaris, Ludzie w tropikach też fotografowali.
Co do styropianu, to sprawdzi się taki patent jeżeli w nocy temperatura będzie spadała znacznie poniżej tej dziennej.

J.A. pisze: ↑25 cze 2023, 17:49 Jaris, Ludzie w tropikach też fotografowali.

Zgadza się, też staram się myśleć w tym kierunku, tylko zastanawiam się czy trzeba temperaturę uwzględnić ustalając ekspozycję, czy raczej w ogóle się tym nie przejmować...

Nie przejmowac sie

OK, ale po naświetleniu film będzie czekał sobie dość długo zanim go wywołam. Pierwsze poczekają nawet 2 miesiące, potem coraz krócej. Też olać?

Tez. 2 miesiace to zaden problem. Nawet z Pan F‘em Ilforda

OK, dzięki :)

Jaris, samolotem z tymi filmami nie będziesz podróżował?