Taki mialem przypadek

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

oKuba
-#
Posty: 3194
Rejestracja: 02 lis 2020, 00:55
Lokalizacja: Monachium

Taki mialem przypadek

Post autor: oKuba »

wolajac negatyw w puszce Patersona.

Prawdopodobnie po zalozeniu negatywu omylkowo nie „zatrzasnalem“ lejka. Samo wolanie odbylo sie bezproblemowo; pokrywka od puszki trzymala calosc szczelnie. Przy wylewaniu wywolywacza po zakonczonym wolaniu lejek wypadl wraz ze szpula i nawinietym negatywem do zlewozmywaka. Sadze, ze przez jakies 3-4 sekundy poddany byl (sztucznemu) oswietleniu pomieszczenia.

Calosc zapakowalem do puszki, przerwalem jak zwykle woda i utrwalilem. Na negatywie wypadek ten jest zupelnie niewidoczny. Przyznaje, ze troche mnie to zaskoczylo. Spodziewalem sie, ze cos jednak bedzie widoczne. To, ze zaraz po zalaniu negatywu utrwalaczem mozna negatyw wystawiac na dzialanie swiatla wiedzialem, ale ze negatyw po wywolaniu i przed utrwaleniem jest rowniez malo podatny na naswietleniem, tego nie wiedzialem. Prawdopodobnie tak krotki czas ekspozycji nie jest wystarczajacy aby mogl byc zauwazalny na negatywie.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Taki mialem przypadek

Post autor: J.A. »

oKuba pisze: 19 gru 2022, 21:38 Na negatywie wypadek ten jest zupelnie niewidoczny. Przyznaje, ze troche mnie to zaskoczylo. Spodziewalem sie, ze cos jednak bedzie widoczne.
Ale wiesz, że wywoływacz już był bardzo słaby (skoro go wylewałeś), kilka sekund to nie czas, który ze słabym wywoływaczem w parze może coś zmienić.
oKuba pisze: 19 gru 2022, 21:38 Prawdopodobnie tak krotki czas ekspozycji nie jest wystarczajacy aby mogl byc zauwazalny na negatywie.
Wlej w takiej sytuacji świeży wywoływacz z tych bardziej energicznych. Kluczem w tej historii jest wywoływacz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
oKuba
-#
Posty: 3194
Rejestracja: 02 lis 2020, 00:55
Lokalizacja: Monachium

Taki mialem przypadek

Post autor: oKuba »

J.A. pisze: 20 gru 2022, 08:16 Wlej w takiej sytuacji świeży wywoływacz z tych bardziej energicznych. Kluczem w tej historii jest wywoływacz.
Tego robic nie zamierzam. To byl wypadek przy pracy, na szczescie bez negatywnych konsekwencji. Nie sadze jednak, ze to tylko kwestia zuzytego wywolywacza. Czesciowo na pewno tak, ale pewnie tez i fakt, ze samo wywolanie negatywu bylo juz zakonczone a nie jego poczatek. Dodam jeszcze, ze wywolywacz to FX-39 II w stezeniu 1+9
Ostatnio zmieniony 20 gru 2022, 12:08 przez oKuba, łącznie zmieniany 1 raz.
aka
-#
Posty: 5593
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:36
Lokalizacja: Warszawa

Taki mialem przypadek

Post autor: aka »

J.A. pisze: 20 gru 2022, 08:16 wywoływacz już był bardzo słaby (skoro go wylewałeś)
A gdyby to był DD-X 1+4 stosowany jako "one shot"? Na mój gust musiałaby to być aptekarsko odmierzona porcja minimalnej ilości potrzebnej do wywołania filmu, a o to przy wywołaniu z fikołkami raczej trudno.
Fredrixxon
-#
Posty: 186
Rejestracja: 17 kwie 2022, 15:43
Lokalizacja: Gdańsk

Taki mialem przypadek

Post autor: Fredrixxon »

Nic niezwykłego. Tak po prostu jest.
Pamiętam z czasów szkolnych, ze "przemysłowi" fotografowie grasujący w takich miejscach jak Wawel czy Kolumna Zygmunta, stosowali to jako normalna procedurę - nie utrwalali negatywów (z oszczędności i zeby było szybciej) i jak wycieczka kończyła zamek dostawała odbitki. Negatywy podobno psuły się po kliku-kilkunastu dniach. Zresztą i tak szybciej szły do kosza.
Zapewne kolega technik219 zaraz wytłumaczy dlaczego resztka wywoływacza w emulsji nie wystarcza do natychmiastowego spalenia obrazu :)
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Taki mialem przypadek

Post autor: J.A. »

Fredrixxon, Ale wiesz, że nie utrwalony negatyw nie nadaje się do kopiowania? Nawet stykowego. Dzwonili w kościele z pukaniem, a nie utrwalaniem.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Fredrixxon
-#
Posty: 186
Rejestracja: 17 kwie 2022, 15:43
Lokalizacja: Gdańsk

Taki mialem przypadek

Post autor: Fredrixxon »

Nie dzwonili tylko mówili, i nie ci co pukali, tylko ci co robili.
Chyba nie sądzisz, że mógłbym taką barbarię odstawić z własnym negatywem? :-P
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Taki mialem przypadek

Post autor: technik219 »

Fredrixxon pisze: 20 gru 2022, 10:04 apewne kolega technik219 zaraz wytłumaczy
Uszczypliwość całkiem nie na miejscu - czep się tramwaja. Bzdury piszesz. Coś tam słyszałeś o "5-minutówkach" ale nawet nie zadałeś sobie trudu by dowiedzieć się w jaki sposób je robiono. Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale.
Lux mea lex
Fredrixxon
-#
Posty: 186
Rejestracja: 17 kwie 2022, 15:43
Lokalizacja: Gdańsk

Taki mialem przypadek

Post autor: Fredrixxon »

No proszę. Okazuje się, ze nawet docenienie czyjejś wiedzy jest powodem do obrazy. I chamskich odzywek. Miałem o tobie lepsze zdanie, ale ok, juz nieaktualne :cry:
zladygin
-# mod
Posty: 1583
Rejestracja: 02 gru 2014, 16:59
Lokalizacja: Zakopane/Jordanów/
Kontakt:

Taki mialem przypadek

Post autor: zladygin »

Pomijając wywiązującą się awanturę, chcę zwrócić uwagę na fakt, że przy wywoływaniu negatywów w tubkach, otwiera się je przy świetle, wylewa chemię i wkłada do przerywacza. Oczywiście nie przy reflektorze skierowanym na nasze ręce, ale przy świetle stłumionym, choć bez przesady. Nie da się kopiować wywołanego i nieutrwalonego negatywu, bo utrwalacz musi zmyć resztę halogenków srebra, które mają mleczne zabarwienie.

PS. Pięciominutówka to zupełnie inna technika. Używa się ją jeszcze w krajach tzw trzeciego świata, ale robi karierę i w krajach o wyższej technologii.
Awatar użytkownika
technik219
-#
Posty: 3353
Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
Lokalizacja: ze wsi

Taki mialem przypadek

Post autor: technik219 »

Fredrixxon pisze: 20 gru 2022, 15:46 juz nieaktualne
Płakał nie będę. Dopiero co dziękowałeś za informacje, których długo byś szukał gdzie indziej, o ile w ogóle byś je znalazł, a chwilę potem urządzasz sobie podśmiechujki i jeszcze kreujesz się na obrażonego. Z czego chciałeś zakpić? Zaiste, masz zadatki na polityka.
Lux mea lex
Awatar użytkownika
mrek
-#
Posty: 2341
Rejestracja: 07 mar 2007, 03:17
Lokalizacja: Kraków

Taki mialem przypadek

Post autor: mrek »

zladygin pisze: 20 gru 2022, 18:26 chcę zwrócić uwagę na fakt, że przy wywoływaniu negatywów w tubkach, otwiera się je przy świetle, wylewa chemię i wkłada do przerywacza
No to mnie tego nie mówiłeś :-) Ja to po ciemku robię. Tubka ląduje w kuwecie z przerywaczem i kręcę nią. Potem to samo w kuwecie z utrwalaczem ale po 30 sek zapalam czerwone światło.
od 24x36 po 18x24 + szkiełko i oko
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Taki mialem przypadek

Post autor: J.A. »

mrek pisze: 20 gru 2022, 22:02 No to mnie tego nie mówiłeś Ja to po ciemku robię. Tubka ląduje w kuwecie z przerywaczem i kręcę nią. Potem to samo w kuwecie z utrwalaczem ale po 30 sek zapalam czerwone światło.
Była nt. dyskusja na forum.
zladygin,
Zrobisz test?
Weź dwie tubki, jedną otwórz przed wywołaniem, a drugą po. Na dowolnym najtańszym materiale byle miał więcej niż 15 DIN czułości.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Taki mialem przypadek

Post autor: rbit9n »

kiedyś jednemu koledze z innego forum zapomniało się włożyć rdzeń, na którym siedzi szpula w Jobo 1500. niestety negatyw wyszedł do niczego, ale miał kontakt ze światłem przez cały czas, więc nie dziwnym jest.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
ODPOWIEDZ