Jak ekonomicznie wykorzystać chemię - pytania początkującego
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Jak ekonomicznie wykorzystać chemię - pytania początkującego
Witam wszystkich forumowiczów! Zaczynam wywoływać czarno-białe filmy w domu. Jestem już po pierwszym wołaniu, które wyszło całkiem przyzwoicie, ale zarazem przyniosło garść nowych pytań.
Zatem do rzeczy.
1) Czy efekty wołania w Stocku różnią się od efektów uzyskanych z roztworu 1:1 lub 1:2?
2) Do ilu wołań można wykorzystać jedną i tą samą porcję Stocka, lub roztworu 1:1? Zastanawiam się jak najekonomiczniej zarządzać chemią (używam Xtolu).
3) Do których etapów procesu stosować wodę demineralizowaną? Do tej pory stosowałem ją do rozrobienia wywoływacza i do końcowego płukania w Tetenalu, natomiast przerywacz i utrwalacz rozrabiałem w zwykłej kranówce.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Zatem do rzeczy.
1) Czy efekty wołania w Stocku różnią się od efektów uzyskanych z roztworu 1:1 lub 1:2?
2) Do ilu wołań można wykorzystać jedną i tą samą porcję Stocka, lub roztworu 1:1? Zastanawiam się jak najekonomiczniej zarządzać chemią (używam Xtolu).
3) Do których etapów procesu stosować wodę demineralizowaną? Do tej pory stosowałem ją do rozrobienia wywoływacza i do końcowego płukania w Tetenalu, natomiast przerywacz i utrwalacz rozrabiałem w zwykłej kranówce.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
Tak. Może zmienić się ziarnistość i kontrast. Kiedyś wołałem MD-76 1+3, ale 1+1 bardziej mi pasuje - choć wychodzi drożej...zmysl pisze: 1) Czy efekty wołania w Stocku różnią się od efektów uzyskanych z roztworu 1:1 lub 1:2?
Nie używałem Xtolu :(zmysl pisze: 2) Do ilu wołań można wykorzystać jedną i tą samą porcję Stocka, lub roztworu 1:1? Zastanawiam się jak najekonomiczniej zarządzać chemią (używam Xtolu).
I robiłeś słusznie. Ja zwykle filtruję kranówkę przed użyciem jej do chemii.zmysl pisze: 3) Do których etapów procesu stosować wodę demineralizowaną? Do tej pory stosowałem ją do rozrobienia wywoływacza i do końcowego płukania w Tetenalu, natomiast przerywacz i utrwalacz rozrabiałem w zwykłej kranówce.
Co do oszczędności... Zastanów się, ile warte są Twoje zdjęcia i czy możesz je powtórzyć. Lepiej nie oszczędzać na trwałości wywoływacza, bo może się to skończyć fatalnie. Żle utrwalone negatywy można raz jeszcze utrwalić, źel wywołanych już nie.
Pozdrawiam!
Zostaw go jak jest, to normalne, że szarzeje po zużyciu. Dobrze rozumiem, żę wołałeś 5x w stocku? Teoretycznie można i 10 razy, ja nigdy nie użyłem więcej niż trzy razy... Zwykle stosuje 1+1 i wylewam po użyciu - cenię sobie powtarzalność.sofka pisze:Używam wywoływacza d76, użyty był już 5 razy, wiem że można do 10. Zauważyłam jednak, że stał się lekko szary i pływają w mim "farfocle". Można go dalej używać? jeśli tak to czy go przefiltrować czy zostawić jak jest?
Pozdrawiam!
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Po kolei:
1. D-76 jest bardzo wydajnym wywoływaczem i spokojnie można wywołać 10 filmów w 1 litrze "stocku". Jeśli wołasz po jednym filmie to od trzeciego przedłużasz czas wywoływania o 10 % w stosunku do czasu poprzedniego (utrzymując temp. 20 st). D-76 w stanie używanym pracuje bardzo klarownie.
2. Jeśli pojawiają się farfocle lub osad na dnie butelki, można wywoływacz przefiltrować przez wacik, albo do użycia zlewać czysty płyn pozostawiając osad w butelce.
3. W 1 litrze Xtola można wywołać 15 filmów: pierwsze 5 filmów w czasie nominalnym, następne 5 filmów w czasie o 15% dłuższym i kolejne 5 filmów w czasie przedłużonym o kolejne 15% (to dla rozcieńczenia podstawowego). W rozcieńczeniu 1:1 już tak dobrze nie jest, bo to rozcieńczenie do jednorazowego użytku. Można jednak spokojnie obrobić 10 filmów. Litr X-tola rozlać do 5 buteleczek po 200 ml, i np. zagazować gazem do zapalniczek, albo protectanem (podobno na jedno wychodzi). Do wywoływania przystępujesz mając 2 filmy. Rozcieńczasz wywoływacz 200 ml wody i masz 400 ml wywoływacza (akurat dla większości koreksów), w których wywołujesz pierwszy film, a następnie drugi i roztwór wylewasz. Ten sposób doskonale zdaje egzamin z Hydrofenem więc i z Xtolem będzie działał.
4. Demineralizowanej używasz do wywoływacza i ostatniego płukania. Zresztą nie jest to konieczne, a niektórzy uważają, że nawet niewskazane, bo woda demi ma nieco obniżone pH. Ja używam zwykłej przegotowanej i wystudzonej (uwaga na osady z kamienia).
5. Wywoływacze w rozcieńczeniu pracują bardziej wyrównawczo niż w "stocku". Sposób użycia wywoływacza zależy od tego co i jak fotografowałeś: jak coś kontrastowefgo, to użyj rozcieńczonego, jak motywy małokontrastowe - wtedy "stock".
1. D-76 jest bardzo wydajnym wywoływaczem i spokojnie można wywołać 10 filmów w 1 litrze "stocku". Jeśli wołasz po jednym filmie to od trzeciego przedłużasz czas wywoływania o 10 % w stosunku do czasu poprzedniego (utrzymując temp. 20 st). D-76 w stanie używanym pracuje bardzo klarownie.
2. Jeśli pojawiają się farfocle lub osad na dnie butelki, można wywoływacz przefiltrować przez wacik, albo do użycia zlewać czysty płyn pozostawiając osad w butelce.
3. W 1 litrze Xtola można wywołać 15 filmów: pierwsze 5 filmów w czasie nominalnym, następne 5 filmów w czasie o 15% dłuższym i kolejne 5 filmów w czasie przedłużonym o kolejne 15% (to dla rozcieńczenia podstawowego). W rozcieńczeniu 1:1 już tak dobrze nie jest, bo to rozcieńczenie do jednorazowego użytku. Można jednak spokojnie obrobić 10 filmów. Litr X-tola rozlać do 5 buteleczek po 200 ml, i np. zagazować gazem do zapalniczek, albo protectanem (podobno na jedno wychodzi). Do wywoływania przystępujesz mając 2 filmy. Rozcieńczasz wywoływacz 200 ml wody i masz 400 ml wywoływacza (akurat dla większości koreksów), w których wywołujesz pierwszy film, a następnie drugi i roztwór wylewasz. Ten sposób doskonale zdaje egzamin z Hydrofenem więc i z Xtolem będzie działał.
4. Demineralizowanej używasz do wywoływacza i ostatniego płukania. Zresztą nie jest to konieczne, a niektórzy uważają, że nawet niewskazane, bo woda demi ma nieco obniżone pH. Ja używam zwykłej przegotowanej i wystudzonej (uwaga na osady z kamienia).
5. Wywoływacze w rozcieńczeniu pracują bardziej wyrównawczo niż w "stocku". Sposób użycia wywoływacza zależy od tego co i jak fotografowałeś: jak coś kontrastowefgo, to użyj rozcieńczonego, jak motywy małokontrastowe - wtedy "stock".
Lux mea lex
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Raczej nie, Pomimo jednorodności proszku nie ma żadnej gwarancji, że jakiegoś składnika w wydzielonej 1/4 części nie będzie więcej ani mniej. Rozpuść cały galon i przelej do mniejszych butelek, a jak pod korkiem zostanie zbyt dużo powietrza to zagazuj protectanem (albo propan-butanem) i odstaw w ciemne, chłodne miejsce. Albo rozpuść w mniejszej ilości wody (np. 1,9 litra) i przechowuj w formie koncentratu do rozcieńczenia 1:1 przed użyciem. Koncentrat postoi dłużej niż "stock".sofka pisze:można dzielić chemię w proszku na porcje? d76 na litr kosztuje ok 20 zł ,a na galon, czyli 3,78 l. ok 40 zł.
Obliczyłam, że dzieląc na 4 części miałabym na 4 roztwory po 0,945 l - różnica w cenie duża, a wywoływacz jest jednoskładnikowy. Zakładam, że dzielę bardzo dokładną wagą.
Też muszę spróbować, do tej pory dzieliłem proszek. Spróbuję rozpuścić wszystko w połowie wody i przechować. jak wytrzyma rok to będzie lux.
Pety jednak powietrza trochę przepuszczają, ja mam butelki po tetenalach z paru lat więc tam wszystko zmieszczę
Pety jednak powietrza trochę przepuszczają, ja mam butelki po tetenalach z paru lat więc tam wszystko zmieszczę
Ostatnio zmieniony 25 lut 2011, 10:43 przez Arnold, łącznie zmieniany 1 raz.
butelki firmowe są wykonane z HD-PE, które przepuszczają gazy w większym stopniu niż PET. kiedyś wklejałem na forum link do tabeli z porównaniem tworzyw sztucznych pod tym kątem, ale teraz nie ma szans, żebym to znalazł.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Mając dokładną wagę jeszcze taniej wyjdzie złożyć wywoływacz samemu / samej.sofka pisze:można dzielić chemię w proszku na porcje? d76 na litr kosztuje ok 20 zł ,a na galon, czyli 3,78 l. ok 40 zł.
Obliczyłam, że dzieląc na 4 części miałabym na 4 roztwory po 0,945 l - różnica w cenie duża, a wywoływacz jest jednoskładnikowy. Zakładam, że dzielę bardzo dokładną wagą.
Składane wywoływacze są pewnie tańsze. Mnie kusi D-23. Jest dwuskładnikowy i patrząc na zdjęcia z netu i czytając to, co się o nim pisze warto nie tylko ze względu na niską cenę.
Przymierzam się do zakupu barytów, ale mam problem z wodą i miejscem na płukanie, chciałam przyśpieszyć, a preparaty kupne są piekielnie drogie. a taki preparat złożony pewnie jest tani:
Sodium Sulfite (anhydrous) 100 g
Sodium Metabisulfite 25 g
Czy ktoś używał tego "płukacza"?,
Przymierzam się do zakupu barytów, ale mam problem z wodą i miejscem na płukanie, chciałam przyśpieszyć, a preparaty kupne są piekielnie drogie. a taki preparat złożony pewnie jest tani:
Sodium Sulfite (anhydrous) 100 g
Sodium Metabisulfite 25 g
Czy ktoś używał tego "płukacza"?,