Dylemat

Statywy, światłomierze, skanery.. i wszystko czego jeszcze możemy używac

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

fechtmeister
-#
Posty: 14
Rejestracja: 24 lut 2010, 09:15
Lokalizacja: Szczecin

Dylemat

Post autor: fechtmeister »

Czy warto ładować się w skaner dajmy na to epson v700? Ostatnio zanoszę się z kupnem powyższego, a ponieważ trochę trzeba na taki sprzęt wydać naszły mnie wątpliwości czy jest mi potrzebny. Fotografuję głównie na taśmie 120 w formacie 6X6 (mamiya c330) i małym obrazku. Negatywy głównie czarnobiałe, pozytywy na powiększalniku. Czasem jednak brakuje mi koloru i to co wywołam skanuję sporadycznie w labie, ale za przyzwoitą jakość koszty są za duże jak dla mnie. Dlatego pomyślałem o tym V700, głównie dla koloru. Wiem, że mogę robić kolor optycznie tak jak czerń i biel, ale trochę mnie od tego odciąga koszt chemii i papieru do koloru, no i mniejsza ich dostępność na rynku. Nurtuje mnie myśl, czy z tego skanera wyciągnę odpowiednią jakość, żeby drukować odbitki dajmy na to maks w okolicach 30X30 i czy to da lepsze efekty niż niepełnoklatkowa matryca w lustrzance, którą ciągle dysponuję. Trochę się obawiam także, że skaner odciągnie mnie od pracy z powiększalnikiem. Z drugiej strony trochę mi brakuje możliwości chociażby publikowania w sieci, czy też posiadania odbitek kolorowych, a od kiedy "robię na filmie" cyfra leży na półce i nie zanosi się, żeby szybko się to zmieniło. Macie jakieś spostrzeżenia odnośnie takich dylematów?

pzdr
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

Podłącz aparat cyfrowy (przez przejściówkę i obiektyw makro) pod powiększalnik i będziesz miał skaner.

Tzn. sfotografuj negatyw od dołu.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez slawoj, łącznie zmieniany 1 raz.
Raffpsix
-#
Posty: 97
Rejestracja: 25 maja 2010, 12:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Raffpsix »

Też miałem podobny dylemat, jakieś 2 miesiące temu, jednak kupiłem skaner. Jestem bardzo zadowolony bo praktycznie od razu widzę zdjęcia, poza tym dobrze jest też mieć oprócz odbitek odpowiedniki w komputerze. A jeśli chodzi o ciemnie to zapał do siedzenia tam absolutnie mi nie spadł, mam jeszcze większą motywację do ściemniania gdy zobaczę w komputerze efekt mojej pracy, to tym szybciej chcę mieć odbitkę, bo jak wiadomo na monitorze to nie to samo co na papierze.
Awatar użytkownika
zieloo
-#
Posty: 554
Rejestracja: 28 gru 2007, 10:44
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: zieloo »

fechtmeister pisze:Czy warto ładować się w skaner dajmy na to epson v700?
Warto, skaner jest porządny. Ceny klatek, szczególnie średnich skanowanych w labie są, ekhem, niezbyt atrakcyjne, w zwiazku z czym, inwestycja zwróci się dosyć szybko. A jeśli się znudzi - na v700 dość łatwo będzie znależć klienta i pewną część włożonych pieniędzy jeszcze odzyskasz.

Sam proces skanowania nie jest łatwy i wymaga sporo pracy, ale to już, mam nadzieję, wiesz.

Odbitki ze skanu 6x6 na v700 wyjdą bardzo dobrze i nie ma się co o to martwić.
wienczyslaw5
-#
Posty: 62
Rejestracja: 07 gru 2008, 09:57
Lokalizacja: Zabłudów

Post autor: wienczyslaw5 »

fechtmeister pisze: Wiem, że mogę robić kolor optycznie tak jak czerń i biel, ale trochę mnie od tego odciąga koszt chemii i papieru do koloru, no i mniejsza ich dostępność na rynku.
Wbrew pozorom odbitki kolorowe mogą być tańsze od czarno-białych . Trzeba tylko trochę pokombinować . Papier kupić w rolce i samemu pociąć a chemię jak się dobrze zakręcisz to i za darmo załatwisz .
zatwardziały analogowiec
Iluvatar
-#
Posty: 13
Rejestracja: 30 paź 2010, 23:03
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Iluvatar »

podepnę się do pytania o skanery wiem ze v700 jest spoko bo kolega ma i jak ma czas to mi coś zeskanuje....ale z racji ze naświetlam coraz to więcej negatywów to się zastanawiam nad zakupem sprzętu ale nieco taniej powiedzmy do 700-800zl. myślicie ze warto coś takiego kupić? epson v500? lub coś z tej półki cenowej?
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

Iluvatar pisze:myślicie ze warto coś takiego kupić? epson v500? lub coś z tej półki cenowej?
A Canon CanoScan 9000F - jak się ma do Epsona?
Chodzi również o mały obrazek.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez slawoj, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Maciejka
-#
Posty: 44
Rejestracja: 15 gru 2010, 12:42
Lokalizacja: z 3 miejsc
Kontakt:

Post autor: Maciejka »

Hej !

Ja uzywam CanoScan 8600F, on ma jeszcze "oswietlenie lampowe" i jest tak ...

Sam skaner jest OK, ale oprogramowanie to pelen automat, ... tragedia !
Dlatego musialem sciagnac VueScana i po pewnych probach wszystko zadzialalo ok.

W necie doczytalem sie w koncu, ze Dmax to 3.3 az tyle i tyle zarazem, jakos starcza.

Producent dolacza Silver Fasta, ale mi z Wista nie udalo sie do uruchomic, teraz w nowszych modelach jest zapewnie lepiej.

Jezeli ktos chce uzywac skanera z Vue scanem, to najpierw trzeba zainstalowac canonowskie sterowniki.
Załączniki
CanoScan 8600F HP5+ 1600asa ID-11 1+3 30 min
CanoScan 8600F HP5+ 1600asa ID-11 1+3 30 min
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

Który z tych dwóch skanerów będzie lepszy do małego obrazka:

Epson V500 czy Canon CanoScan 9000F ?
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez slawoj, łącznie zmieniany 3 razy.
kris75
-#
Posty: 53
Rejestracja: 28 gru 2009, 20:16
Lokalizacja: Gdansk
Kontakt:

Post autor: kris75 »

ja mam na mojej stronie jakąś tam ilość skanów z v500 z małego obrazka
np. http://blog-fotograficzny.blogspot.com/ ... iwski.html
Ostatnio zmieniony 29 sty 2011, 20:09 przez kris75, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ