Usunięcie nadmiaru wody z filmu bez ściągacza - jak?

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
ModusOperandi
-#
Posty: 665
Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Usunięcie nadmiaru wody z filmu bez ściągacza - jak?

Post autor: ModusOperandi »

Pilna sprawa - posiałem gdzieś ściągacz do wody. FP4+ już wymoczony i właśnie chce powiesić lecz szczypce gdzieś po amatorsku zgubiłem.
W jaki sposób ściągnąć nadmiar wody z kliszy?
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
Awatar użytkownika
MarcinD
-#
Posty: 168
Rejestracja: 09 mar 2010, 23:57
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: MarcinD »

palcami? namocz je w zmiękczaczu, film weź pomiędzy dwa palce i zjedź z góry na dół.
Awatar użytkownika
ModusOperandi
-#
Posty: 665
Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: ModusOperandi »

Jest myśl. Lecę spróbować. Za głupotę (niedopatrzenia) trzeba płacić - najwyżej będę miał trochę smug... :-(
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
dugi1985
-#
Posty: 345
Rejestracja: 08 mar 2012, 21:33
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: dugi1985 »

Jakich smug? Przez ostatnie 100 lat ludzie sobie głowy nie zaprzątali takimi sprawami jak ściągacz. Ja ściągnę palcami, a jak nie ściągnę to po zwilżeniu i tak odparuje co ma odparować i jest git bez smug.
Awatar użytkownika
ModusOperandi
-#
Posty: 665
Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: ModusOperandi »

No właśnie w tym rzecz, że jak człowiek postępował zawsze w ten sam sposób i nagle przez swoją głupotę nie może w ten sam, wypracowany sposób kontynuować to wpada w panikę. Film z rana wstępnie wyglądał bardzo dobrze. Wrócę po robocie to go obejrzę dokładnie.
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

ModusOperandi pisze:No właśnie w tym rzecz, że jak człowiek postępował zawsze w ten sam sposób i nagle przez swoją głupotę nie może w ten sam, wypracowany sposób kontynuować to wpada w panikę. Film z rana wstępnie wyglądał bardzo dobrze. Wrócę po robocie to go obejrzę dokładnie.

nigdy nie suszyłeś bez ściągania wody? ja nigdy tego nie robię i jakoś nie widzę dramatu na negatywach no i nie wpadam w panikę :roll:
Awatar użytkownika
ModusOperandi
-#
Posty: 665
Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: ModusOperandi »

nord - ja zwykły amator jestem - tak jak wyczytam w książkach, publikacjach czy w sieci - tak robię. Spanikowałem w pierwszym momencie jak zobaczyłem wiszący film a na nim jak z wolna strużkami spływa woda - bałem się, że zostaną takie wyschnięte ślady (smugi).
Co by potwierdzić jeszcze moją amatorskość to przyznam się, że kupiłem ostatnio na szybko (bo był potrzebny na już) termometr w aptece...
W drodze powrotnej naszło mnie tylko przez chwilę, że przecież może być inaczej wyskalowany ;-)
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Ja nie używam ściągacza, nie dotykam niczym mokrego filmu

Post autor: Minolciarz1979 »

a zawsze mam idealne negi bez jakichkolwiek smug. Ostatnie płukanie wykonuję w wodzie destylowanej z dodatkiem zwilżacza (Mirasol 2000 Tetenala) i woda idealnie spływa z nega. A co nie spłynie, to odparuje bez pozostawiania czegokolwiek (warunek: prawdziwa woda destylowana lub kondensat). I tym sposobem bez macania czymkolwiek nega mam je idealne. Wodę uzyskuję jako kondensat z osuszacza chłodniczego - 100% czystości i 100% wody w wodzie.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10294
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

A możesz mi powiedzieć czym z punktu widzenia chemicznego i procesu uzyskiwania, różni sie kondensat od wody destylowanej. Bo IMHO kondensat pary wodnej to właśnie woda destylowana.
modus panowie wyżej dobrze radzą, nie uzywaj ściągaczy, bo kiedyś coś się do takiego ściągacza przyczepi i zrobisz sobie piękną rysę wzdłóż filmu. I jak znam życie, będzie to na ważnym filmie.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
ModusOperandi
-#
Posty: 665
Rejestracja: 12 gru 2010, 08:35
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: ModusOperandi »

Do finalnego moczenia dodałem kilka kropli płynu do mycia naczyń. Ściągacza nie będę już używał.
Zasadniczo to ona słuszna jest... ta koncepcja...
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10294
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Nie używaj tez płynu do mycia naczyń. To nic dobrego poza pianą nie robi. Dobre to było gdy w fotooptyce nie można było kupić nawet fotonalu (który BTW tez się do niczego nie nadaje). I z tamtych czasów pochodzi ta legenda, że dobry jest płyn do mycia naczynń.
Nie jest dobry,
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

Ja wiszacy film polewam od gory woda z koreksu z dodatkiem jednej kropli kodakowego Photoflo i wlaczam grzejnik w lazience. Na tak wysuszonym negatywie nie ma prawa byc ani jednego zacieku.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Minolciarz1979 »

J.A. pisze:czym z punktu widzenia chemicznego i procesu uzyskiwania, różni sie kondensat od wody destylowanej. Bo IMHO kondensat pary wodnej to właśnie woda destylowana.
Niczym. Przyjęło się mówić, że woda destylowana jest otrzymywana w procesie destylacji, a kondensat to produkt uboczny. Dla mnie kondensat jest produktem ubocznym osuszania powietrza i tak to nazywam. Ponadto obecna woda "destylowana" w marketach niewiele ma wspólnego z prawdziwą wodą z destylacji. A z punktu widzenia otrzymywania rózni się:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Destylacja
Przy destylacji doprowadzasz ciecz do wrzenia i parowania i skraplasz. Przy kondensacji nie doprowadzasz do wrzenia i parowania.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kondensat

radekone pisze:wlaczam grzejnik w lazience
Nie za szybko schną? Nic im sie nie dzieje? Ja suszę w niskiej temperaturze (16 st C) dość powoli.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10294
Rejestracja: 11 maja 2011, 15:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Minolciarz1979 pisze:Niczym. Przyjęło się mówić, że woda destylowana jest otrzymywana w procesie destylacji, a kondensat to produkt uboczny.
Zaciekawiło mnie tylko, że napisałeś "destylowana lub kondensat", odniosłem wrażenie że piszesz o dwóch różnych wodach.
Minolciarz1979 pisze: Dla mnie kondensat jest produktem ubocznym osuszania powietrza i tak to nazywam. Ponadto obecna woda "destylowana" w marketach niewiele ma wspólnego z prawdziwą wodą z destylacji.
Bo to woda zmiękczona w wymieniaczu jonowym, pozbawiona soli wapnia, a nie destylowana.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
Minolciarz1979
-#
Posty: 548
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:08
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Minolciarz1979 »

Bo to woda zmiękczona w wymieniaczu jonowym, pozbawiona soli wapnia, a nie destylowana.
Dlatego właśnie nie polecam wody z marketów. Lepiej samemu produkować wodę do celów foto.
ODPOWIEDZ