Witam wszystkich
Mam problem ze skanowaniem negatywów, bo na zwykłym płaskim nie da rady (naświetlam matchboxem i przystawki nie pasują do poszerzonego kadru, poza tym obcinają perforację), a to co dostaję od Ostrowskiego, gdzie mają skaner bębnowy (tak mówią, nie wiem co to) nie do końca mnie satysfakcjonuje, a ceny nie są niskie. Przejrzałem pobieżnie forum, ale nie znalazłem odpowiedzi. Bardzo proszę o informację.
edit: jeśli nie tutaj czy coś to proszę przenieść. nie chcę nikogo drażnić na dzień dobry.
Skanowanie negatywów z pinhole'a w Krakowie
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
witaj 
nie miałem doświadczenia ze skanerami bębnowymi, natomiast dość dużo skanowałem w skanerze nikon coolscan V (tylko mały obrazek) i epson V600 (mały i średni). skanowałem zarówno negatywy bw, kolorowe i slajdy. z twojej wypowiedzi nie wynika jednoznacznie jakiej potrzebujesz jakości skanów, ale jakość którą uzyskiwałem przy pomocy wspomnianych skanerów mogę określić jako bardzo dobrą. najlepszym rozwiązaniem dla ciebie, byłoby znalezienie kogoś w twojej okolicy, kto posiada solidny skaner z przeznaczeniem do skanowania negatywów i spróbować zrobić skany po znajomości
. z doświadczenia wiem, że pracownicy wszelkiej maści labów i innych takich, raczej nie przykładają się do tego co robią. moja frustracja na ich partactwo sięgnąwszy zenitu, spowodowała, że najpierw pożyczyłem, a potem kupiłem sobie skaner.
zdecydowanie odradzam skanowanie negatywów przy użyciu "zwykłych" skanerów, posiadających jako extra bonus, ramki do skanowania negatywów. jak sam już wiesz można sobie wypatrzeć pogląd na to jak można dobrze skanować, a co gorsza obrzydzić sobie tą czynność.
pozdrawiam.
nie miałem doświadczenia ze skanerami bębnowymi, natomiast dość dużo skanowałem w skanerze nikon coolscan V (tylko mały obrazek) i epson V600 (mały i średni). skanowałem zarówno negatywy bw, kolorowe i slajdy. z twojej wypowiedzi nie wynika jednoznacznie jakiej potrzebujesz jakości skanów, ale jakość którą uzyskiwałem przy pomocy wspomnianych skanerów mogę określić jako bardzo dobrą. najlepszym rozwiązaniem dla ciebie, byłoby znalezienie kogoś w twojej okolicy, kto posiada solidny skaner z przeznaczeniem do skanowania negatywów i spróbować zrobić skany po znajomości
. z doświadczenia wiem, że pracownicy wszelkiej maści labów i innych takich, raczej nie przykładają się do tego co robią. moja frustracja na ich partactwo sięgnąwszy zenitu, spowodowała, że najpierw pożyczyłem, a potem kupiłem sobie skaner.zdecydowanie odradzam skanowanie negatywów przy użyciu "zwykłych" skanerów, posiadających jako extra bonus, ramki do skanowania negatywów. jak sam już wiesz można sobie wypatrzeć pogląd na to jak można dobrze skanować, a co gorsza obrzydzić sobie tą czynność.
pozdrawiam.
dzięki, ale nie mam znajomości tego typu. Jeśli ktoś wie o jakimś solidnym punkcie usług foto to mi wystarczy. Nie zależy mi na super jakości (rozdzielczości) skanu, tylko na tym, żeby skanowali całość, z perforacją i większej szerokości niż standardowy mały obrazek, żeby objąć cały kadr z matchboxa.
Don, przegladalem Twoj blog. Zwrocilem uwage na podswietlarke do filmow, ktora probowales uzyc do skanowania. To nie odbicie obiektywu. To lampa.Don pisze:dzięki, ale nie mam znajomości tego typu. Jeśli ktoś wie o jakimś solidnym punkcie usług foto to mi wystarczy. Nie zależy mi na super jakości (rozdzielczości) skanu, tylko na tym, żeby skanowali całość, z perforacją i większej szerokości niż standardowy mały obrazek, żeby objąć cały kadr z matchboxa.
Takie skanowanie ad-hoc nigdy nie da Ci super jakosci, ale jest najprostszym rozwiazaniem i przy odrobinie dokladnosci calkiem nienajgorszym, zwlaszcza w przypadku pinhole'i, ktore i tak nie maja kosmicznej rozdzielczosci. :)
Wiec jesli nie chcesz kupowac sobie V600, to dopracowalbym Twoja podswietlarke. Zmienil zarowke na mleczna i to przynajmniej swietlowke, a najlepiej LED. Wydaje mi sie ze cieplo moze nawet zapalic pudelko, zwlaszcza jak tem jest mieszanka kleju i papieru, ciasno dookoła lampy. Do tego cos bardziej rozpraszajacego pomiedzy gora a dolem, i halo lampy powinno zniknac.
nie, to jednak obiektyw. W moim urządzeniu pod negatywem jest mleczne szkło, które bardzo dobrze rozprasza światło, sama żarówka jest na dnie pudełka. To na 100% odbicie obiektywu. Może jeszcze popróbuję z filtrem polaryzacyjnym, ale nie spodziewam się sukcesów, bo filtr do lustrzanki Zenita, a zdjęcia negatywów robię "małpką". Nie wiem, może jakiś pokrowiec, coś do owinięcia korpusu i błyszczących jasnych elementów obiektywu by pomogło. Ale jednak wolałbym , żeby ktoś mi to fachowo zeskanował.
edit: Przemur: po Twoich zdjęciach widzę, że mieszkamy na tym samym osiedlu i fotografujemy te same motywy
edit: Przemur: po Twoich zdjęciach widzę, że mieszkamy na tym samym osiedlu i fotografujemy te same motywy
ech...chopie...weź kawałek rury odpowiedniej odległości...i a końcu jej zamontuj...negatyw do skopiowania...i puść na rozproszone światło...
przypatrz się jak wyglądają kopierki slajdów z alledrogo.......
http://allegro.pl/kopier-slajdow-negaty ... 43891.html
przymocowujesz coś takiego...w miejsce obiektywu...i nie ma bola żeby ci się cokolwiek odbijało:P.......
A już naj prostszy patent....to w pochmurny dzień przyczep negatyw na szybę okna, tylko chmurki muszą być w miare gładkie...no i światło rozproszone:)...
przypatrz się jak wyglądają kopierki slajdów z alledrogo.......
http://allegro.pl/kopier-slajdow-negaty ... 43891.html
przymocowujesz coś takiego...w miejsce obiektywu...i nie ma bola żeby ci się cokolwiek odbijało:P.......
A już naj prostszy patent....to w pochmurny dzień przyczep negatyw na szybę okna, tylko chmurki muszą być w miare gładkie...no i światło rozproszone:)...
,przemur pisze:Jesli to rzeczywiscie obiektyw, to powinno wystarczyc zamaskowanie podswietlarki, tak zeby byl podswietlany jedynie sam negatyw. :)Don pisze:nie, to jednak obiektyw.
to nie jest do końca takie rozkoszne jak Ci się wydaje. samo skanowanie obcina pewien zakres jakości i innych walorów negatywu(plastyka itd) natomiast metoda o której piszesz, tak samo jak prymitywna obciążona jest wieloma niedoskonałościami zarówno jeśli chodzi o idealnie równe oświetlenie, a także wady samego aparatu cyfrowego i jego obiektywu. o ile dobrze pamiętam, kolega oczekuje maksymalnej jakości, to co Ty mu oferujesz, będzie ledwie przeciętne, choć wykonalne.
pozdrawiam
mam "prześwietlarkę" z taniego kiepskiego skanera. W zasadzie to zostało mi tylko to górne źródło światła. Jak chcesz to ci to podaruję. Jak nie uda ci się uruchomić elektroniki to zawsze zostaje ci mleczna pleksi która akurat była stworzona do podświetlania negatywów.Don pisze:No właśnie, ale dzięki może jeszcze popróbuję z tą podświetlarką.
Dzięki, ale chyba mam dość konstruowania urządzeń tego typu, na razie. Zachęcony Waszymi radami co do udoskonalenia podświetlarki trochę ją poprawiłem, ale efekt dalej jest słaby. pozostaje skanowanie, które jak widać też ma swoje wady. Zainteresowanych szczegółami odsyłam do mojego bloga.
pozdrawiam i dzięki za doping.
pozdrawiam i dzięki za doping.
