Tak mam na świeżo, to kupa mięci napiszę, jakby komuś kiedyś wpadł w ręce Altix i czegoś o nim szukał. W modelu NB i pewnie pokrewnych jest jakoś tak głupio pomyślana szpula odbiorcza, która nie blokuje sama filmu, tylko jest po prostu szczelina bez żadnych ząbków, ani nic. Trzeba koniecznie załamać wystające pół centymetra na końcu, żeby się takim zaczepem trzymało w tej szczelinie. To jest nawet opisane w instrukcji, ale trzeba ją mieć i jeszcze przeczytać taki niby oczywisty rozdział, jak ładowanie filmu. Przy czym ponieważ napędzane są kółka zębate do perforacji, to pierwsze parę klatek się tam jakoś wpycha i zwija dookoła, chociaż sama szpula mogła już zgubić film i się po prostu kręci na pusto. A potem w moim przypadku perforację rozerwało i mam parunastokrotną ekspozycję na jednej klatce. Nawet ciekawie wyszło, skądinąd.
Ale aparat ogólnie fajny i nawet prawidłowo mierzy ekspozycję.
Trzeba pamiętać w Altixie
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Trzeba pamiętać w Altixie
Altix z Trioplanem 50/2.9 Mayera, to był mój pierwszy poważniejszy aparat po Druhu Synchro. Zrobiłem nim wiele filmów i nigdy nie miałem opisanego przez Ciebie problemu. Tyle, że kiedyś język rozbiegówki był duuużo dłuższy i zawsze trzeba go było dobrze nawinąć na odbiorczą. Jak pamiętam to robiłem to na zewnątrz i całość umieszczałem we właściwych miejscach. Mój Altix miał tylko odchylaną część tylnej ścianki na wprost okienka klatki. I oczywiście zdejmowaną dolną pokrywę.
Fan Pentax'a.
Trzeba pamiętać w Altixie
Ta moja rozbiegówka była rzeczywiście krótka, dawne dłuższe jak się docisnęły i zagięły same z siebie, to pewnie trzymały. Ja to nawet widziałem przed założeniem filmu, ale się spodziewałem, że Germanie jakoś tak to sobie obliczyli, że ten bęben nawinie na siebie podawany przez kółka zębate film jakoś luźno, nie ciągnąc go i będzie dobrze. No więc nie obliczyli sobie tego
To, oczywiście, drobiazg, ale jakby trafiło na kogoś bez zacięcia technicznego, to by sobie mógł nie poradzić, więc będzie miał ściągę 


Trzeba pamiętać w Altixie
PPaweł, wiesz to małe kółko zębate to raczej służy do liczenia okienek w perforacji czyli odmierzania klatek a nie do transportu filmu. Ten zawsze jest realizowany sprzęgłem dźwigni przewijania. Po odliczeniu okienek zębatka staje blokując przesuw filmu i ten opór powoduje, że dalszy ruch dźwigni naciągu jest już "jałowy". Inaczej odstępy pomiędzy klatkami byłyby coraz większe w miarę wzrostu ilości nawiniętego filmu na szpuli odbiorczej.
Fan Pentax'a.
Trzeba pamiętać w Altixie
Nie wiem, czy każdy, ale mój Altix ma te zębatki napędzane, więc one są w stanie same przesuwać film. Zresztą systemy Rapid i SL wyłącznie tak mają przecież zrobiony transport. Natomiast szpula to jest cały bęben, nawet w instrukcji napisali - Trommel, i OIDP kręci się na sztywno, albo prawie na sztywno, ale dzięki tej średnicy różnica nie jest taka duża i jakieś luzy ją chyba załatwiają.
Trzeba pamiętać w Altixie
Mój to Altix Altissa (zwany też Altix V) i tam jest to rozwiązane jednak inaczej niż w serii NB. Swoją drogą to dluższą rozbiegówkę trzeba też zrobić ładując film do dawnej Leici i jej wschodnich kopii.
Fan Pentax'a.
Trzeba pamiętać w Altixie
Rozbiegówka miała ok. 10 cm.
Leica oferowała specjalny przyrząd (Leitz Ablon) do przycinania rozbiegówek w filmach nawijanych samodzielnie. Obecne ceny tych przyrządów są na tyle wysokie, że zaopatrzyłem się w jego namiastkę wykonaną w technice druku 3D.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.