Tutaj (na końcu - Color developer formulas), są przepisy, też oparte o CD-3 i inne paskudztwa :) Photo Engineer wg mojego rozumienia był inżynierem Kodaka. https://www.photrio.com/forum/threads/m ... try.42870/

Nawet jeśli Fujihunt samo robi chemię do E-6, to produkuje tylko zestawy 6-kąpielowe. Tetenalowy Colortec jest w 3 kąpielach, więc jest znacznie prostszy w obsłudze przy wywoływaniu ręcznym. To prawda, ale dla mnie inna przeszkoda była odstręczająca. Minimalne zestawy Fujihunt są na 5L. Ja tyle nie...

A jak to z tą chemią Fuji do C-41/E-6 jest? To też tetenal podwykonawcą, czy sami to robią gdzieś?

mrek pisze: ↑29 sty 2019, 16:04 Ale nagina szparę, czy też tam jest jakieś pióro?

Ekspert już zdążył wyjaśnić Fajnie, że ludzie mają rożne pasje.

No tak, w pojedynkę ciężko, ale mnie najbardziej cieszy spuszczanie piszczałkom łomotu młotkiem. Jest to obraz jedyny w swoim rodzaju. Akurat miałem okazję widzieć jak się budowały w mojej mieścinie takie: https://musicamsacram.pl/instrumenty/opis/1192-Siemianowice-Slaskie-Kosciol-Ducha-Swietego-Byt...

mrek pisze: ↑29 sty 2019, 12:41 wpuszczono mnie do wnętrza takiego instrumentu.

A widziałeś jak się toto stroi? To dopiero jest ucieszny proces :)

A ja się przerzuciłem na metronom. Ustawiwszy sobie go tak, by akcentował takty, to i paski testowe prosto i ręce wolne wreszcie od naciskania guzików i wzroku nie trzeba odrywać. Jest dłużej pod powiększalnikiem, niby strata czasu większa, ale ja w zasadzie i tak wchodzę do ciemnicy na zrobienie je...

A wcale że bo nie ;)
https://en.wikipedia.org/wiki/Stereo_Re ... st45fr.jpg

4Rider pisze: ↑21 sty 2019, 20:52 Tom Waits, gra na różnych dziwnych rzeczach, no i cudnie śpiewa

Lubię Rain Dogs :)

Imperitus, Wiesz, pod choinką w tym roku znalazłem koszulkę z nadrukiem "DZIAD CIEMNIOWY". W sprawie tych gustów, to muszę Cię ze swojej "średniodziadowskiej" perspektywy zmartwić, że łobuzy jedne złośliwie ewoluują

Dzięki za polecenia. Pratchetta chyba wszystko przeczytałem, Pilipiuka również. Jakkolwiek sympatyczne, to są jednak książki "zabawki", do których nie mam potrzeby ani ochoty wracać. Hitchiker's Guide To The Galaxy podobnie. Ta chęć/niechęć ponownego czytania to taki mój mały prywatny mier...

ale pisarzom S-F - o zgrozo! - dawno już brakło wyobraźni To na ogół prawda. Bardzo ciężko znaleźć współcześnie pisane książki SF, które choćby śladowo zaciekawią. Nawet się ich nie chce do ręki brać, bo rozczarowanie za rozczarowaniem. Z takich, które w ostatnich czasach przynajmniej mnie zaciekaw...

4Rider pisze: ↑19 sty 2019, 15:32 Ale takiej wojny w dzisiejszych czasach raczej nie będzie, mamy nauczkę po ZW

Kantyk dla Leibowitza.
Poza tym w temacie dyskusji "Świat na rozdrożu" Popkiewicza.
Dla mnie obie pozycje bardzo przygnębiające, choć pierwsza to SF, a druga nie.

W weekend porcję slajdów z ostatnich kilku miesięcy wybełtałem. To i ja zilustruję. Jesteśmy w lesie, ale widać wyjście ;)

technik219 pisze: ↑12 sty 2019, 20:10 To ja już nie wiem co kto pisał, czy nie pisał....

Ats <> skpt :)