Strona 1 z 3

Plamy na negatywach

: 14 sty 2016, 13:18
autor: Rafal Krol
Sprawy maja sie tak dwa rozne filmy Kodak TMX100 i Ilford PAN50 oba naswietlane miedzy 3-15min, dlugie ekspozycje z ND filtrami. Oba negatywy w calosci pokryte plamami, na Kodaku dodatkowo jeszcze nr klatek i napis Kodak sie pokazal, nie wiem co jest grane, ktos mi powiedzial ze to moze byc efekt zawilgocenia. Filmy, nie przeterminowane, lezaly w lodowce, zdjecia robione w grudniowej pogodzie. Ilford, naswietlone 4 klatki w jeden dzien, tydzien przerwy i naswietlony do konca. Kodak pare klatek w jeden dzien, na nastepny znowy pare, wszystko dlugie ekspozyje, dwa dni przerwy i ostatnie trzy klatki w domu zrobione i na tych trzech numery sie juz nie odbily a na pozostalych tak. Generalnie plener, auto, dom, plener, zimno wilgotno, cieplo itp itd. Czyzby filmy trzymane w magazynku byly tak wrazliwe na zminay temperatury i wilgotnosci? Nigdy wczesniej czegos takiego nie mialem, a zdarzalo sie ze rolka w pol zrobiona lezala w magazynku (co prawda nie w zimie) i dobre pare tygodni zanim ja skonczylem, albo Holga z HP5 jezdzaca tygodniami na podlodze w aucie, lato, zima i nic sie nie stalo.

Z ciekawosci zrobilem jeszcze jedna rolke TMX100 tym razem juz bez dlugich naswietlan w sloneczny dzien, mrozu nie bylo, wilgotno tez nie, rolka zrobiona w jeden dzien, wywolana trzy dni pozniej i tez sa palmy, nie tak widoczne jak na dwoch wczesniejszych negatywach ale sa. Ktos cos ma jakis pomysl skad to sie wzielo, wilgoc, cos nie tak z wolaniem, (sam nie wolam), zle przetrzymywanie filmow?

https://www.dropbox.com/s/wxhyblnnr2zb2 ... 0.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/srj6xmrl203t3 ... 0.jpg?dl=0
https://www.dropbox.com/s/vt3c4btzcfytm ... a.jpg?dl=0
Rafal

: 14 sty 2016, 16:06
autor: flonidan
Witam.Bardzo dziwne.A co to za aparat?Wykluczam błędy w obróbce,bo to niczego nie przypomina.Być może to prześwietlenie błony przez szybkę podglądu w starych aparatach bez licznika.Pasowało by to na znaki orientacyjne na papierze lub strukturę papieru na ostatniej klatce.

: 14 sty 2016, 16:29
autor: Rafal Krol
flonidan pisze:Witam.Bardzo dziwne.A co to za aparat?Wykluczam błędy w obróbce,bo to niczego nie przypomina.Być może to prześwietlenie błony przez szybkę podglądu w starych aparatach bez licznika.Pasowało by to na znaki orientacyjne na papierze lub strukturę papieru na ostatniej klatce.
Hasselblad 503, w miedzy czasie zrobilem jeszcze rolke Delty 3200 i Kodaka Trixa 400 oba robione w domowych warukach i po wywolaniu wszystko jest w porzadku.

: 14 sty 2016, 16:39
autor: sejmajnejm
Jak dla mnie problem z przechowywaniem, szczególnie tam gdzie są napisy i farba z papieru weszła w reakcję z emulsją.

: 14 sty 2016, 17:01
autor: technik219
Horror, który przeżywamy od jakiegoś czasu. Pojawiał się dotychczas na negatywach ROLLEI i Shanghai. Raz dotarła do mnie wieść, że pojawił się na TMax 400, ale użytkownik miał w domu malowanie i używał dużo rozcieńczalnika nitro, więc wszystko zrzucił na opary ;-) Nie pojawiało się na Olfordach, Fomach i "japończykach". Miałem to i teraz strach mnie bierze jak mam założyć film do średniaka.
Moim zdaniem problem bierze się z zastosowania nieodpowiedniej farby i byle jakiego papieru w warunkach podwyższonej wilgotności. Po prostu farba reaguje z emulsją przez co odbijają się napisy. Ciapki są wynikiem reakcji składników papieru (lub farby tła) z emulsją. Nie miałem takich "efektów" jeśli film naświetliłem jednego dnia i tego samego dnia go wywołałem. Na RPX-sie 100 wystarczy dwa dni przerwy w zdjęciach a już pojawiają się napisy. Efekt z napisami i ciapkami jak Twój miałem na Rollei Retro 400S po tygodniu - lato było upalne i wilgotne.
O dziwo, żadnych napisów nie miałem na ORWO NP 20 leżakujących 22 lata w szufladzie biurka i po tym czasie naświetlonych i wywołanych. Na starych Fotopanach HL pojawiały się ciapki, żadnych napisów.
Myślę, że problem leży w tym, że producenci zamawiają papiery ochronne u jakichś "pirackich" wytwórców, ci drukują czym mają na czym mają. Że Rollei i Chińczyk tak robi to się nie dziwię - niezbyt renomowane firmy. Ale po Kodaku i Ilfordzie nigdy bym się tego nie spodziewał. Dlatego ręce mi w tym momencie opadły.
Jestem "chomikiem" i w zamrażarce mam jeszcze filmy z terminem do 2002 r. Głównie Fomę 100. Stosuję dosyć skomplikowany system odmrażania: najpierw z zamrażarki przekładam film do lodówki, gdzie dochodzi do temperatury przez najkniej 2 dni. Potem z lodówki wyjmuję do szuflady (na półkę - w każdym razie do temperatury pokojowej), gdzie leży sobie kolejnych kilka dni. Dopiero potem zakładam do aparatu. Potem z drżącym sercem staram się wyrobić film w jak najkrótszym czasie i natychmiast wywołać. Manewr ten udał mi się ze wspomnianą Fomą (na niej nigdy nic takiego się nie pojawiało nawet jak zakładałem prosto z lodówki - czy teraz, z nowej produkcji się nie pojawi głowy nie dam) i Shanghai'em.
Zastanów się jeszcze, czy nie mogło u Ciebie dojść do kondensacji wilgoci na filmie przy przenoszeniu aparatu ze dworu do domu. Może film nie doszedł do siebie po wyjęciu z lodówki?
I jeszcze jedno - że na ciapki ma wpływ papier świadczy to, że klatka, na której kończyłem naświatlanie i podczas oczekiwania na następną sesję zdjęciową, która przez ten cały czas nie stykała się emulsją z papierem ochronnym, nie miała numerków ani ciapków. Tak więc tylko wina byle jakiego papieru i byle jakiej farby.

: 15 sty 2016, 07:00
autor: jerezano
Z tą farbą to może być prawda.
Robiłem na wielu szanghajach i było w porządku. Kiedyś pokusiłem o kupno za bezcen GP3 po terminie... i w zasadzie wszystko z papieru bardzo ładnie odbiło się na błonie.
Z Rolleiami nie miałem takich przebojów. Z Fomą też nie.

[ Dodano: Pią 15 Sty, 2016 ]
technik219 pisze: Na RPX-sie 100 wystarczy dwa dni przerwy w zdjęciach a już pojawiają się napisy.
Tego to nie rozumiem. Przecież i w rolce i w kasecie jest ciemno. I tu i tu, papier ma kontakt z filmem...
Czasami napoczęty film siedzi w kasecie/aparacie kilka tygodni i jakoś nie zauważyłem wpływu.

: 15 sty 2016, 07:48
autor: nord
trzy lata temu wywoływałem Kodaka Verichrome, który przeleżał w aparacie ok 50-ciu lat, a sam aparat leżał w miejscu odsłoniętym - półka w piwnicy, na jakimś strychu? w każdym bądź razie aparacik był mocno przykurzony a elementy metalowe nosiły ślady rdzy. z całego negatywu tylko dwie "górne" klatki dały w miarę rozpoznawalny obraz, choć pokryte były plamami podobnymi jak u ciebie. pozostała część negatywu niestety nie wywołała się nawet miernie, czego powodem może być fakt, że już podczas wkręcania w szpulki koreksu, musiałem papier niemal odrywać od negatywu. wniosek sam się nasuwa, rozłożony w czasie kontakt negatywu z wilgocią atmosferyczna sprawił, że obie cześć negatywu "zrosły" się ze sobą, a jedynie w miejscu, gdzie nacisk zwojów był minimalny udało się uzyskać jakikolwiek obraz.

myślę, że koledzy mają rację, dużo zależy od materiałów użytych przy produkcji papieru osłonowego, oraz warunków w jakich przechowuje się negatywy. widocznie nie potrzeba wiele by doszło do czegoś takiego jak u ciebie. wniosek? lekko nie jest, jak nie lipna farba, to dziury w emulsji, albo krecha przez cały negatyw, bo drobinka piasku wbiła się w uszczelnienie kasety. peszek :mrgreen: :roll:

: 15 sty 2016, 08:25
autor: J.A.
jerezano pisze: Tego to nie rozumiem. Przecież i w rolce i w kasecie jest ciemno.
Nie chodzi o ciemno/jasno. Tu chodzi o kontakt farby z powietrzem.

: 15 sty 2016, 10:03
autor: graphia
To zdjęcie umieszczone pod pierwszym linkiem to akurat fajniej wygląda z tym błędem niż gdyby go nie miało :D

: 15 sty 2016, 13:28
autor: nord
graphia pisze:To zdjęcie umieszczone pod pierwszym linkiem to akurat fajniej wygląda z tym błędem niż gdyby go nie miało :D
i weź tu spróbuj celowo uzyskać taki efekt :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

: 15 sty 2016, 13:50
autor: rbit9n
technik219 pisze:O dziwo, żadnych napisów nie miałem na ORWO NP 20 leżakujących 22 lata w szufladzie biurka i po tym czasie naświetlonych i wywołanych. Na starych Fotopanach HL pojawiały się ciapki, żadnych napisów.
taka ciekawostka. kupiłem swego czasu mały zapasik przeterminowanego orwo. ogólnie wychodziło cycuś glancuś, mimo, że trzymałem w szafie te filmy. ale raz coś mnie tknęło i chyba ze cztery filmy włożyłem do lodówki. były w fabrycznej folii i dodatkowo pudełku po rolleiu, wszystko szczelne i suche. wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy po wywołaniu tych filmów, na każdym były ciapki, takie jak na zdjęciu z Pan50. najpierw myślałem, że dwa pierwsze filmy zbyt szybko po wyjęciu z lodówki założyłem do aparatu, ale nie, dwa pozostałe ogrzewałem w miarę spokojnie i też były na nic plamki. dlatego po następnym zakupie orwo, ani jeden film nie zobaczył lodówki, a ja nie ujrzałem więcej takich artefaktów.

: 15 sty 2016, 14:15
autor: taharii
Tak może być,
dlatego ja w lodówce mam dwa plastikowe pojemniki 'hermetyczne' a w nich woreczki z żelem silikocośtamowym pochłaniającym wilgoć.


Do tej pory nic się złego nie stało.

Swoją drogą czy lodówki nie są ogólnie niepolecane raczej? Zawsze myślałem, że mrożenie a nie chłodzenie służy filmom...

: 15 sty 2016, 14:50
autor: sejmajnejm
taharii pisze:Tak może być,
dlatego ja w lodówce mam dwa plastikowe pojemniki 'hermetyczne' a w nich woreczki z żelem silikocośtamowym pochłaniającym wilgoć.

Do tej pory nic się złego nie stało.

Swoją drogą czy lodówki nie są ogólnie niepolecane raczej? Zawsze myślałem, że mrożenie a nie chłodzenie służy filmom...
jak najbardziej lodówki także
http://www.kodak.com/global/en/consumer ... 30/e30.pdf

http://www.ilfordphoto.com/Webfiles/201062894918374.pdf
Ilford nie mówi nic o mrożeniu, tylko podaje zakres temperatur 10-20 st C.

Co interesujące, Kodak nawet mówi o trzymaniu slajdów zamrożonych jeżeli ich nie zamierzasz oglądać.

: 15 sty 2016, 15:08
autor: J.A.
Co interesujące, Kodak nawet mówi o trzymaniu slajdów zamrożonych jeżeli ich nie zamierzasz oglądać.
A to dla mnie rzecz zupełnie niesłychana.
Gdzie tak napisane?

: 15 sty 2016, 15:14
autor: sejmajnejm
J.A. pisze:
Co interesujące, Kodak nawet mówi o trzymaniu slajdów zamrożonych jeżeli ich nie zamierzasz oglądać.
A to dla mnie rzecz zupełnie niesłychana.
Gdzie tak napisane?
w linkowanym dokumencie

When you’re not viewing or displaying your slides, transparencies, or movies, store them in the same way that you store color negatives. For long-term keeping, store them in a freezer at -18°C (0°F) or lower.