Strona 1 z 2

zażółcony negatyw

: 29 maja 2020, 09:33
autor: LD
Mam ponad 40 letnie negatywy. Na części z nich pojawiły się żółte plamy jak na zdjęciu. Utrwaliłem je ponownie w utrwalaczu alkalicznym, porządnie wypłukałem. Efekt żaden. Dodam że od strony emulsji miejsca te mają metaliczny odblask. Najlepiej to widać na nieostrym zdjęciu negatywu.
Może miał ktoś z Was do czynienia z taką sytuacją?

zażółcony negatyw

: 29 maja 2020, 09:54
autor: J.A.
Tak właśnie wygląda źle wypłukany negatyw, mógł być też dobrze wypłukany, ale utrwalacz kwaśny był zużyty.
W obu przypadkach powstają nierozpuszczalne sole zespolone, których nie usunie nawet najdłuższe płukanie.
Nie wiem jak uratować taki negatyw, sam się chętnie dowiem.
Ale wiem jak nie dopuścić do takiej sytuacji.
Nie przeginać z "wydajnością" utrwalacza i używać preparatów do poprawy płukania, takich jak lavaquick Tetenala lub odpowiedniki.
One nie przyśpieszają płukania, tylko rozbijają sole zespolone, które łatwo się wypłukują z emulsji w wodzie.

zażółcony negatyw

: 29 maja 2020, 12:43
autor: LD
J.A. pisze: 29 maja 2020, 09:54 Tak właśnie wygląda źle wypłukany negatyw, mógł być też dobrze wypłukany, ale utrwalacz kwaśny był zużyty.
W obu przypadkach powstają nierozpuszczalne sole zespolone, których nie usunie nawet najdłuższe płukanie.
Nie wiem jak uratować taki negatyw, sam się chętnie dowiem.
Ale wiem jak nie dopuścić do takiej sytuacji.
Nie przeginać z "wydajnością" utrwalacza i używać preparatów do poprawy płukania, takich jak lavaquick Tetenala lub odpowiedniki.
One nie przyśpieszają płukania, tylko rozbijają sole zespolone, które łatwo się wypłukują z emulsji w wodzie.
Jedna rzecz jest zastanawiająca. Mam klisze pocięte na odcinki i taki efekt mam np na skrajnych klatkach a na 4 wewnętrznych nie. Dlaczego więc nie ma tego efektu na całej kliszy? Przecież utrwalacz nie wybiera sobie klatek. Odcinki oczywiście z tego samego negatywu.

zażółcony negatyw

: 29 maja 2020, 15:09
autor: rbit9n
ale na brzegach jest łatwiejszy dostęp powietrza niż w środku, więc szybciej zachodzi reakcja redox.

zażółcony negatyw

: 29 maja 2020, 18:40
autor: LD
rbit9n pisze: 29 maja 2020, 15:09 ale na brzegach jest łatwiejszy dostęp powietrza niż w środku, więc szybciej zachodzi reakcja redox.
Jeszcze raz dla wyjaśnienia. Film (36 klatek) był utrwalony cały (44 lata temu). Został pocięty na odcinki po 6 klatek i tak przechowywany.
To czym piszę, zażółcenie, pojawia się głównie na 1 i 6 klatce a nie na brzegu kliszy ( perforacji). Może to pomoże w znalezieniu sposobu uratowania negatywu przed dalszą destrukcją.

zażółcony negatyw

: 29 maja 2020, 19:22
autor: rbit9n
na perforacji nie ma wiele srebra, a to ono ulega zażółceniu.
miałem na myśli to, że skrajne klatki mają bliżej do tlenu, niż środkowe, dlatego na nich problem jest większy.

zażółcony negatyw

: 29 maja 2020, 20:12
autor: LD
rbit9n pisze: 29 maja 2020, 19:22 na perforacji nie ma wiele srebra, a to ono ulega zażółceniu.
miałem na myśli to, że skrajne klatki mają bliżej do tlenu, niż środkowe, dlatego na nich problem jest większy.
Wybacz, ale nie bardzo pojmuję Twojego rozumowania. Te zdjęcia, które pokazałem, nie są z końcówki wywołanego filmu.
Zażółceniu nie ulegają brzegi, tak jak słusznie piszesz ale część z emulsją. Co zresztą widać na zdjęciu.
Mniejsza o to. Najbardziej interesuje mnie jak zabezpieczyć negatywy przed dalszą destrukcją.

zażółcony negatyw

: 29 maja 2020, 21:38
autor: J.A.
Czy pocięte filmy są w pergaminach (hama na przykład)?
O to chodzi, że skrajne mają "bliżej" do powietrza. Dwa emulsja bez srebra metalicznego, a w miejscach przeźroczystych jest go znikoma ilość, nie żółknie bo nie sole zespolone nie mają z czym reagować.
Destrukcja obrazu srebrowego zawsze występuje najpierw w najciemniejszych miejscach.

zażółcony negatyw

: 29 maja 2020, 22:23
autor: LD
J.A. pisze: 29 maja 2020, 21:38 Czy pocięte filmy są w pergaminach (hama na przykład)?
O to chodzi, że skrajne mają "bliżej" do powietrza. Dwa emulsja bez srebra metalicznego, a w miejscach przeźroczystych jest go znikoma ilość, nie żółknie bo nie sole zespolone nie mają z czym reagować.
Destrukcja obrazu srebrowego zawsze występuje najpierw w najciemniejszych miejscach.
To się zgadza, są w pergaminach. Ale co dalej?

zażółcony negatyw

: 30 maja 2020, 07:05
autor: Imperitus
LD pisze: 29 maja 2020, 22:23 To się zgadza, są w pergaminach. Ale co dalej?
:lol: no to że ślady są na skrajnych klatkach w koszulce, tych najbliżej otwartego brzegu. Rbit9n już się poddał
:mrgreen:
Przede wszystkim należy jak najszybciej znaleźć bardziej suche miejsce przechowywania negatywów, to wilgoć powoduje że dzieje się coś takiego. Bardzo często ten problem dotyczy filmów na starej bazie nitro, dostęp wilgoci (przez otwarte końce koszulki) powoduje że azotan celulozy rozkłada się poprzez hydrolizę kwasową z wydzieleniem tlenków azotu które zaczynają atakować srebro w emulsji, niektóre atomy w postaci srebra koloidalnego migrują na wierzch emulsji i tam osiadają. Nie da się tego odwrócić ale przeniesienie w suche miejsce powinno spowolnić proces

zażółcony negatyw

: 30 maja 2020, 10:10
autor: technik219
Imperitus pisze: 30 maja 2020, 07:05 niektóre atomy w postaci srebra koloidalnego migrują na wierzch emulsji i tam osiadają. Nie da się tego odwrócić ale przeniesienie w suche miejsce powinno spowolnić proces
Właśnie tak. Jak obraz się błyszczy to jest to metaliczne srebro zebrane na powierzchni emulsji. Jest o tyle szkodliwe dla obrazu, że takie "odsłonięte" srebro łatwiej się degraduje powietrzem. Podobne wizualnie zjawisko daje się zaobserwować na niektórych papierach gdzie czernie jakby wychodzą na wierzch, aale czy na tym samym polega - nie wiem. Na niektórych starych filmach mam podobne zjawisko. Zastanawiałem się jak to naprawić i jedyne co mi przychodzi do głowy to wypłukanie takiego negatywu w wodzie demineralizowanej z dodatkiem czegoś w rodzaju Fotonalu i przeprowadzenie na drodze chemicznej srebra tworzącego obraz ponownie w chlorek lub bromek srebra, a następnie wywołanie go by z powrotem uzyskać czarne srebro obrazowe. Czy to coś da, skoro obraz srebrowy już wyszedł na powierzchnię? Czy na powrót sprowadzi je w głąb warstwy żelatynowej?

zażółcony negatyw

: 30 maja 2020, 10:15
autor: Imperitus
technik219, z tego co wiem to zaczernione srebro pozostanie nadal na wierzchu, są jakieś specjalne kąpiele klarujące takie srebrne plamy, ale emulsja uszkodzona w taki sposób jest praktycznie w ogóle nieodporna na wodę :-/

zażółcony negatyw

: 30 maja 2020, 10:42
autor: J.A.
technik219 pisze: 30 maja 2020, 10:10 przeprowadzenie na drodze chemicznej srebra tworzącego obraz ponownie w chlorek lub bromek srebra, a następnie wywołanie go by z powrotem uzyskać czarne srebro obrazowe. Czy to coś da, skoro obraz srebrowy już wyszedł na powierzchnię? Czy na powrót sprowadzi je w głąb warstwy żelatynowej?
Ciekawy pomysł. Mógłby się do tego nadać wybielacz chromiankowy z cz-b procesu odwracalnego.

zażółcony negatyw

: 30 maja 2020, 17:26
autor: technik219
J.A. pisze: 30 maja 2020, 10:42 Mógłby się do tego nadać wybielacz chromiankowy z cz-b procesu odwracalnego.
Oj, raczej nie. Wybielacz chromianowy rozpuszcza metaliczne srebro i przeprowadza je do roztworu. Raczej wybielacz z procesu barwnego odwracalnego lub najprostszy wybielacz: żelazicyjanek potasu i bromek potasu po 50 g na litr roztworu. Bardzo dobry, wydajny i skuteczny jest również wybielacz z siarczanem miedzi, kwasem siarkowym i solą kuchenną. Odbielałem w nim "odbitki" i ponownie wywoływałem w wywoływaczu amidolowym (dla aksamitnych czerni). Musiałbym poszukać przepisu w starym FOTO.

zażółcony negatyw

: 30 maja 2020, 17:56
autor: pelovsky
Wybielacz z żelazicyjanku jest prosty i tani w zmiksowaniu, a efekt zamiany w halogenki i możliwość ich późniejszego ponownego wywołania (albo wyciągnięcia z emulsji przy pomocy utrwalacza, co komu potrzebne) gwarantowane. Tak jak pisze Technik, wybielacz na dwuchromianie wypłucze srebro metaliczne z emulsji i będzie kompletny klops.