Split grading a zakres tonalny...

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o własnoręcznych doświadczeniach z wykonywaniem powiększeń

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: Lustan »

Witam

Co sądzicie o split gradingu...
Pytam dlatego, że tą metodą zrobiłem ( ratowałem ) wiele odbitek, które nie chciały
" iść od razu "... Wymagały "operacji" takich jak punktowe doświetlanie, przysłanianie itp.
Ale przy niektórych klatkach negatywu tylko split grading sobie radził ( np. przepalone światła ).
Czy odbitka taka wygląda bardzo dobrze?...
Może się mylę, ale mam pewne wątpliwości.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: technik219 »

Większość negatywów charakteryzuje się o wiele większą rozpiętością tonalną niż papiery, na których są potem kopiowane. Cały problem można porównać do wykresu histogramowego cyfrówki, a dobór gradacji papieru to nic innego jak rozciąganie lub ścieśnianie histogramu by zmieścił się w zakresie histogramu papierowego. Bywa, że nie da się tego zrobić inaczej niż przez upychanie kolanem, czyli doświetlanie/maskowanie pewnych partii obrazowych mieszczących się w skrajnych partiach "histogramu" negatywu. Nie byłoby tego gdyby "histogramy" papieru i negatywu obejmowały taki sam zakres, a że jeden jest bardziej rozciągnięty, a drugi bardziej zawężony to trzeba kombinować i upychać ten szerszy w ten węższy. Nie ma innej rady. Dlatego właśnie pewien facet opracował system strefowy i zasady wywoływania kompensacyjnego tudzież tzw. kalibrację negatywów by pozbyć się tego problemu.
Lux mea lex
Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: Lustan »

To, co napisałeś jest niepodważalnym faktem.
Myślę, że to "upychanie kolanem" najlepiej widać w split gradingu.
Zakres tonalny zdecydowanie poszerza się, jednak odbitka ma specyficzny wygląd nieco" wypranej".
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: technik219 »

Bo to nie jest typowa metoda, tylko ratowanie zdjęcia. W sytuacjach ekstremalnego prześwietlenia wyżej pleców nie podskoczysz.
Lux mea lex
Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: Lustan »

Zgadzam się, chociaż mnie ta metoda pasuje tylko przy niektórych
klatkach negatywu. Inne staram się korygować tradycyjnie.
Ale w split gradingu niekoniecznie trzeba korzystać ze skrajnych gradacji filtrów.
Odbitka wtedy jest nieco inna.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5561
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: rbit9n »

a dlaczego powiększenie wykonane metodą rozdzielonych kontrastów miałoby wyglądać źle? może nie jestem obiektywny, ale uważam, że moje powiększenia wykonane z wykorzystaniem tej metody zawsze były bardzo dobre. technicznie, bo artystycznie, to wiesz.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: J.A. »

Lustan pisze: To, co napisałeś jest niepodważalnym faktem.
Myślę, że to "upychanie kolanem" najlepiej widać w split gradingu.
Zakres tonalny zdecydowanie poszerza się, jednak odbitka ma specyficzny wygląd nieco" wypranej".
Nie ma możliwości by zakres tonalny papieru "poszerzył się" poprzez działania w stylu split grading. Samym sg nie da się osiągnąć większej pojemności tonalnej niż klasycznie naświetlając papier przez jeden filtr MG. Jedyna różnica jest taka, że jedne negatywy łatwiej się robią ze p sg, a inne łatwiej jednym filtrem. Ale efekt końcowy zawsze jest taki sam. Prawdziwe poszerzenie zakresu totalnego uzyskuje się przez wstępne zaświetlenie papieru. Po dobrze wykonanej takiej operacji światła pozytywy, które wychodzą białe nagle zaczynają zawierać jakieś szczegóły.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: Lustan »

rbit9n
Nie chcę się tłumaczyć, ale nie napisałem, że odbitka po SG jest zła.
Staram się robić tylko niektóre klatki negatywu, szczególnie nierówno oświetlone albo z przepałami ( nie chodzi o całkowicie wypalone światła ). Tu widać dopiero rozpiętość tonalną negatywu. I wtedy SG ( pełna skala )pokazuje na co go stać.
Dostajemy odbitkę o dużej gamie półtonów ( tak, tak...) w miejscach, gdzie tradycyjnie mielibyśmy czerń i biel z jakimiś "przebłyskami" szarości.
Ale niestety, jest ona w mojej ocenie nieco "wyprana". Tak to odbieram.
Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: Lustan »

J.A.

"To co jest niemożliwe, staje się możliwe...", oczywiście w granicach rozsądku.

Tak, jak słusznie wspomniał technik219, "histogram" papieru jest taki, jaki jest
i inny nie będzie.
Nie można więc fizycznie "rozciągnąć" jego zakresu tonalnego. Nie da się.

Natomiast odbitka wykonana metodą SG ma większy "zakres tonalny",
widać więcej półtonów albo jak kto woli odcieni szarości, niż odbitka wykonana
tradycyjnie z tego samego negatywu. Szczególnie widać to na "trudniejszych"
kadrach.

I o tym mówię, o zakresie tonalnym odbitki, obrazu... nie papieru.
Dlatego ująłem to powyżej w cudzysłów, żeby nie było żadnych skojarzeń.

Wstępne naświetlanie papieru nie jest " prawdziwym powiększeniem jego zakresu tonalnego".
Tego nie da się zrobić.
To jest tylko wstępne " uczulenie, pobudzenie " światłoczułej emulsji na światło powiększalnika
podczas naświetlania odbitki.
Tego nie powinno się stosować przy split gradingu, mówią niektórzy na anglojęzycznych forach.
Nie sprawdzałem.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: J.A. »

Lustan pisze:Natomiast odbitka wykonana metodą SG ma większy "zakres tonalny",
Nie ma. To samo można osiągnąć z jednym filtrem. Naświetlając z filtrem 5 i filtrem 00 przez odpowiedni czas symulujesz naświetlenie z jednym wypadkowym filtrem. Emulsja papieru wielogradacyjnego składa się z dwóch warstw. Jedna jest czuła na światło zielone, a druga na świkatło niebieskie. Jedna odpowiada za niski, a druga za wysoki kontrast. Naświetlając tylko przez filtr niebieski otrzymasz wysoki kontrast, tylko przez filtr zielony niski i będą to skrajne wartości. Jeżeli będziesz proporcjonalne zmieniał czas naświetlania z oboma filtrami symulujesz filtry pośrednie.
Lustan pisze:
Wstępne naświetlanie papieru nie jest " prawdziwym powiększeniem jego zakresu tonalnego".
Tego nie da się zrobić.
Oczywiście, że realnie nie da się rozciągnąć histogramu, ale da się zmieścić na papierze więcej niż normalnie i przy użyciu SG
Naświetlając negatyw który ma bardzo ciemne światła możesz zrobić dwie rzeczy by te światła się zarejestrowały. Doświetlić je i jest to bardzo stara metoda, oraz możesz pobudzić wstępnie papier, dzięki czemu zacznie reagować na mniejsze dawki światła bez zmiany zaczernienia miejsc lepiej eksłonowanych. Dzięki temu zabiegowi usyskuje się ok 1 stopnia przesłony zysku w światłach. Czyli z praktycznego punktu widzenia, jeżeli udało się prawidłowo skopiować negatyw naświetlone z rozpiętością 6 EV, to dzięki wstępnemu zaświetlaniu można skopiować negatyw o rozpiątości tonalnej 7 EV. Bez maskowania i doświetlania.
Lustan pisze:Tego nie powinno się stosować przy split gradingu, mówią niektórzy na anglojęzycznych forach.
Nie sprawdzałem.
Na anglojęzycznych forach wiele piszą, podobnie jak na rosyjskojęzycznych i polskojęzycznych. Nie zawsze z sensem.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: Lustan »

J.A.
Twoje sugestie odnośnie świateł, które powinny zawierać wiele szczegółów
są słuszne.
Z szacunkiem, ale metody przez Ciebie proponowane, w moim skromnym odczuciu,
wyglądają jak "kombinacje alpejskie".
Przecież wymyślono prostą i skuteczną metodę rozdzielonych kontrastów (oczywiście mówię o papierach MG),
która "poszerza" obraz świateł, tworząc odbitkę bogatą w szczegóły, właśnie w światłach.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: technik219 »

Lustan pisze: Z szacunkiem, ale metody przez Ciebie proponowane, w moim skromnym odczuciu,
wyglądają jak "kombinacje alpejskie".
Powiedziałbym, że ten cały "split" to dopiero kombinacja alpejska w porównaniu z proponowanym przez J.A. wstępnym zaświetleniem ;-)
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10034
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: J.A. »

Lustan, może opiszesz jaką technikę stosujesz w metodzie SG? Mam nieodparte wrażenie, że różnie rozumiemy ową metodę.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: Lustan »

technik219

Jeżeli porównujesz wstępne naświetlanie papieru z metodą rozdzielonych kontrastów
to wybacz, ale chyba zbyt szybko chcesz pójść na skróty...
A serio, jak każda metoda, split grading robisz wg. konkretnego schematu i to wymaga pewnych,
prostych kroków.
Lustan
-#
Posty: 64
Rejestracja: 14 maja 2016, 21:30
Lokalizacja: Wybrzeże

Split grading a zakres tonalny...

Post autor: Lustan »

J.A.

W metodzie split gradingu stosuję kombinację naświetlania papieru tylko wg. jednego schematu.

1. Y "00"- na maskownicy wybieram "najważniejsze" światła i sekwencyjnie w pięciu fragmentach naświetlam pasek test.
Wywołuję i wizualnie ustalam najlepszy fragment "moich świateł" i wybieram czas.

2. M "4,5"- (niestety 0,5 M brakuje mi do szczęścia) na maskownicy wybieram obraz pierwszoplanowy ( może być głębiej )
cieni i robię podobny jak wyżej pasek, z ustaleniem czasu.

3. Naświetlam kartkę papieru wg. w/w kolejności filtrów, przy wybranych czasach.

Uwaga: ważny jest właściwie dobrany "ostateczny czas" ustalony dla skrajnych filtrów.
Wprawa to sukces.
Celowo pominąłem dodatkowe dwa paski próbne.
Przydał by się zegar f-stopu.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2017, 21:28 przez Lustan, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ