Domowej roboty procesor rotacyjny (było szczelny koreks z zakręcanym dekielkiem)

[EE2]

Wypróbuje na testowym negatywie i jeśli wyjdzie źle to do takiej metody już nie wrócę
Ja robiłem semi standa dokładnie w ten sposób:
Rodinal 1+100 przez godzinę
Przez pierwszą minutę kręcenie szpulą ciągle a potem 3 obroty co 15 minut. Niestety wychodziły zacieki od perforacji na niektórych klatkach

[Z_photo]

Proszę bardzo: https://youtu.be/uBzCu4U5mTU
Od 6:27

Ten kiwaczek może mieszać trochę nierównomiernie - u szczytu koreksu amplituda wychyleń jest duża, u podstawy bliska zeru. Przy braku cyrkulacji pionowej filmy z górnych kondygnacji koreksu mogą być nieco bardziej wywołane niż te z parteru.

[Z_photo]

Przez pierwszą minutę kręcenie szpulą ciągle a potem 3 obroty co 15 minut.

Obroty szpuli, czy całego koreksu?
Trzy obroty samą szpulą może nie gwarantować wystarczającej wymiany zużytego roztworu na świeży. Obracanie całego koreksu powinno to zapewnić, przy tym nie chodzi o obracanie wokół jego osi.

[EE2]

Obroty szpulą U mnie w rodzinie dziadek tak wywoływał (zawodowy fotograf), ojciec i ja też tak wywołuje
A używając kiwaczka nawet z Krokus Tankiem 2000 do 2 filmów naraz nie miałem nierównego wywołania

[Z_photo]

Obroty szpulą U mnie w rodzinie dziadek tak wywoływał (zawodowy fotograf), ojciec i ja też tak wywołuje

Zmuszeni byli tak poruszać, bo nie były u nas dostępne koreksy szczelne, którymi można było obracać po napełnieniu i zamknięciu.

A używając kiwaczka nawet z Krokus Tankiem 2000 do 2 filmów naraz nie miałem nierównego wywołania

Przy dwóch filmach to nie dziwi, bo różnica "kondygnacji" jest minimalna. Przy wykorzystaniu całej przestrzeni koreksu może być różnica w stopniu zaczernienia pierwszego i piątego filmu. Podobnie ze smugami "wylewającymi" się z okienek perforacji - ryzyko ich powstania jest tym większe, im niższą pozycję zajmuje szpula z filmem.

[EE2]

Projekt maszynki do wywoływania wzorowanej na sprzęcie Jobo (roboczo nazwana „pralką” ) jest już w głowie i powoli zacznę go przenosić do rzeczywistości Przewaga tej maszynki nad kiwaczkiem będzie taka, że umożliwi ona wywoływanie kolorów we właściwej temperaturze
Zanurzenie koreksu do poziomu nieco poniżej jego osi obrotu wystarczy? Ułatwiłoby mi to konstrukcję urządzenia gdyż nie będę musiał wykonywać uszczelnianego przepustu osi silnika napędzającego koreks.

[miki11]

Jak juz wspominal Jerzy ciagly ruch wywolywacza niweluje skutecznie zalete tego typu wolania. Nie wspominajac juz o tym, ze ciagly ruch przy 1 godzinnym wolaniu negatywu w tym rozcieczeniu doprowadzi do jego przewolania.

Przewołanie można wyeliminować skracając doświadczalnie czas, ale o akutancji rzeczywiście można zapomnieć.

[miki11]

Projekt maszynki do wywoływania wzorowanej na sprzęcie Jobo (roboczo nazwana „pralką” ) jest już w głowie i powoli zacznę go przenosić do rzeczywistości

Sądzę, że znakomicie by Ci ułatwiło ten proces projektowania podejrzenie w pracy zestawu Jobo, być może ktoś z Kolegów posiadających tę zabawkę mógłby zaprosić na takie oględziny. Czy planujesz wykonanie programowalnej automatyki do tego wynalazku? Bo tu sporą rolę powinny mieć profile pracy.

[miki11]

Proszę bardzo: https://youtu.be/uBzCu4U5mTU
Od 6:27

Rzeczywiście oszczędna, krakowska konstrukcja

[EE2]

miki11, Tylko rewersyjne obroty i precyzyjne utrzymywanie zadanej temperatury. Założenie projektu to minimum kosztów niestety. Tak naprawdę nie mam tylko precyzyjnego termostatu. Ale myślę, że zaprzyjaźniony elektronik coś na to poradzi
Jak już mechanicznie to będzie zmontowane i dobrze działające to automatykę dodać w przyszłości będzie można zawsze

[miki11]

Jobo kręci naprzemiennie w obie strony. I się raczej nie śpieszy. Szczerze mówiąc też nad tym myślę (bez trzymania temperatury, tylko programowalne mieszanie), ale to jeszcze nawet nie etap wstępny. Dla mnie najgorsza jest część mechaniczna. Oryginalne podzespoły są zbyt drogie jak na amatorskie zabawy.

[EE2]

Część mechaniczna i elektryczna jest właśnie bardzo prosta
Elektronika dla mnie jest trudna. Programowanie w ogóle mnie przerasta nic programowalnego tu nie będzie. Obroty będą rewersyjne jak w pralce. Silnik od podnośnika szyby ma tak na oko obroty odpowiednie. Kolega J.A. podawał kilka postów wyżej prawidłowy zakres obrotów do takiego zastosowania. Jak znajdę chwilę czasu to odpalę taki silnik na stole „na krótko” i zmierzę laserowym tachometrem jakie ma obroty

[miki11]

No to jak zamierzasz zrobić pełny, prawidłowy cykl bez zaprogramowania? Czas wywoływania plus sekwencja: obroty w lewo - przerwa - obroty w prawo - przerwa. A może także pewna liczba takich sekwencji i programowana przerwa między nimi. A temperaturkę jak regulujesz? Umieścisz to wszystko w jakiejś wannie z grzałką i termostatem? Coś a'la akwarium?

[EE2]

Obroty rewersyjne zrobię bez żadnego problemu i bez programowania. Odpowiednio podłączony przekaźnik czasowy załatwi temat. Od utrzymywania zadanej temperatury będzie precyzyjny termostat sterujący grzałką. Czasu wywoływania będę pilnował tak jak teraz pilnuje. Fabrycznej produkcji procesor przecież nie pilnuje czasu wywołania i sam nie zalewa koreksu chemią a także nie wylewa jej automatycznie. Niektóre procesory mają tzw lift co ułatwia robotę ale to jest dla mnie niewykonalne i nie jest niezbędne
Jeśli urządzenie będzie wykonywało ciągłe rewersyjne obroty koreksem zmieniając co ustalony czas ich kierunek (nie musi być dokładnie jak w Jobo po 1.5 obroty naprzemiennie) i utrzyma zadaną temperaturę, to wystarczy w zupełności
W jednym z tematów kolega J.A. napisał, że do obróbki barwnej wystarczą:
1. Stabilne ciągłe mieszanie
2. Stabilna temperatura
3. Odpowiednia chemia
Pierwsze dwa punkty zapewni mi to, co wymyśliłem

P.S. Nie buduje minilabu

[miki11]

Nie buduje minilabu

No, ok, to jest jakaś idea. W razie czego, masz tutaj trochę elementów rozwiązanych, m.in. część elektroniczną:

https://makezine.com/projects/monkeysai ... oto-lab-2/