Utrwalanie po Rodinalu
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Utrwalanie po Rodinalu
Witam. To mój pierwszy post na tym forum. Fotografuje od baaaardzo dawna i - oczywiście - wyłącznie cyfrowo (analogowo już się dosyć nabawiłem;) Jednak chcę nauczyć moją córkę podstaw prawdziwej fotografii, więc - moim zdaniem - powinna zacząć od fotografii analogowej, aparatu typu dobra lustrzanka manualna (kupiłem Minoltę XG-9 w stanie jak ze sklepu), oraz trochę pomieszać koreksem itp. Po tym wstępie przechodzę do wątku tematu. Na początek kupiłem kilka filmów Rollei Retro Tonal 100 (brzmi poważnie, ale jakiej jakości to filmy - nie mam pojęcia). Kupiłem takie, bo... tanie:) Do tego wywoływacz typu R09 i jako utrwalacz czysty tiosiarczan sodu. Wiem że wiekszość wywoływaczy ma silny zasadowy odczyn i tylko w takim odczynie pracują. Wiec do przerwania wywoływania stusuje sie albo roztwór przerywający, albo zakwaszony utrwalacz. Nie wiem jak pracuje R09, to nieco inny wywoływacz, jednoskładnikowy i nie wiem czy jego dzialanie także przerywa środowisko kwaśne, czy też nie. Innymi słowy - czy zakwasić rostwór tiosiarczanu sodu np. kwasem octowym, czy też zostawić jako utrwalacz czysty tiosiarczan, a może zrobić rostwór przerywąjący z kwasem octowym? Prosze o opinie i porady bardziej doświadczonych 'ciemniaków' ;)
- ModusOperandi
- -#
- Posty: 665
- Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Używając R-09 można sobie darować przerywacz kwaśny. Wystarczy po wylaniu wywoływacza dwa razy przebełtać film w zimnej kranówce (wlać do koreksu, dwie-trzy szybkie przewrotki i wylać. Czynność powtórzyć) i spokojnie zalać utrwalaczem. Wielu fotografujących jest zdania, że przerywacz kwaśny w jakiś sposób reaguje z resztkami wywoływacza, co objawia się "piaskiem" na negatywie (tak to wygląda). Miałem kilka razy coś takiego nie wiążąc tego z przerywaczem, ale idąc za radą innych używam teraz czystej wody i kropeczki się skończyły. Co do obojętnego utrwalacza, można go używać z powodzeniem, lecz z czasem stanie się on zasadowy i wraz z utrwalaniem będzie w nim przebiegać wywoływanie i trzeba będzie wylać go o wiele wcześniej, niż gdyby był zakwaszony. Postaraj się o zakwaskę, chociażby o pirosiarczyn sodu (potasu) dostępny w sklepach z artykułami dla winiarzy i bimbrowników.
Lux mea lex
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi