Skaner do 2000-3000 zł

Statywy, światłomierze, skanery.. i wszystko czego jeszcze możemy używac

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
Basil
-#
Posty: 594
Rejestracja: 15 maja 2011, 12:00
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Basil »

michalkruk, ale co się na siłę produkujesz
jeśli gro ludzi na forum FOTOGRAFII TRADYCYJNEJ nie chce rozpisywać się jednak o osiągnięciach sprzętu cyfrowego to też należy to uszanować
Inspiration exists,but it has to find you working - Pablo Picasso
michalkruk
-#
Posty: 198
Rejestracja: 13 gru 2011, 11:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: michalkruk »

Przeciez to dalej fotografia tradycyjna, tyle że z rozpowszechnianiem w innym medium..
abrandtka

Post autor: abrandtka »

J.A. pisze:I jedno i drugie owszem. Nic nie stoi na przeszkodzie. Ale przynajmniej ja neguję sens robienia na kliszy po to aby skanować i dałem temu wyraz już nie jeden raz.
Pytanie, czy jest sens negować czyjeś metody pracy.
'Analogowa' obróbka materiałów barwnych jest karykaturą tego co dziś można uzyskać w komputerze. Począwszy od poświęconego czasu po wachlarz możliwości.
I mam tu na myśli zarówno mierną jakość papierów do RA-4 jak i ograniczenia narzucone przez metodykę pracy, aspekty mieszania kanałów, separacji barw, selektywności itd.
80mpix plik z klatki 6x7 bazujący na dynamice Portry z uwzględnieniem rozdzielczości i krążka rozproszenia przy fotografowaniu Mamiya 7.
Sens jest taki, że ekwiwalent w postaci 100% cyfrowego medium, będzie nieporównywalnie droższy. I to wystarczy. Mimo, że powodów związanych z np preferencjami znalazłabym więcej.
michalkruk
-#
Posty: 198
Rejestracja: 13 gru 2011, 11:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: michalkruk »

abrandtka +++ :)

Zrobiłem w 2011 roku 95 rolek kliszy, najtańsze cyfrowe body z sensem to 5dMKII, zwróciło by mi się po 3 latach, a wtedy i tak juz by było przestarzałe - do wymiany. A to i tak nie było by to..
Awatar użytkownika
przemur
-#
Posty: 498
Rejestracja: 26 mar 2010, 18:11
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: przemur »

michalkruk pisze: Epson V700/750; Nikon Coolscan IV/V ED, Fuji Frontier SP-2000?
Dedykowany skaner do filmu da prawie zawsze lepszy efekt niż najlepszy "plaszczak". Oprocz V700 mam Minolte 5400 (nawet ciupke wyzsza rzeczywista rozdzielczosc optyczna od Coolscanow IV/V). I moim zdaniem, skan malego obrazka z tej Minolty ma podobna ilosc szczegolow jak skan sredniego formatu (6x6) z V700.

V700 ma optycznie ok. 2400 dpi (ale trzeba skanowac na 6400 dpi i potem przeskalowywac; przy skanowaniu na np. 2400 dpi rozdzielczosc jest troche gorsza).

Moja minolta jest rzedu 4000 dpi, Coolscany IV, V, 8000 i 9000 podobnie.

Tu jest chyba najbardziej kompetentne zrodlo testow skanerow: http://www.filmscanner.info/Filmscanner ... ichte.html

Jednak nawet ta Minolta nie pokazuje calkowicie "pazurow" tkwiacych w filmie. Powiekszenia (czarno-biale), ktore uzyskiwalem, dawaly jeszcze wieksza ilosc detali (i przy okazji ciekawsza tonacje) niz skany. Podejrzewam ze skanery musialyby dysponowac optyczna rozdzielczoscia rzędu 10000 dpi, zeby wydobyc 90% tego, co rzeczywiscie jest zachowane na filmie!

Przy okazji - skany z tej Minolty (porownywalem bezposrednio Provie, ale dotyczy to praktycznie kazdego niskoczulego filmu) mialy duzo wiecej szczegolow niz 12 MP cyfra (Nikon D700 z dobrym szklem).

Oczywiscie BW skanuje tylko jako podglad przed powiekszaniem ;-) - przynajmniej od niedawna. :)
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

abrandtka pisze:80mpix plik z klatki 6x7 bazujący na dynamice Portry z uwzględnieniem rozdzielczości i krążka rozproszenia przy fotografowaniu Mamiya 7.
Zerknij do mojej stopki. I dodaj do tego co tam jest skaner bębnowy 5200 dpi.
Uwierz mi, że naprawdę wiem co w tym temacie piszę.
przemur pisze: Dedykowany skaner do filmu da prawie zawsze lepszy efekt niż najlepszy "plaszczak". Oprocz V700 mam Minolte 5400 (nawet ciupke wyzsza rzeczywista rozdzielczosc optyczna od Coolscanow IV/V).
Gwoli sprostowania. Nikon LS IV ma deklarowaną (producenta) rozdzielczość 2900 dpi, to nie jest LS-4000.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2012, 23:25 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
przemur
-#
Posty: 498
Rejestracja: 26 mar 2010, 18:11
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: przemur »

J.A. pisze:
przemur pisze: Dedykowany skaner do filmu da prawie zawsze lepszy efekt niż najlepszy "plaszczak". Oprocz V700 mam Minolte 5400 (nawet ciupke wyzsza rzeczywista rozdzielczosc optyczna od Coolscanow IV/V).
Gwoli sprostowania. Nikon LS IV ma deklarowaną (producenta) rozdzielczość 2900 dpi, to nie jest LS-4000.
Rzeczywiscie! Dzieki. :) Gdyby tylko te Coolscany (zwlaszcza klasy 8000/9000) byly troche tansze...
abrandtka

Post autor: abrandtka »

J.A. pisze: (..l)Uwierz mi, że naprawdę wiem co w tym temacie piszę.
Nie wątpię, ale odnośnie czego? Bo w kwestii braku zasadności używania aparatu analogowego ze skanerem to mnie nie przekonasz. A sprzęt nie robi na mnie wrażenia. No, jest ładny ;] chłopcy na forach lubią takie smaczki.
Przykład podałam specjalnie ze względu na Twoją stopkę. Naturalnie też ładna :)
Też fotografuję M7. I obiektywy też do niego mam. By the way ;]
Rozumiem, nie widzisz zasadności w zestawie który posiadasz + drum. Bo można użyć klunkra z przystawką. Ale wystarczy, że przypadkowo dla kogoś nie będzie to rozwiązanie a) bardziej mobilne i elastyczne, b) tańsze. i już widzę lukę w którą wciśnie się ów zasadność. Ale to moje zdanie.
Zwłaszcza, że proces RA-4 i tak nie oferuje dla mnie uciech wizualnych. Niedobitek taniej technologii dla mas. Czasem robię, dla figli z chemią. Jeśli by już chcieć kręcić wąsa i być 'true' jak na to forum przystało. Bo dye transferze raczej nie mówimy, zejdźmy na Ziemię.
Widziałam świetne całościenne carbon wydruki Crewdsona.
Albo Sotha (nie wiem w jakiej technologii ale w magnum skanują Flexlightami). Z urządzeniem nie miałam przyjemności ale wystarcza mi to co widziałam. Bardzo. Świetna robota. A że ktoś napisze w internecie, że jego zdaniem to faux pas... wybacz :) Zamiast tworzyć snobistyczne prawdy dla wszystkich warto skupić się na rzeczach, które są wartością dla siebie samego, taka moja dygresja w tym temacie. Ale może to po prostu ja nie czuje potrzeby oceniania czyichś metod. Mówienia, że to droga bez sensu. A technologii używam całkiem zwyczajnej, zlecam do skanowania na Coolscanach. Ot.
Ostatnio zmieniony 02 lut 2012, 00:43 przez abrandtka, łącznie zmieniany 1 raz.
radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

Gnoj tylko robicie z tego forum panowie.
Przyjazniej i pomocniej tu kiedys bylo, a teraz sie glownie wymadrzacie nieproszeni.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

radekone pisze:Gnoj tylko robicie z tego forum panowie.
Przyjazniej i pomocniej tu kiedys bylo, a teraz sie glownie wymadrzacie nieproszeni.
kurde, niedługo skanerzyści zejdą do podziemia, bo jak nie to stos lub szafot :]
JaZ99
-#
Posty: 858
Rejestracja: 02 gru 2008, 15:57
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: JaZ99 »

A co z dziwakami, którzy robią zdjęcia cyfrówkami, drukują je na plujkach (jako negatyw) a następnie stykowo odbijają na barycie? ;)
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

nord pisze:kurde, niedługo skanerzyści zejdą do podziemia, bo jak nie to stos lub szafot :]
Bez przesady. Sam skanuję i to nie na jednym skanerze. W zależności od potrzeb. Ale nie traktuję skanu jako celu. A to spora różnica.
radekone pisze:Gnoj tylko robicie z tego forum panowie.
Przyjazniej i pomocniej tu kiedys bylo, a teraz sie glownie wymadrzacie nieproszeni.
Oj kolego, Ty to chyba gnoju na sieci nie widziałeś. A o pomoc tu nie trudno.

[center]www.korex.net.pl
Forum tradycyjnej fotografii.[/center]W tym temacie.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 14:42 przez J.A., łącznie zmieniany 2 razy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
farok
-#
Posty: 96
Rejestracja: 30 lis 2011, 15:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: farok »

To ja też zrobie "coming-out" :)
Tak! Mam skaner!
Do małego obrazka tylko, ale mam!
Ha! Ha! Powiedziałem TO!

;D


No dobra - mam też do średniego... Ale schowany
radekone
-#
Posty: 343
Rejestracja: 10 gru 2009, 11:51
Lokalizacja: Edingrad
Kontakt:

Post autor: radekone »

J.A. pisze:Oj kolego, Ty to chyba gnoju na sieci nie widziałeś. A o pomoc tu nie trudno.

[center]www.korex.net.pl
Forum tradycyjnej fotografii.[/center]W tym temacie.
Co nie znaczy, ze do tego gnoju mamy aspirowac.
A uszczesliwianie kogos na sile jest conajmniej irytujace. Gosc nie zapytal sie czy lepiej skanowac czy odbijac, tylko ktory skaner wybrac.

Nie przypominam sobie, zeby admin zakazal o skanerach rozmawiac. Wyluzuj, a skoro udzielasz sie w wiekszosci dyskusji, to miej troche wyczucia i tolerancji dla upodoban innych, bo to nie Ty decydujesz ani o profilu forum ani o tym, co ktos ze swoimi kliszami robi.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2012, 15:20 przez radekone, łącznie zmieniany 1 raz.
"Panie, ja to jak kiedyś zdjęcie zrobiłem to klisza pękła, i ch*j!"
farok
-#
Posty: 96
Rejestracja: 30 lis 2011, 15:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: farok »

skanery są przydatne w fotografii klasycznej też.
Bardzo dobrze się sprawdzają w przeglądaniu negatywu przed sesją w ciemni.
Jak ktoś jest zapracowany to zeskanowanie w trybie "byle jak" przez 30 minut ratuje sytuację bo zagrzanie ciemni do 20stopni, rozlanie chemii i odkurzenie sprzętu zajmuje ponad 30minut a jeszcze nie udało się zrobić żadnego obrazka.
ODPOWIEDZ