powalos , dokładnie tak i miało to najzwyczajniej w świecie sens. Potem przyszedł system powszechnej szczęśliwości i skutki oglądamy obecnie, a system się przepoczwarzył w kolejną hydrę i też będą budować powszechny raj i szczęśliwość. Niech sobie każdy teraz wyobrazi, że przyjdzie do niego młody c...

Tomasz. pisze: ↑06 gru 2023, 18:56 teraz piszę z komórki, może coś tu nie zagrało

Dokładnie tu jest problem przy cytatach. Każdy, kto pisze z urządzeń mobilnych wcześniej czy później natknie się na takie cytowanie.
Dlatego zaprzestałem i zostałem przy lapku

należałoby dodać, ze za naukę u mistrza zazwyczaj się płaciło. Dzisiaj to mistrz - jeżeli ma ucznia - to musi mu płacić jakąś stawkę, a ten zazwyczaj odbębnia naukę. Jak to zwykle bywa u ucznia. ;-) Jak płaci się komuś kto nic, lub niewiele umie, to nie ma dziwne, że odbębnia. Jak ten co nic lub ni...

łatwe prowadzi na manowce

Bo raz, że ciemnia dla wielu powoli robi się "wiedzą tajemną", To jest właśnie ta szansa na relacje mistrz - uczeń. Zazwyczaj nie wystarczający do dobrego opanowania podstaw, nie mówiąc już o osiągnięciu poziomu mistrzowskiego. No właśnie. Wyjdzie taki absolwent z głodem. Jeżeli głód będz...

Jasne. O kąpielach takich pisał, jeśli mnie pamięć nie myli, Tadeusz Klimecki w "Technika Powiększania". Jest to książka niezbyt stara, bo z 1987 roku. Podawał nawet ich receptury. Pozycja ta też całkiem często jest polecana w grupach ciemniowych na fb. Później wspominał o nich także Wojc...

J.A., a miało być po 5 złotych Ta książka to akurat nie jest poziom podstawowy, ale fakt. Książki foto nabierają wartości. I bardzo dobrze wiedza kosztuje. np. stosowanie kąpieli utleniających, koniec końców okazało się, że owszem skraca płukanie, ale przy okazji źle wpływa na trwałość fotografii. ...

Mimo, to czasami jednak nie wynika to ze złej woli, a z tego, że w przypadku wielu początkujących może to być też kwestia tego, że nie bardzo wiedzą czego szukać. Przy pierwszym pytaniu. Gdy dostają odpowiedź, że trzeba przeczytać książkę zupełnie ją ignorują i nadal drążą i brną. Sama literatura t...

miki11 pisze: ↑05 gru 2023, 20:21 pewnie dzisiaj nie miałbym tej cennej wiedzy na półce.

I jesteś obowiązany się nią dzielić. W niektórych mniemaniu.

Mało tego, jak podasz od tak bez żadnych dodatkowych opisów, sposób jak sobie poradzić bez czegoś tam, to zostajesz obsobaczony.

A fenidon rozpuszcza się w glikolu, a potem bierze odpowiednią ilość w ml i nie potrzebna waga do jednej setnej grama.

jerezano pisze: ↑03 gru 2023, 08:48 z tą nienawiścią to bym nie przesadzał.

Są na to badania. Ale faktycznie nie lubią. Tak jak Niemcy nie lubili Żydów (i nie tylko Żydów).
Kwestia włączenia odpowiedniej dyszy, przekierowania emocji w odpowiedni kanał

aka, jak pod ten klosz wsypać odczynnik w trakcie odważania?

jerezano pisze: ↑02 gru 2023, 21:04 Każda chyba nie... Ja na przykład nie nienawidzę

Nie jesteś nacją. jesteś przedstawicielem nacji, która Niemców nienawidzi w większości, choć tego nie artykułuje. Rosjan nienawidzi i artykułuje. Czechami gardzi, Słowaków Ukraińców i Białorusinów nie traktuje jako nacje.

Mnie też irytuje, ja dekiel ściągam i chowam do zapinanej kieszeni
Mam wszystkie.
Nawet nasuwany z heliosa 44, którego już dawno nie posiadam.

jerezano pisze: ↑02 gru 2023, 20:37 Mongołowie nienawidzą ruskich (i chińczyków).

Jak każda nacja swoich sąsiadów.