Henry pisze:przesłuchaniu z lampą w twarz nikt się nie oprze

Śmiej się... ja tak załatwiłem pierwszą cyfrówkę :D ...

W sumie Henry ma lepszy pomysł z papierem ;) .. o ile masz papier ;)

Rozumiem, że pierwszy raz do tego doszło ... Po "rodzaju" zaświetlenia wnioskuję, że gdzieś była jakaś dziura .. Gdyby to byl jakiś większy ładunek światła, cała klatka byłaby wyblaknięta ... Coś gdzieś puściło światełko... Teraz problem w tym gdzie... A sposobem na sprawdzenie kasety będzie strzelen ...

nie wiem jak sprawdzi się taka folia. klej jest o tyle "tolerancyjny" że odrywając nie niszczysz odbitki czy to chcesz poprawić czy całkiem oderwać.

Ja klej kupowałem w sklepie "dla plastyków" ... w Łodzi powinieneś mieć jakiś :)

Co do używania tego kleju radzę porozkładać gazety na podłodze... Ja podczas przyklejania zdjęć łaziłem niczym spiderman :) bo rozpylany klej był dosłownie wszędzie dookoła na podłodze ;)

powodzenia

ja na pracę dyplomową też robiłem na piance... nie jest to drogie ... a jeżeli nie znajdziesz z warstwą samoprzylepną kup "klej w sprayu" tylko nie pamiętam nazwy