Witam!
W internecie panoszy się mit, jakoby białe obiektywy- bez jakichkolwiek warstw antyrefleksyjnych- nie nadawały się do fotografii barwnej. Czy ktoś z Was miał doświadczenie z kolorkami(zwłaszcza slajdy) i gołą optyką? Na wyjeździe chcę zrobić trochę "szerokich" slajdów a mam "łysego" Tessara i nie wiem, czy warto, czy jednak dla slajdów zostawić mały obrazek. Na razie robiłem nim tylko ze 2 razy negatywy kolor- Ektara i Cyfrobazę 200-- kolory wyszły w obu wypadkach raczej kiepskie, ale to wina labu (to samo wołanie, mały obrazek, szkło MC, ta sama scena- tak samo porażka)
Robiących slajdy pozwolę się spytać- na jak duże odchyłki w naświetlaniu pozwala Velvia 50 (pół działki przysłony? Czy to już za dużo?) oraz, czy którykolwiek slajd daje lekko "ciepłe" barwy i jest dostępny w formacie 120?
pozdrawiam
biała optyka i kolor
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
-
- -#
- Posty: 22
- Rejestracja: 22 gru 2010, 19:06
- Lokalizacja: Lublin
filozof97, Tessar jest na tyle prostą konstrukcją, że dobrze radzi sobie bez powłok (dużo zależy od stopnia wyczernienia wnętrza, zapaćkania smarem przysłony, jakości wykonania, stanu ogólnego itp id). Oczywiście pod światło może być różnie, dlatego trzeba uważać (najlepiej sprawdzić wcześniej, jak się dany obiektyw zachowuje); zorganizowanie osłony przeciwsłonecznej to niegłupie posunięcie.
Mam "białego" trypleta 55mm pod mały obrazek- jeśli światło nie pada na przednią soczewkę kolorki wychodzą cukierkowe.
Poza tym powłoki p/odblaskowe na starych soczewkach tworzą się same- może masz już własne ?
Mam "białego" trypleta 55mm pod mały obrazek- jeśli światło nie pada na przednią soczewkę kolorki wychodzą cukierkowe.
Poza tym powłoki p/odblaskowe na starych soczewkach tworzą się same- może masz już własne ?
nie mam, patrzyłem. Obiektyw bialuteńki jak papier. Jak na razie robiłem nim cz-b i pod światło nie było żle- nawet spadek kontrastu nie był ogromny, problemem były jedynie bliki.
Osłonę przeciwsłoneczną mam- samoróbka z opakowania po lizakach, taśmy, zatyczki od "Kodaka".
Stan ogólny jest taki, że na przedniej soczewce jest trochę mikrorysek, na tylniej- pojedyńcze mikroryski, w środku- łza. Obiektyw to oryginał Zeissa, jeszcze za pewnego wodza na A.H. robiony, więc myślę, że jakość wykonania jest przynajmniej bdb.
[ Dodano: Pon 29 Paź, 2012 ]
jakby ktokolwiek miał kiedykolwiek podobny problem jak ja miałem--- potwierdzam opinię kolegi- wychodzą miodnie, nawet w silnym słońcu, pod warunkiem, że soczewka jest w cieniu.
Osłonę przeciwsłoneczną mam- samoróbka z opakowania po lizakach, taśmy, zatyczki od "Kodaka".
Stan ogólny jest taki, że na przedniej soczewce jest trochę mikrorysek, na tylniej- pojedyńcze mikroryski, w środku- łza. Obiektyw to oryginał Zeissa, jeszcze za pewnego wodza na A.H. robiony, więc myślę, że jakość wykonania jest przynajmniej bdb.
[ Dodano: Pon 29 Paź, 2012 ]
jakby ktokolwiek miał kiedykolwiek podobny problem jak ja miałem--- potwierdzam opinię kolegi- wychodzą miodnie, nawet w silnym słońcu, pod warunkiem, że soczewka jest w cieniu.