Miałaby po wydrukowaniu, grubość porządnej encyklopedii, a znalezienie w niej pożądanej ceny zajęłoby tydzień.
Wyceń mi skan 46,5 mm x 67,7 mm, który ma być wydrukowany na B1 z liniatura 300 lpi.
A potem skan 44,2x66,3 mm do wydruku na A4.
Metoda na megabajt powstała wtedy, gdy ze skanera schodził gotowy do druku plik, a właściwie szedł wprost na naświetlarkę. Czyli potrzebny był skan z fragmentu x*y mm, wycięty ze slajdu 6x7. Nikt nie tworzył tabelek do każdego corpa. A były potrzebne najróżniejsze, bo za każdy skanowany mm się płaciło i w zasadzie dalej się płaci.
Nie umiesz, bo tego się zrobić nie da.