Kiev 6c vs Bronica Sq-b porownanie uzytkownika

Aparaty tradycyjne - Informacje i problemy z Waszym sprzętem. Bez względu na format - zapraszamy

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

danielcio
-#
Posty: 47
Rejestracja: 12 sty 2013, 10:11
Lokalizacja: Belgia
Kontakt:

Kiev 6c vs Bronica Sq-b porownanie uzytkownika

Post autor: danielcio »

Subiektywne porownanie dwoch aparatow 6x6 okiem uzytkownika ( moze komus sie przyda) :

Kiec 6c + vega 90/2.8.

Zalety:

- swietny obrazek
- solidna obudowa
- swietne,tanie obiektywy oraz akcesoria

Wady:

- bardzo slaba mechanika ( padl mi naciag,rozjezdzaly sie klatki,migawka nie nadarza miedzy 1/250 a 1/1000s)
- wajcha naciagu filmu czesto zahacza o ubranie podczas noszenia aparatu,co jest bardzo irytujace i moze spowodowac jej urwanie
- ogolna spora awaryjnosc


Bronica Sq-b + zenzanon 80/f2.8

Zalety:

- wspaniale body i obiektyw ( jakosc wykonania,obsluga,ergonomia)
- wymienialne dupki na film
- dupki na Polaroidy
- wielokrotna ekspozycja
- ostrosc obiektywu i praca pod swiatlo

Wady:

- slaba ( gorsza niz w kievie) plastyka zdjec ( subiektywnie)
- brak trybu B
- migawka do 1/500s


Wniosek koncowy - dla mnie idealnym aparatem bylaby Bronica Sq-a ( rozni sie od sq-b migawka do 1/1000 oraz posiadaniem trybu Bulb) z optyka na mocowanie P6. Niestety Bronica ma migawke w obiektywie i jest to niewykonalne.

porownanie obrazkow,jakie produkuja aparaty ( a wlasciwie ich optyka) lewa strona Kiev,prawa - Bronica.


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

danielcio pisze:porownanie obrazkow,jakie produkuja aparaty
To zrób ze statywu oboma aparatami zdjęcia przy czasie 1/30 do 1/4 s. Wtedy poznasz dodatkową wadę Kieva i zaletę Sq-b :->
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
danielcio
-#
Posty: 47
Rejestracja: 12 sty 2013, 10:11
Lokalizacja: Belgia
Kontakt:

Post autor: danielcio »

Podnoszone wstepnie lustro? :) owszem jest w bronice,nie ma w kievie. Bez tego oba aparaty potrafia walnac ostro lustrem. Na szczescie nie schodze raczej ponizej tego czasu wiec nie przeszkadzalo mi to. Ale racja,moznaby dopisac do wad i zalet.
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

plastyka obrazu to jedno, ergonomia i jakość wykonania to zupełnie inna bajka. dla mnie to zajebiście ważna bajka!
Awatar użytkownika
morotegari
-#
Posty: 452
Rejestracja: 20 kwie 2008, 15:07
Lokalizacja: Legnica

Post autor: morotegari »

Co tu porównywać :?:
Nigdy nie zrozumiem gloryfikowania radzieckiego sprzętu u nas w kraju...
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

To po prostu projekcja doskonałości.
Coś czego nie można było normalnie kupić i trzeba było się mocno o to starać, coś co było jednym z głównych produktów walizkowego reeksportu (to nic że do krajów trzeciego świata), stało się kultowe, jawi się jak legenda. Do tego dochodzą dobre wyniki szkieł od Psixa i masz obiekt westchnień.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
danielcio
-#
Posty: 47
Rejestracja: 12 sty 2013, 10:11
Lokalizacja: Belgia
Kontakt:

Post autor: danielcio »

Mam oba aparaty i bronice wlasnie sprzedalem. Mimo wszystkich wkurzajacych rzeczy w kievie rzecza,dla ktorej fotografuje, jest obrazek. Ten z kieva przebija ten z bronici.
I chocbym mial sznurkiem naciagac film to jednak wybiore ten aparat,ktory robi lepsze ( w mojej ocenie) zdjecia i daje mi to,czego szukam.
Nie ma tu gloryfikacji,poprostu porownanie uzytkownika.
Sprzedalem bronice i zamowilem nowego kieva 88 od harblei :D
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Post autor: technik219 »

J.A. pisze:To zrób ze statywu oboma aparatami zdjęcia przy czasie 1/30 do 1/4 s. Wtedy poznasz dodatkową wadę Kieva (...)
Statyw statywowi nie równy. Jak taki ciężki aparat przykręcisz do statywu lżejszego nić on, to możliwe, że podskoczy razem z nim ;-) Jak do Kiewa używam NRD-owskiego statywu drewnianego i nic nie ma prawa drgnąć. Zresztą można zrobić "test monety". I po-drugie-zresztą: Twoja propozycja porównania jest tendencyjna: wiadomo jak zachowuje się migawka centralna (nawet z lustrem), a jak szczelinowa.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

technik219 pisze:Twoja propozycja porównania jest tendencyjna: wiadomo jak zachowuje się migawka centralna
No i właśnie o to chodziło, a nie o lustro.
Nie zaprzeczysz, że po stronie zalet należy właśnie umieścić delikatność migawki centralnej, można też dodać czas synchroniczny dla lamp błyskowych, a po stronie wad toporność szczelinowej i również czas synchroniczny. Oczywiście jak każda zada i waleta, dla jednego będzie krytyczna, dla drugiego pomijalna. Dla mnie wymienne dupki na film i polaroida są bez znaczenia, za to cenię sobie wagę, wygodę i właśnie delikatność migawki centralnej, dla tego wiele lat temu podziękowałem Mamiyi* RZ, na rzecz Mamiyi 7.
A wracając do statywu, można ten test przeprowadzić na Twoim drewniaku. Używałem takiego i tego go chwaliłem, do czasu aż któregoś pięknego dnia poszedłem w plener wstawiłem do wody, a potem miałem problem poskładać. Wszystko ma swoje zady i walety. ;-)


*Kurna jak to prawidłowo odmienić?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

danielcio pisze:Mam oba aparaty i bronice wlasnie sprzedalem. Mimo wszystkich wkurzajacych rzeczy w kievie rzecza,dla ktorej fotografuje, jest obrazek. Ten z kieva przebija ten z bronici.
naprawdę musisz być inny, żeby nie powiedzieć wykolejony :roll:
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

J.A. pisze:*Kurna jak to prawidłowo odmienić?
takie znalazłem:
z uwag redakcyjnych do do 'Japonii' E. Pałasz-Rutkowskiej i K. Stareckiej


"Uwagi redakcyjne
Wyrazy japońskie są zapisane w transkrypcji Hepburna, używanej w pracach
japonistycznych na całym świecie. Większość spółgłosek i samogłoski a, i, u, e,
o są wymawiane jak w języku polskim. Część samogłosek może występować też w
postaci wydłużonej: ō (oo), ū (uu). Spółgłoski ch, j, sh, ts, z, w, y wymawia
się następująco:
ch - ć (ci), np. Chōshū - Cioosiuu
j - dź (dzi), np. Meiji - Mejdzi
sh - ś (si), np. Chōshū - Cioosiuu
ts - cs, np. Mitsui - Micsui
z - dz, np. zaibatsu - dzaibacsu
w - ł, np. Akutagawa - Akutagała
y - j, np. Jiyūtō - Dzijuutoo

Dla wyrazów chińskich zastosowano system pinyin, a dla koreańsltich McCune'a-
Reischauera, ale w nawiasach podano zapis popularny, z którym można się spotkać
w wielu publikacjach (głównie anglojęzycznych). Część nazw geograficznych
(Tokio, Kioto, Kobe, Osaka, Pekin, Szantung, Kwantung, Seul) i terminów
(gejsza, siogun, kimono) przyswojonych w języku polskim (np. w Wielkiej
Encyklopedii Powszechnej) występuje w wersji spolszczonej. Pozostałe terminy
japońskie są zapisane kursywą.
Imiona i nazwiska japońskie są podane w kolejności japońskiej, czyli nazwisko
poprzedza imię. Dla ułatwienia zasadę tę zastosowano również we Wskazówkach
bibliograficznych w przypadku prac napisanych w językach europejskich przez
Japończyków.
Imiona własne zakończone na -a, -i, -n oraz nazwy geograficzne zakończone na -a
są odmieniane zgodnie z zasadami obowiązującymi w języku polskim."
czyli odmieniamy tak jak słowo "szyja", tyle że w piśmie nam tu bruździ to "i" przed "y" (wymawianym jako "j"). więc w mowie powiemy "mamii:", gorzej jak to zapisać.

zaś w słowie "bronica", podczas odmiany zmieniamy "c" na "k", czyli mówimy i piszemy "broniki", "bronikę", "broniką", ale o "bronice". zresztą tak samo jest w przypadku "leiki" (a nie "leicy", czy "leici").
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
jerezano
-#
Posty: 495
Rejestracja: 02 mar 2012, 22:26
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: jerezano »

rbit9n pisze: czyli odmieniamy tak jak słowo "szyja", tyle że w piśmie nam tu bruździ to "i" przed "y" (wymawianym jako "j"). więc w mowie powiemy "mamii:", gorzej jak to zapisać.
Ja to spalszczam i piszę Mamiji, Mamijki, Mamci itd. Nie wiem co na to profesorowie Bralczyk z Miodkiem, ale cóż robić - trzeba sobie jakoś radzić :)
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

dodam, że ja na swoją wołam czasem vel. "brocha" tudzież inna "landara", choć najczęściej używam pieszczotliwego zwrotu "Bronisława". niektórzy przekładają, to na szyderstwo pod adresem pewnego polityka - miłośnika żyrandoli i wież stereo, pewnej japońskiej firmy :roll:
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

y - j, np. Jiyūtō - Dzijuutoo
czyli odmieniamy tak jak słowo "szyja", tyle że w piśmie nam tu bruździ to "i" przed "y" (wymawianym jako "j"). więc w mowie powiemy "mamii:", gorzej jak to zapisać.
Hola.
Wg tego powinienem wymawiać Mamiya jak Mamidża/Mamidza, podobnie jak oryginał yudo-judo-dżudo.

Czyli w mojej Mamidżi. To wymowa. Ale bardziej w tym konkretnym przypadku interesował mnie zapis dopełniacza, celownika i biernika (bo raczej będzie taki sam dla tych przypadków), czy Mamii czy Mamiyi?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

J.A. pisze:
y - j, np. Jiyūtō - Dzijuutoo
czyli odmieniamy tak jak słowo "szyja", tyle że w piśmie nam tu bruździ to "i" przed "y" (wymawianym jako "j"). więc w mowie powiemy "mamii:", gorzej jak to zapisać.
Hola.
Wg tego powinienem wymawiać Mamiya jak Mamidża/Mamidza, podobnie jak oryginał yudo-judo-dżudo.

Czyli w mojej Mamidżi. To wymowa. Ale bardziej w tym konkretnym przypadku interesował mnie zapis dopełniacza, celownika i biernika (bo raczej będzie taki sam dla tych przypadków), czy Mamii czy Mamiyi?
hola! hola!
w tym przykładzie "j" zamienia się w "dż", a "y" w "j".

J i y ūtō - Dz i j uutoo

miałbyś "mamidżę", gdyby się to pisało "mamija".

jerezano pisze:Ja to spalszczam i piszę Mamiji, Mamijki, Mamci itd. Nie wiem co na to profesorowie Bralczyk z Miodkiem, ale cóż robić - trzeba sobie jakoś radzić :)
albo "mamka" można.
nord pisze:dodam, że ja na swoją wołam czasem vel. "brocha" tudzież inna "landara", choć najczęściej używam pieszczotliwego zwrotu "Bronisława". niektórzy przekładają, to na szyderstwo pod adresem pewnego polityka - miłośnika żyrandoli i wież stereo, pewnej japońskiej firmy
ja wolę Bronkę, bo "u Bronki w stawach, jest dziś zabawa...."
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
ODPOWIEDZ