wołanie filmu - dwa pytania

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

kal800
-#
Posty: 933
Rejestracja: 03 wrz 2011, 20:59
Lokalizacja: Gdynia

wołanie filmu - dwa pytania

Post autor: kal800 »

Jaka ta pamięć zawodna - jeszcze 10 lat temu robiłem wszystko z zamkniętymi oczami a teraz....

1. Mam ocet 10% - do jednego filmu porzebuję 350 m/l płynu - ile mam wlać octu na ile wody, żeby uzyskać przerywacz
2. Utrwalacz - fixAg Agfy - jak go rozrobić i ile potrzebuję? Mam dwie opcje 1+5 i 1+7. rozumiem, że chodzi o proporcje utrwalacz/woda, ale tam jeszcze jest capacity 15-30. O co chodzi?

Z góry dziękuję za odpowiedzi. Film już w koreksie...

Kal
Awatar użytkownika
figureliusz
-#
Posty: 821
Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: figureliusz »

przerwać wodą, intensywnie mieszając przez dwie trzy minuty, zmieniając wodę kilka razy i nie chrzań się z octem
utrwalacz: 1+7 czyli w sumie 8 części.
350 ml koreksu dzielimy przez 8 i jedną taką część wlewamy utrwalacza i dopełniamy wodą do 350
olej capacity, wylej raz użyty utrwalacz :)
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

figureliusz pisze:przerwać wodą, intensywnie mieszając przez dwie trzy minuty, zmieniając wodę kilka razy i nie chrzań się z octem
wcale nie musisz chrzanić.. możesz śmiało zrobić 5% roztwór octu z wodą i przerywać przez 30 sekund. Nic złego się nie stanie.. a gdy będziesz używać kwaśnego utrwalacza, przedłużysz jego żywotność..
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 20:47 przez nord, łącznie zmieniany 1 raz.
sofka
-#
Posty: 78
Rejestracja: 24 lut 2011, 10:04
Lokalizacja: łódź

Post autor: sofka »

Wylać utrwalacz po jednym razie? przesada, jestem ostrożna i wylewam po 5-7 filmach, albo po 2 miesiącach
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

sofka pisze:Wylać utrwalacz po jednym razie? przesada, jestem ostrożna i wylewam po 5-7 filmach, albo po 2 miesiącach

można.. a w zasadzie należy wykonywać test klarowności.. może się okazać ze da się utrwalić więcej niż 5 negatywów.. czasem później niż po 2 miesiącach..
kal800
-#
Posty: 933
Rejestracja: 03 wrz 2011, 20:59
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: kal800 »

No i udało się :))))

Zgrozą mnie przejęło jak otworzyłem koreks, bo na dwie warstwy filmu były na jednej rolce , ale nic nie widać na negatywie, póki co.

Kal
kal800
-#
Posty: 933
Rejestracja: 03 wrz 2011, 20:59
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: kal800 »

W świetle dziennym po stronie podłoża mam taki regularny zaciek w postaci paska z plamkami przez środek. Lepiej wypłukać film jeszcze raz (już go pociąłem), czy jakąś szmatką, watką to wytrzeć?

Kal
Soundman
-#
Posty: 99
Rejestracja: 29 sie 2011, 10:58
Lokalizacja: Żnin
Kontakt:

Post autor: Soundman »

Nie wiem czy będzie dobrze szmatką ja wczoraj paluchy po skanowaniu w labie czyściłem bawełnianą delikatną jak pupa niemowlęcia szmatką i rysnąłem lekko negatyw
Kubiq
-#
Posty: 55
Rejestracja: 13 sty 2011, 23:32
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Kubiq »

Nie zrozumiałem tego co napisałeś,
kal800 pisze: bo na dwie warstwy filmu były na jednej rolce , ale nic nie widać na negatywie, póki co.
Kal
Chodzi o to że emulsje się stykały? Jeśli tak to może się skleiły i naderwały. Kiedyś przez nieuwagę przy płukaniu zlepiły mi się i niestety i pozostał mały ślad.

Zacieki bardzo delikatnie wycieram oddelegowaną do tego szmatką. Możesz spróbować gdzieś na skraju czy się rysuje czy nie. Ale lepiej jakby wypowiedział się jakiś ekspert..
Awatar użytkownika
matti_1989
-#
Posty: 282
Rejestracja: 29 kwie 2008, 18:51
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: matti_1989 »

kal800 pisze:W świetle dziennym po stronie podłoża mam taki regularny zaciek w postaci paska z plamkami przez środek.
Na takie cuda są dodatkowe kąpiele zaraz przed suszeniem filmu. Ja takie coś używam
http://www.czarno-biale.pl/sklep/produc ... cts_id=938
super się sprawuje i jest bardzo wydajne - wystarczy kilka kropel.
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2011, 12:34 przez matti_1989, łącznie zmieniany 1 raz.
Soundman
-#
Posty: 99
Rejestracja: 29 sie 2011, 10:58
Lokalizacja: Żnin
Kontakt:

Post autor: Soundman »

Też używam mirasolu i płukam metodą"ilforda" i film jest bez jakichkolwiek zacieków itp. Płukam w demineralce
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1043
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Ja podobnie, tylko zamiast demineralki używam kranówy przepuszczonej przez filtr Brita. Demineralkom z marketu nie ufam - bo nie wiem czy to destylowana (dobrze) czy tylko chemicznie zdemineralizowana (źle).
Awatar użytkownika
figureliusz
-#
Posty: 821
Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: figureliusz »

cholera, płuczę moją leniwą wersją Ilforda (5, 10, 15, 20, 25, 30 bełtów ze zmianą wody), używam kranówy i zacieki miałem jedynie, jak używałem rocznego fotonalu :)
takie zacieki usunąłem świeżą, bielutką jak śnieg, rękawiczką bawełnianą, której to używam w ciemni.
dobrze jest też zlać z góry na dół już powieszony i wymoczony negatyw resztą płukanki
Soundman
-#
Posty: 99
Rejestracja: 29 sie 2011, 10:58
Lokalizacja: Żnin
Kontakt:

Post autor: Soundman »

figureliusz pisze:cholera, płuczę moją leniwą wersją Ilforda (5, 10, 15, 20, 25, 30 bełtów ze zmianą wody), używam kranówy i zacieki miałem jedynie, jak używałem rocznego fotonalu :)
takie zacieki usunąłem świeżą, bielutką jak śnieg, rękawiczką bawełnianą, której to używam w ciemni.
dobrze jest też zlać z góry na dół już powieszony i wymoczony negatyw resztą płukanki
A widzisz to masz pewnie miękką wodę bo ja wczoraj płukałem kranówką i niestety paskudztwo jakieś gdzieniegdzie zostało nawet po zastosowaniu płukania na końcu w mirasolu
Awatar użytkownika
figureliusz
-#
Posty: 821
Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: figureliusz »

Nie wiem, jaką mam wodę, ale co kilka miesięcy mam czajnik do odkamieniania.

Tak idąc dziś do pracy zastanawiałem się, ileż to musi być w wodzie rozpuszczonych różnych mineralnych świństw, żeby osad był widoczny.
Po 100 gotowaniach w czajniku - ok, ale po jednym płukaniu, z warstwy wody o grubości ułamka milimetra na filmie?
Czegoś tu nie rozumiem i tyle.

Może do ostatniego płukania i potem do moczenia weźmij gotowaną przez min 5 minut kranówkę? Coś tam się powinno wytrącić.
ODPOWIEDZ