Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
-
- -#
- Posty: 48
- Rejestracja: 17 wrz 2021, 18:21
- Lokalizacja: Kraków
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie z inną metodą skanowania (Nikon Coolcan 9000)
W tym poście opiszę proces skanowania negatywów za pomocą bezlusterkowca, (dalej nazywany skanowaniem) a po drodze odpowiem na od razu nasuwające się pytania, nawet na te których odpowiedzi są oczywiste. Chciałbym, aby post był przydatny dla tych którzy nie obrali tej metody skanowania lub po prostu dopiero zaczynają przygodę z filmem i chcą ograniczyć koszty posiadając już odpowiedni sprzęt.
Skanowałem w ten sposób filmy 135, 120 oraz 4x5 (proces skanowania jest trudniejszy gdy rozmiar negatywu jest mniejszy)
Co potrzebujemy ?
- Aparat cyfrowy
- obiektyw makro lub inny z pierścieniami do makro. ( sprawdzają się tutaj stare konstrukcje nawet z mocowaniem m42.)
- podświetlarka lub biały ekran smartfonu, tabletu
- statyw
- przedmioty codziennego użytku potrzebne do spłaszczenia, przytrzymania filmu (ja używam dwóch blaszek którymi podtrzymuję krawędzie filmu) maskownica z czarnego kartonu do odcięcia odblasków
- lusterko (samo bez oprawki) do odpowiedniego wypoziomowania zestawu.
IMG_1880 by Krzysztof Mikulski, on Flickr
Metodologia
Potrzebujemy miejsca gdzie mamy możliwość rozłożenia swojego zestawu. Powinno mieć możliwość pracy w przyciemnieniu aby zapobiec powstawaniu refleksów na powierzchni skanowanego filmu.
Mnie najwygodniej pracuje się na podłodze dlatego wcześniej odkurzam i wycieram kurze w okolicy, by wyeliminować problem kurzu na fotografowanej powierzchni. (dzięki temu w moim przypadku ten problem jest praktycznie wyeliminowany).
Rozkładamy sprzęt
Ustawiam statyw z aparatem (Sony A7R II + TAMRON 90mm F/2.8 Di USD MACRO 1:1)
a pod nim podświetlarkę (Kaiser Slimlite Pano 2453) Na niej mam przyklejoną maskownicę własnej roboty z czarnego kartonu. Dopasowuję wysokość aparatu aby fotografowany negatyw wypełniał jak największą część kadru. Zminimalizowanie bocznych „pustych” przestrzeni pozwoli nam na uzyskanie większej rozdzielczości. (staram się aby w karze znalazł fragment ramki filmu, który będzie mi potrzebny do szybkiego ustawienia balansu bieli w obróbce) Mnie to wystarcza ale można oczywiście zbliżyć się i wykonać nawet kilka ujęć by uzyskać lepszą rozdzielczość, łącząc je potem w Lightroomie czy Photoshopie.
Teraz bardzo ważne jest aby odpowiednio wypoziomować zestaw. Używam do tego płaskiego lusterka bez oprawki. W aparacie włączam linie siatki dzięki którym orientuję się gdzie jest środek kadru, następnie ustawiam aparat tak aby środek kadru na ekranie aparatu pokrył się ze środkiem obiektywu który widzę w odbiciu lustra. (metoda szybka i bardzo skuteczna)
https://www.denisolivier.com/articles/s ... ligned.jpg
Tak skalibrowany zestaw najczęściej zostawiam, idę zajarać i przy okazji pytam Żonę i Syna czy nie mam jakiś questów do wykonania bo tatuś przez następnych kilkanaście minut będzie zajęty
Powyższe czynności zajmują mi zwykle 15minut (oczywiście jeśli nie ma dodatkowych questów)
Na niżej pokazanym zdjęciu widoczne są czarne naklejki które przykrywają okienka 6x7 cm których używam do skanowania klatek o takich rozmiarach.
Przy skanowaniu kliszy w tym przypadku 6x12cm używam metalowych blaszek, po których nałożeniu na dłuższe krawędzi filmu ładnie go wypłaszczają. Posiadam również szyby ANR (Anty Newton Ring z jednej strony trawiona kwasem jest matowa a z drugiej normalnie błyszcząca) między które odpowiednio można umieścić kliszę i będzie idealnie płasko ale choć bym nie wiem jak je wyczyścił to zawsze jest tam dużo tego… kurzu.
podświetlrka-z-filmem by Krzysztof Mikulski, on Flickr
Przystępujemy do fotografowania
Fotografuję negatyw od strony emulsji (matowej części) mimo iż większość uważa że nie ma to znaczenia i fotografują negatyw od tej strony którą będzie łatwiej wypłaszczyć. (ale o tym będzie jeszcze mowa)
Wykonuję po 2 lub 3 ekspozycje (+0,7EV) na jeden negatyw, ostrząc manualnie każdy z osobna. Zdarza się czasami że jedno ujęcie jest bardziej ostre niż pozostałe. Wiem jak to brzmi ale poświęcamy swój czas, pieniądze i trud dostania się do lokalizacji z kilogramami na plecach nie po to by zawalić na takiej czynności
Cały proces począwszy od rozkładania i poziomowania a kończąc na fotografowaniu zajmuje mi niecałą godzinę. Gdy zapalam światło okazuje się że powstał bałagan i trzeba posprzątać
Porady nie tak doświadczonego ale już starego i pragmatycznego chłopa.
W tym podtytule umieszczę kilka rad dzięki którym zaoszczędzicie czas a Wasze zęby, włosy i nerwy będą w znacznie lepszej kondycji Uwierzcie mi że przerobiłem chyba wszystkie patenty.
- dla filmu 35mm ta metoda jest prawdziwą zgryzotą… Chcąc wypełnić cały obszar kadru klatką 35mm które są dopasowane idealnie jeśli chodzi o proporcje boków zbliżasz się soczewką tak blisko że ustawianie ostrości jest no… trudne i na każdej ekspozycji uzyskuje się inne wyniki. Sama selekcja pod względem ostrości jest dla ludzi o mocnych nerwach. 36 klatek ???
To proces dużo łatwiejszy na filmie 120 a banalnie prosty na 4x5. (4x5 błony można bezpośrednio położyć na podświetlarce nie mają tendencji do wyginania się i wystarczą monety w narożnikach).
- dalej dla filmu 35mm. Jeśli jednak nie masz innego wyboru i tą metodą chcesz skanować swoje negatywy to nie popełnij mojego błędu. Było nim kupno ramki do filmów Digitaliza firmy Lomograpgy (170zł) … producent mówi tu o przyspieszeniu procesu skanowania aparatem w odcinkach kliszy po 6 klatek. Robisz zdjęcie, przesuwasz ramkę i następne… W praktyce ramka ta nie wypłaszcza filmu. Umieszczona w nim klisza jest po prostu wypukła (chyba skutek przecinania kliszy), a przy makro z takiej odległości okazuje się że krawędzie kadru są rozmyte. Dobry Boże ile ja na tym czasu straciłem…. Rozwiązanie było jednak szybkie i skuteczne. 2 równe kawałki blachy nierdzewnej 1,5mm grubości z wyciętymi w środku okienkami wielkości kadru 35mm. Między nie wkładasz film i było płasko. Wtedy jeszcze nie posiadałem szyb ANR które też rozwiązały by problem.
- metoda poziomowania za pomocą lustra jest najszybsza, najprostsza i daje najlepsze wyniki. Poziomowanie za pomocą aplikacji w telefonie czy tablecie jest po pierwsze czasochłonne bo poziomujesz dwie powierzchnie a po drugie będziesz prawdziwym szczęściarzem posiadając idealnie płaski telefon bez zaokrąglonych plecków z których nie wystaje obiektyw telefonu czy krawędzi bez przycisków….koszmar.
- szyba ANR brzmi groźnie, z wysokim współczynnikiem przepuszczalności która jest stosowana np. w wysokiej klasy powiększalnikach itp. Droga i niedostępna. Do skanowania negatywów wystarczy jej siostra o nazwie szyba antyrefleksyjna. Obie mają jedną stronę trawioną chemicznie (półmatowa) a druga strona już normalna. Udałem się do warsztatu szklarskiego gdzie dobry człowiek podarował mi w prezencie taką szybę, jeszcze ładnie w kilka sekund dociął na wygodniejsze wymiary.
Trzeba pamiętać przy skanowaniu aby strona półmatowa stykała się z powierzchnią filmu.
- w internecie jest również wiele informacji na temat skanowania na mokro… kurde… spróbowałem… ach… W stanach lub bardziej cywilizowanej części starego kontynentu można kupić zestaw stworzony do tego zabiegu ale jest za drogi. Poszukałem zamienników, zakupiłem w sklepie dla plastyków płyn o zbliżonym składzie (czysta parafina czy nafta? Już nie pamiętam)…skończyło się fiaskiem, może ktoś bardziej ogarnięty da sobie z tym radę.
Sprawy oczywiste ale warte przypomnienia
- Jeśli używasz telefonu lub tabletu do podświetlania trzeba zachować dystans między filmem a urządzeniem podświetlającym aby piksele uległy rozmyciu.
- warto wiedzieć na jakich przysłonach obiektyw, ma najlepsze wyniki
- aby zredukować drgania co jest krytyczne w fotografowaniu z tak bliskiej odległości lepiej zastosować wężyk spustowy lub czasowy wyzwalacz.
- w moim przypadku ostrość ustawiana była ręcznie ze względu na przejściówkę canon - sony która nie radzi sobie z autofocusem (tak czy inaczej nie wiem czy zaufałbym autofocusowi).
Nikon coolscan 9000 vs moje skany
Zalazłem w Krakowie fotolab który dysponuje jednym z najlepszych podobno skanerów do negatywów. Nikon Coolscan 9000.
Poprosiłem o skan bez funkcji usuwania kurzu i zabrudzeń przy czym zostawiłem 44zł i czekałem 4 dni :) (cena za dwa skany)
Mój skan nie był poddany wyostrzaniu.
Wyniki przedstawiam poniżej
vs coolscan 11 by Krzysztof Mikulski, on Flickr
vs coolscan 12 by Krzysztof Mikulski, on Flickr
Emulsja VS błyszcząca strona
Tutaj można porównać jakość zeskanowanych negatywów od strony emulsji i od tej drugiej
Aby uzyskać lepszą rozdzielczość i bardziej miarodajne wyniki wykonałem po dwie ekspozycje i połączyłem je za pomocą photomerge w Lightroomie. Informacja o ich rozmiarach i rozdzielczości jest na screenie.
W tym przypadku oba skany wyglądają identycznie więc odpowiedź pytanie z której strony skanować jest oczywista - skanujemy z tej strony z której otrzymamy lepsze wypłaszczenie filmu.
negatyw błyszcząca vs emulsja by Krzysztof Mikulski, on Flickr
Dziękuję za przeczytanie tego postu. Mam nadzieję że informacje w nim zawarte były choć trochę przydatne. Chętnie odpowiem również na wszystkie pytania możliwie szybko.
Pozdrawiam Krzysiek
W tym poście opiszę proces skanowania negatywów za pomocą bezlusterkowca, (dalej nazywany skanowaniem) a po drodze odpowiem na od razu nasuwające się pytania, nawet na te których odpowiedzi są oczywiste. Chciałbym, aby post był przydatny dla tych którzy nie obrali tej metody skanowania lub po prostu dopiero zaczynają przygodę z filmem i chcą ograniczyć koszty posiadając już odpowiedni sprzęt.
Skanowałem w ten sposób filmy 135, 120 oraz 4x5 (proces skanowania jest trudniejszy gdy rozmiar negatywu jest mniejszy)
Co potrzebujemy ?
- Aparat cyfrowy
- obiektyw makro lub inny z pierścieniami do makro. ( sprawdzają się tutaj stare konstrukcje nawet z mocowaniem m42.)
- podświetlarka lub biały ekran smartfonu, tabletu
- statyw
- przedmioty codziennego użytku potrzebne do spłaszczenia, przytrzymania filmu (ja używam dwóch blaszek którymi podtrzymuję krawędzie filmu) maskownica z czarnego kartonu do odcięcia odblasków
- lusterko (samo bez oprawki) do odpowiedniego wypoziomowania zestawu.
IMG_1880 by Krzysztof Mikulski, on Flickr
Metodologia
Potrzebujemy miejsca gdzie mamy możliwość rozłożenia swojego zestawu. Powinno mieć możliwość pracy w przyciemnieniu aby zapobiec powstawaniu refleksów na powierzchni skanowanego filmu.
Mnie najwygodniej pracuje się na podłodze dlatego wcześniej odkurzam i wycieram kurze w okolicy, by wyeliminować problem kurzu na fotografowanej powierzchni. (dzięki temu w moim przypadku ten problem jest praktycznie wyeliminowany).
Rozkładamy sprzęt
Ustawiam statyw z aparatem (Sony A7R II + TAMRON 90mm F/2.8 Di USD MACRO 1:1)
a pod nim podświetlarkę (Kaiser Slimlite Pano 2453) Na niej mam przyklejoną maskownicę własnej roboty z czarnego kartonu. Dopasowuję wysokość aparatu aby fotografowany negatyw wypełniał jak największą część kadru. Zminimalizowanie bocznych „pustych” przestrzeni pozwoli nam na uzyskanie większej rozdzielczości. (staram się aby w karze znalazł fragment ramki filmu, który będzie mi potrzebny do szybkiego ustawienia balansu bieli w obróbce) Mnie to wystarcza ale można oczywiście zbliżyć się i wykonać nawet kilka ujęć by uzyskać lepszą rozdzielczość, łącząc je potem w Lightroomie czy Photoshopie.
Teraz bardzo ważne jest aby odpowiednio wypoziomować zestaw. Używam do tego płaskiego lusterka bez oprawki. W aparacie włączam linie siatki dzięki którym orientuję się gdzie jest środek kadru, następnie ustawiam aparat tak aby środek kadru na ekranie aparatu pokrył się ze środkiem obiektywu który widzę w odbiciu lustra. (metoda szybka i bardzo skuteczna)
https://www.denisolivier.com/articles/s ... ligned.jpg
Tak skalibrowany zestaw najczęściej zostawiam, idę zajarać i przy okazji pytam Żonę i Syna czy nie mam jakiś questów do wykonania bo tatuś przez następnych kilkanaście minut będzie zajęty
Powyższe czynności zajmują mi zwykle 15minut (oczywiście jeśli nie ma dodatkowych questów)
Na niżej pokazanym zdjęciu widoczne są czarne naklejki które przykrywają okienka 6x7 cm których używam do skanowania klatek o takich rozmiarach.
Przy skanowaniu kliszy w tym przypadku 6x12cm używam metalowych blaszek, po których nałożeniu na dłuższe krawędzi filmu ładnie go wypłaszczają. Posiadam również szyby ANR (Anty Newton Ring z jednej strony trawiona kwasem jest matowa a z drugiej normalnie błyszcząca) między które odpowiednio można umieścić kliszę i będzie idealnie płasko ale choć bym nie wiem jak je wyczyścił to zawsze jest tam dużo tego… kurzu.
podświetlrka-z-filmem by Krzysztof Mikulski, on Flickr
Przystępujemy do fotografowania
Fotografuję negatyw od strony emulsji (matowej części) mimo iż większość uważa że nie ma to znaczenia i fotografują negatyw od tej strony którą będzie łatwiej wypłaszczyć. (ale o tym będzie jeszcze mowa)
Wykonuję po 2 lub 3 ekspozycje (+0,7EV) na jeden negatyw, ostrząc manualnie każdy z osobna. Zdarza się czasami że jedno ujęcie jest bardziej ostre niż pozostałe. Wiem jak to brzmi ale poświęcamy swój czas, pieniądze i trud dostania się do lokalizacji z kilogramami na plecach nie po to by zawalić na takiej czynności
Cały proces począwszy od rozkładania i poziomowania a kończąc na fotografowaniu zajmuje mi niecałą godzinę. Gdy zapalam światło okazuje się że powstał bałagan i trzeba posprzątać
Porady nie tak doświadczonego ale już starego i pragmatycznego chłopa.
W tym podtytule umieszczę kilka rad dzięki którym zaoszczędzicie czas a Wasze zęby, włosy i nerwy będą w znacznie lepszej kondycji Uwierzcie mi że przerobiłem chyba wszystkie patenty.
- dla filmu 35mm ta metoda jest prawdziwą zgryzotą… Chcąc wypełnić cały obszar kadru klatką 35mm które są dopasowane idealnie jeśli chodzi o proporcje boków zbliżasz się soczewką tak blisko że ustawianie ostrości jest no… trudne i na każdej ekspozycji uzyskuje się inne wyniki. Sama selekcja pod względem ostrości jest dla ludzi o mocnych nerwach. 36 klatek ???
To proces dużo łatwiejszy na filmie 120 a banalnie prosty na 4x5. (4x5 błony można bezpośrednio położyć na podświetlarce nie mają tendencji do wyginania się i wystarczą monety w narożnikach).
- dalej dla filmu 35mm. Jeśli jednak nie masz innego wyboru i tą metodą chcesz skanować swoje negatywy to nie popełnij mojego błędu. Było nim kupno ramki do filmów Digitaliza firmy Lomograpgy (170zł) … producent mówi tu o przyspieszeniu procesu skanowania aparatem w odcinkach kliszy po 6 klatek. Robisz zdjęcie, przesuwasz ramkę i następne… W praktyce ramka ta nie wypłaszcza filmu. Umieszczona w nim klisza jest po prostu wypukła (chyba skutek przecinania kliszy), a przy makro z takiej odległości okazuje się że krawędzie kadru są rozmyte. Dobry Boże ile ja na tym czasu straciłem…. Rozwiązanie było jednak szybkie i skuteczne. 2 równe kawałki blachy nierdzewnej 1,5mm grubości z wyciętymi w środku okienkami wielkości kadru 35mm. Między nie wkładasz film i było płasko. Wtedy jeszcze nie posiadałem szyb ANR które też rozwiązały by problem.
- metoda poziomowania za pomocą lustra jest najszybsza, najprostsza i daje najlepsze wyniki. Poziomowanie za pomocą aplikacji w telefonie czy tablecie jest po pierwsze czasochłonne bo poziomujesz dwie powierzchnie a po drugie będziesz prawdziwym szczęściarzem posiadając idealnie płaski telefon bez zaokrąglonych plecków z których nie wystaje obiektyw telefonu czy krawędzi bez przycisków….koszmar.
- szyba ANR brzmi groźnie, z wysokim współczynnikiem przepuszczalności która jest stosowana np. w wysokiej klasy powiększalnikach itp. Droga i niedostępna. Do skanowania negatywów wystarczy jej siostra o nazwie szyba antyrefleksyjna. Obie mają jedną stronę trawioną chemicznie (półmatowa) a druga strona już normalna. Udałem się do warsztatu szklarskiego gdzie dobry człowiek podarował mi w prezencie taką szybę, jeszcze ładnie w kilka sekund dociął na wygodniejsze wymiary.
Trzeba pamiętać przy skanowaniu aby strona półmatowa stykała się z powierzchnią filmu.
- w internecie jest również wiele informacji na temat skanowania na mokro… kurde… spróbowałem… ach… W stanach lub bardziej cywilizowanej części starego kontynentu można kupić zestaw stworzony do tego zabiegu ale jest za drogi. Poszukałem zamienników, zakupiłem w sklepie dla plastyków płyn o zbliżonym składzie (czysta parafina czy nafta? Już nie pamiętam)…skończyło się fiaskiem, może ktoś bardziej ogarnięty da sobie z tym radę.
Sprawy oczywiste ale warte przypomnienia
- Jeśli używasz telefonu lub tabletu do podświetlania trzeba zachować dystans między filmem a urządzeniem podświetlającym aby piksele uległy rozmyciu.
- warto wiedzieć na jakich przysłonach obiektyw, ma najlepsze wyniki
- aby zredukować drgania co jest krytyczne w fotografowaniu z tak bliskiej odległości lepiej zastosować wężyk spustowy lub czasowy wyzwalacz.
- w moim przypadku ostrość ustawiana była ręcznie ze względu na przejściówkę canon - sony która nie radzi sobie z autofocusem (tak czy inaczej nie wiem czy zaufałbym autofocusowi).
Nikon coolscan 9000 vs moje skany
Zalazłem w Krakowie fotolab który dysponuje jednym z najlepszych podobno skanerów do negatywów. Nikon Coolscan 9000.
Poprosiłem o skan bez funkcji usuwania kurzu i zabrudzeń przy czym zostawiłem 44zł i czekałem 4 dni :) (cena za dwa skany)
Mój skan nie był poddany wyostrzaniu.
Wyniki przedstawiam poniżej
vs coolscan 11 by Krzysztof Mikulski, on Flickr
vs coolscan 12 by Krzysztof Mikulski, on Flickr
Emulsja VS błyszcząca strona
Tutaj można porównać jakość zeskanowanych negatywów od strony emulsji i od tej drugiej
Aby uzyskać lepszą rozdzielczość i bardziej miarodajne wyniki wykonałem po dwie ekspozycje i połączyłem je za pomocą photomerge w Lightroomie. Informacja o ich rozmiarach i rozdzielczości jest na screenie.
W tym przypadku oba skany wyglądają identycznie więc odpowiedź pytanie z której strony skanować jest oczywista - skanujemy z tej strony z której otrzymamy lepsze wypłaszczenie filmu.
negatyw błyszcząca vs emulsja by Krzysztof Mikulski, on Flickr
Dziękuję za przeczytanie tego postu. Mam nadzieję że informacje w nim zawarte były choć trochę przydatne. Chętnie odpowiem również na wszystkie pytania możliwie szybko.
Pozdrawiam Krzysiek
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
KrzysztofM, ja skanuję co prawda mały obrazek Minoltą Dual ale to co pokazałeś Ty jest bardzo pouczające i rzeczywiści wychodzi chyba lepiej. Dzięki za tak wiele informacji.
Fan Pentax'a.
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Jeszcze trzeba umieć skanować. A to wbrew pozorom wcale nie jest takie chpasiupa.KrzysztofM pisze: ↑01 mar 2024, 12:55 Zalazłem w Krakowie fotolab który dysponuje jednym z najlepszych podobno skanerów do negatywów.
A możesz to pokazać w jakiejś normalnej wielkości?
Podsumowując
To nie jest porównanie metod, czy sprzętu.
To jest porównanie Twojego skanowania aparatem i czyjegoś skanowania LSem 9000.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 259
- Rejestracja: 31 gru 2010, 02:54
- Lokalizacja: Rzeszów
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Dobra robota Krzysztof!
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Skan liniowy z Nikona 9000 nie posiada dodatków od oprogramowania aparatu cyfrowego np. wyostrzenia. Jak bym musiał taką gimnastykę wykonywać podczas fotografowania negatywu i potem w obróbce to chyba bym jednak poszedł do ciemni
Niemniej podziwiam za poszukiwanie swojej drogi do uzyskania zadowalającego efektu.
Aparatem to jednak jest (prze)fotografowanie, a nie skanowanie.
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Dokladnie tak, a nie inaczej!
Rozne sposoby testowalem, wlacznie z cyfrowym srednim formatem i obiektywami do duplikacji. I odpuscilem. Efekt jak dla mnie byl zawsze zbyt cyfrowy i nie byl zadowalający. Tak wiec wedlug mnie juz lepiej odrazu focic na cyfrze.
Ponadto zabawa w takim set-up‘ie jak powyżej jest naprawdę mocno upierdliwa. Ale oczywiście co kto lubi..
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Odwracania negatywu dokonywałeś z wykorzystaniem specjalnie przeznaczonego do takich operacji programu, czy manipulując krzywymi?KrzysztofM pisze: ↑01 mar 2024, 12:55 Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie z inną metodą skanowania (Nikon Coolcan 9000)
(...)
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
To prawda, dlatego ja zbudowałem sobie małe i bardzo stabilne stanowisko do podobnego skanowania skanuje-ktos-t16556.html
Równoległość płaszczyzn ustawiłem raz, a geometria wykorzystanych profili aluminiowych i mocowania w standardzie arca swiss powoduje, że nie muszę tego kontrolować - nawet po zmianie wysokości poziomego ramienia.
_________________________________________________________________________________
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
Warto mieć małego bzika i go pielęgnować - żeby dużego nie dostać.
-
- -#
- Posty: 48
- Rejestracja: 17 wrz 2021, 18:21
- Lokalizacja: Kraków
-
- -#
- Posty: 48
- Rejestracja: 17 wrz 2021, 18:21
- Lokalizacja: Kraków
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Dziękuję za trafne podsumowanie. Niemniej jednak ryzyko (to jedyny skaner tej klasy w Krakowie) i cena 22zł za jeden skan są dość zaporową ceną jak dla mnie.
-
- -#
- Posty: 48
- Rejestracja: 17 wrz 2021, 18:21
- Lokalizacja: Kraków
-
- -#
- Posty: 48
- Rejestracja: 17 wrz 2021, 18:21
- Lokalizacja: Kraków
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Na krzywych w photoshopie każdą z osobna RGB. Operacje te wykonuję jak ten pan z pod linku. Balans bieli ustawiam wcześniej w Lightromie.
https://www.youtube.com/watch?v=ylIyA6wQGcY
Bardzo skuteczna metoda dochodzenia do kolorów które zastałem w trakcie wykonywania zdjęcia. Używałem kiedyś darmowej trialowej wersji Negative Lab Pro ale jakoś się nie dogadaliśmy :)
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Przy jakiejś okazji, chętnie zmierzę się z tym negatywem. Nikon LS9000 to nie jest biały kruk.KrzysztofM pisze: ↑01 mar 2024, 22:15 Dziękuję za trafne podsumowanie. Niemniej jednak ryzyko (to jedyny skaner tej klasy w Krakowie) i cena 22zł za jeden skan są dość zaporową ceną jak dla mnie.
Mogłeś poprosić o wersję negatyw w 48 bitach, wtedy sam byś odwrócił do pozytywu. Byłoby bardziej miarodajne porównanie.KrzysztofM pisze: ↑01 mar 2024, 22:25 Na krzywych w photoshopie każdą z osobna RGB. Operacje te wykonuję jak ten pan z pod linku. Balans bieli ustawiam wcześniej w Lightromie.
https://www.youtube.com/watch?v=ylIyA6wQGcY
Bardzo skuteczna metoda dochodzenia do kolorów które zastałem w trakcie wykonywania zdjęcia. Używałem kiedyś darmowej trialowej wersji Negative Lab Pro ale jakoś się nie dogadaliśmy :)
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
-
- -#
- Posty: 48
- Rejestracja: 17 wrz 2021, 18:21
- Lokalizacja: Kraków
Skanowanie negatywów za pomocą aparatu cyfrowego i porównanie ze skanerem Nikon Coolscan 9000
Nie wpadłem na to. Racja porównanie było by bardziej miarodajne.KrzysztofM pisze: ↑01 mar 2024, 12:55 Mogłeś poprosić o wersję negatyw w 48 bitach, wtedy sam byś odwrócił do pozytywu. Byłoby bardziej miarodajne porównanie.