zadymienie kodak tmax 400

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

flonidan
-#
Posty: 471
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:35
Lokalizacja: Gozdnica

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: flonidan »

Witam kolegów.Ostatnio wołałem w tanolu kodaka tmax 400 .Przed wołaniem moczyłem film wstępnie w wodzie o temp 20c potem wołałem w tanolu przez 16min w temp 21c .Po utrwaleniu byłem wręcz zaskoczony,gdy moim oczom ukazał się silnie zadymiomy ,niedowołany film.Wiem ,że tanol obniża czułość i też naświetlałem fim na 200ASA .Szkoda bo to jeden z filmów z bieszczad .Wcześniej wołany Rolei 400 IR wyszedł po prostu miodzio.Koledzy co żle zrobiłem.
jacek
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10068
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: J.A. »

flonidan pisze: Koledzy co żle zrobiłem.
Pierwszy raz wywołałeś film X w wywoływaczu Y i był to ważny film. Ważne filmy wywołuje się tylko w sprawdzonych warunkach.
Nawet w dokumentacji jest napisane, że przy takich rozcieńczeniach jakość wody ma znaczenie, a to oznacza, że zanim zrobi się coś poważnego trzeba sprawdzić jak to nam wychodzi.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: technik219 »

A po co "wstępnie" moczyłeś film w wodzie? Wstępne moczenie zalecają tylko dla Delty 400, dla innych filmów już nie. Tu masz konkrety:
http://www.moersch-photochemie.de/conte ... 36/lang:en
Lux mea lex
flonidan
-#
Posty: 471
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:35
Lokalizacja: Gozdnica

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: flonidan »

Tmaxa już kilkakrotnie wołałem w Tanolu ale prawda nigdy nie moczyłem wstępnie .Czy powodem zadymienia mogłoby być przekładanie filmu na łące pod drzewem a potem niestety aparat stał 2 godz w samochodzie i nieżle się nagrzał,Powiem ,że na szczęście inne negatywy z bieszczad wyszły super.Mogłem wołać Tmaxa w Promicrolu ,który nigdy mnie nie zawiódł.Z tym tanolem to już druga wpadka.Trudno człowiek uczy się na błędach szkoda ,że na tak ważnym negatywie.Dzięki za podpowiedzi.
jacek
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10068
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: J.A. »

flonidan pisze: przekładanie filmu na łące pod drzewem
Nie.
flonidan pisze: a potem niestety aparat stał 2 godz w samochodzie
To mogło mieć znaczenie, ale jak żyję nie widziałem by film się zestarzał od leżenia w samochodzie, ale nie wykluczałbym tego..
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Nomad
-#
Posty: 1069
Rejestracja: 14 sie 2015, 22:28
Lokalizacja: Kraków

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: Nomad »

J.A. pisze: a potem niestety aparat stał 2 godz w samochodzie
To mogło mieć znaczenie, ale jak żyję nie widziałem by film się zestarzał od leżenia w samochodzie, ale nie wykluczałbym tego..[/quote]

Jeżeli chodzi o zadymienie to jak najbardziej tak, przy słonecznej pogodzie samochód mógł się mocno nagrzać. Jeżeli aparat nie był dodatkowo chroniony, negatyw mógł się nawet bardzo zestarzeć.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: technik219 »

flonidan pisze: Przed wołaniem moczyłem film wstępnie w wodzie o temp 20c potem wołałem w tanolu przez 16min w temp 21c .
Kiedyś modne były eksperymenty polegające na moczeniu filmów w wodzie w najbardziej zanieczyszczonych rzek (najczęściej z Wisły). Eksperymrntatorzy utrzymywali, że po 24-godzinnym moczeniu z filmu dało się zrobić odbitki ;-)
Czy sprawdzałeś pH wody? Kranówka może zawierać różne sole, które w połączeniu ze składnikami emulsji są w stanie zrobić niespodziankę. W dodatku 16 minut! Skąd taki czas? Jeśli nawet zalecane jest wstępne płukanie materiału, to najwyżej w czasie 1-2 minut, co wystarcza na rozpulchnienie emulsji i dotarcie wywoływacza do wszystkich warstw. Ale aż 16 minut?!
Jedynym materiałem, który producent zalecał "wstępnie namoczyć" był R3 z powodu dwu warstw i konieczności równoczesnego zadziałania wywoływacza w obu warstwach. Nie wiem skąd się wziął zwyczaj wstępnego płukania wszystkich materiałów. Ktoś rozpuścił plotkę, że dobrze jest usunąć przed wywoływaniem barwniki z warstwy przeciwodblaskowej. Uwierzcie mi, to nie ma wpływu na działanie wywoływacza. Najwyżej zabarwi roztwór, ale po jakimś czasie ten kolor zniknie. Gdyby trzeba było "namaczać" to producent materiału lub wywoływacza na pewno by to zaznaczył na opakowaniu, jak w przypadku R3. Producent Tanolu w ulotce napisał, że Tanol nie wymaga wstępnego namoczenia filmu przed wywołaniem.
Cóż, czasami nadgorliwość przynosi przeciwne do zamierzonych skutki.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: rbit9n »

technik219 pisze: W dodatku 16 minut! Skąd taki czas? Jeśli nawet zalecane jest wstępne płukanie materiału, to najwyżej w czasie 1-2 minut, co wystarcza na rozpulchnienie emulsji i dotarcie wywoływacza do wszystkich warstw. Ale aż 16 minut?!
ale kolega tyle wołał w tanolu przecież.
technik219 pisze: Nie wiem skąd się wziął zwyczaj wstępnego płukania wszystkich materiałów. Ktoś rozpuścił plotkę, że dobrze jest usunąć przed wywoływaniem barwniki z warstwy przeciwodblaskowej. Uwierzcie mi, to nie ma wpływu na działanie wywoływacza. Najwyżej zabarwi roztwór, ale po jakimś czasie ten kolor zniknie.
o to, to. ja nie namaczam ani cz-b, ani koloru i żyję, negatywy i slajdy też.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: technik219 »

rbit9n pisze: ale kolega tyle wołał w tanolu przecież.
:oops: małe "omsknięcie".
Lux mea lex
flonidan
-#
Posty: 471
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:35
Lokalizacja: Gozdnica

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: flonidan »

Trudno jak człowiek popełnił głupotę to za nią zapłacił.Chciałem też dodać ,że wstępnie trzeba obowiązkowo płukać wstępnie filmy IR no to jak płukałem Rollei to się rozpędziłem i chciałem "dosłodzić" gdyż na aparaty tradycyjne ktoś intensywnie dowodził cudownego działania płukania wstępnego na wyzyskanie całej czułości,lepszego wysycenia cieni.
jacek
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: technik219 »

flonidan pisze: Chciałem też dodać ,że wstępnie trzeba obowiązkowo płukać wstępnie filmy IR no to jak płukałem Rollei to się rozpędziłem i
Skąd takie zalecenia? Pierwsze słyszę... Jakieś źródło?...
flonidan pisze: ktoś intensywnie dowodził cudownego działania płukania wstępnego na wyzyskanie całej czułości,lepszego wysycenia cieni.
Po wstępnym "namoczeniu" emulsja staje się rozpulchniona i wywoływacz zaczyna działać natychmiast po kontakcie z nią. Tyle, że trzeba to uwzględnić w obliczaniu czasy wywoływania. Jeśli stosuje się czas taki sam jak dla materiału niemoczonego, to rzeczywiście wydaje się on bardziej wysycony, bo po prostu był wywoływany dłużej o czas potrzebny do spulchnienia emulsji. Nie jest to dużo - raptem kilka procent ogólnego czasu wywoływania - kilkanaście sekund - 15-20-30 sekund.
Placebo też ma własności terapeutyczne ;-)
Lux mea lex
flonidan
-#
Posty: 471
Rejestracja: 14 lis 2009, 18:35
Lokalizacja: Gozdnica

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: flonidan »

technik219 pisze:Skąd takie zalecenia? Pierwsze słyszę... Jakieś źródło?...
W google wpisz wywołanie filmu Rollei 400 IR.Autor zalecał płukanie Rollei 400IR wstępnie celem wypłukania maski przeciwodblaskowej ,gdyż ta maska może w wywoływaczu zejść nierówno.I rzeczywiście na pierwszym nie moczonym negatywie miałem pełno drobniutkich kropek.Autor zalecał płukanie też Efke Ir ale tą z maską przeciwodblaskową.Jak znajdę nazwisko autora to zaraz dam znać.Tych zaleceń nie wziołem sobie z palca i też nigdy wcześniej nie płukałem wstępnie i nie byłem zwolennikiem tej metody a wywołalem setki filmów .Powiem ,że z tym Tmax to już mój kolejny problem kiedyś też przewołałem go mimo trzymania się czasów a wiem ,że był dobrze naświetlony.Z deltą nigdy nie miałem podobnych problemów ,chyba będę się trzymał Tmaxa z daleka.
jacek
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: technik219 »

Wpisałem i... nic. Jeszcze raz przestudiowałem pdf-y producenta/dustrybutora i... ani słowa o namaczaniu. Wreszcie chwyciłem się ostatniej deski ratunku - Martina Zimelki. Nic na ten temat. Nie wiem, gdzie znalazłeś takie informacje. Może ktoś tam gdzieś coś "bałaknął", ale żeby traktować to jak objawienie?... Jakie te "kropki"? może to za sprawą wody? Może wywoływacz wymaga jakichś specjalnych zaklęć?
Od czasu pojawienia się RR 400S, czyli od kilku lat, zmagam się z tym materiałem dzielnie i akurat pod tym względem nie robił najmniejszych problemów (co nie znaczy, że nie robił żadnych problemów, bo robił ale z innej strony), a to prawie ten sam, o ile nie całkowicie ten sam film.
Daj konkretny link, bo nie uwierzę ;-)
Lux mea lex
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: rbit9n »

jedyna wzmianka jest w tym artykule: http://www.maco-photo.de/files/images/R ... glisch.pdf
w sumie żadne konkrety.
co do kropek i tym podobnych, to mnie się pojawiają na efce kb100, ale raczej jest to feler emulsji, a nie wina procesu.

polecam też dyskusję o namaczaniu na forum apug. całkiem ciekawe wnioski niektórzy wyciągają.

http://www.apug.org/forum/index.php?thr ... ak.128252/
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

zadymienie kodak tmax 400

Post autor: technik219 »

rbit9n pisze: całkiem ciekawe wnioski niektórzy wyciągają.
Najciekawszy jest post, w którym autor RobC pisze o niekorzystnych skutkach namaczania: emulsja nasycona wodą "nie zasysa" wywoływacza i proces wywoływania przez pewien czas przebiega powierzchniowo aż substancja wywołująca wyprze wodę z głębszych warstw emulsji (na zasadzie dyfuzji). Rzeczywiście jest to interesujące.
Lux mea lex
ODPOWIEDZ