taharii pisze:Niedopuszczalne według kogo, jak mi sąsiad podprowadzi rower na moich oczach to muszę do sądu iść, żeby powiedzieć, że jest złodziejem?
No niestety ale nawet jak ci go ukradnie na twoich oczach , to tak długo jak nie zostanie skazany prawomocnym wyrokiem , nie możesz publicznie go nazwać złodziejem . Bo jego adwokat za bezpodstawne oskarżenie szybciej uzyska wyrok niż faktyczny złodziej zostanie skazany.
Nie myl moralności i dobrych zasad z prawem.
To są całkiem odmienne rzeczy.
Więc jak chcesz oceniać sytuację między tym sprzedawcą a kupującym to zastanów się czy to jest ocena moralna czy prawna.
Jesteś już chyba na tyle dorosły żeby wiedzieć że w sądach obowiązuje prawo a nie moralność.
Co oczywiście jest złe.
Z prawnego punktu widzenia tyłka dał kupujący bo :
1 dał się zrobić w jajo.
2 nazwał sprzedawcę ,bezpodstawnie , publicznie , złodziejem za co adwokat
sprzedawcy w sposób bardzo dotkliwy może go szybko wyćwiczyć w sądzie.
Z moralnego punktu widzenia jest poszkodowanym.
Więc panowie jak chcecie oceniać sytuację to zastanówcie się czy to ma być ocena moralna , która kupującemu poza lepszym samopoczuciem nic nie da .
Czy ocena prawna , która w chwili obecnej już nic mu nie pomoże ale nauczy go na przyszłość jak postępować.
[ Dodano: Czw 19 Cze, 2014 ]
J.A. pisze:Dokładnie tak jest. Dla tego wcześniej napisałem by powściągnąć emocje.
Ja mam inną metodę, przy zakupach rzeczy, które potencjalnie mogą sprawić problem.
Po prostu proces rozpakowywania filmuję komórką wraz z rejestracją dźwięku. To w zupełności wystarczy.
Nie jestem twoim fanem ale rację masz że trzeba się zabezpieczać .
Wcześniej wskazywałem na to samo co ty robisz , czyli filmowanie otwierania paczki.
Trzeba się zabezpieczać.
takie gadanie że paczka musi być tak zrobiona żeby się nic nie stało to gadanie bez sensu i nie konstruktywne.
1 nie ma paczek nie zniszczalnych
2 klient chce zawsze przesyłki najtańszej więc zamiast zamówić wysyłkę kurierem
gdzie sprzedawca migawkę może zapakować w pudło nawet 50x60x50 o wadze do
30 kg wykonane z mocnego materiału i wysłanie jako przesyłka ubezpieczona ,
to z pazerności wybierze paczkę do 1 kg nie ubezpieczoną za 9,50
A najlepiej listem za 5 zł
3 Kupujący ma obowiązek sprawdzenia stanu przesyłki w chwili odbioru pod rygorem
utraty prawa do roszczenia o naprawę szkody za dostarczenie uszkodzonego
towaru.
Panowie ! ( to uwaga do tych co twierdzą że cały obowiązek i wina jest po stronie sprzedawcy) Wasze gadanie że w tym przypadku winien jest sprzedawca jest naiwne , a w najlepszym razie słuszne wyłącznie z moralnego punktu widzenia.
Dla sądu ważne jest prawo i zasady handlu.
A podstawowa zasada handlu obowiązująca od wieków mówi wyraźnie .
Moment odbioru towaru jest ostatnim pierwszym i ostatnim na składanie reklamacji , z wyłączeniem wad ukrytych nie możliwych do wykrycia w chwili odbioru.
A ten gość mógł przesyłkę w chwilo odbioru odpakować i sprawdzić co jest grane albo zrobić tak jak JA pisze , przesunąć tą chwilę i dokumentując to filmem.
Chociaż i to dobry adwokat zakwestionuje.
Teorię że sprzedawca musi tak zapakować towar że się nie zniszczy w związku z czym kupujący może zgłosić reklamację co do niezgodności nadesłanego produktu z umową . Pochwali ustnie każdy sędzia , ale nie na sali sądowej .
Tam sędzia przytoczy kilka paragrafów zgodnie z prawem "wyśmieje " kup[ującego
i Czmielkowi dowali wyrok za bezpodstawne publiczne oskarżenia.
Moralność i dobre obyczaje nie mają nic wspólnego z prawem .
Sąd nie zajmuje się moralnością tylko prawem .