Że wejdę w słowo: a co z wywoływaczami utrwalającymi? Oba procesy przebiegają równocześnie, więc utrwalacz nie przerywa.hobbes pisze:Żartujesz? :) A co z utrwalaczami alkalicznymi?.. wtedy są przecież albo przerywacze alkaliczne, albo przerywasz.. właśnie wodą (np. 4 x po 30sek. kranówą).
_________________
Rollei sp200
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Lux mea lex
Uwielbiam takie bezmyślne cytowanie cudzych błędów.czmielek pisze:Płukanie wodą nie ma nic wspólnego z przerywaniem. mówi o tym jasno literatura - jest to spowolnienie procesu, stopniowe w mirę wypłukiwania się wywojki. przerywanie - natychmiastowe przerwanie procesu wywoływania.
1. Stopniowo w miarę wypłukiwania wywoływacza.
2. Natychmiastowe przerwanie procesu.
3. Natychmiastowe przerwanie procesu spowodowane bardzo silnym rozcieńczeniem wywoływacza wodą.
4. Stopniowo w miarę wypłukiwania wywoływacza przez przerywacz.
Przemyśl to jeszcze.
A co to ma do utrwalania dwukąpielowego?technik219 pisze:Że wejdę w słowo: a co z wywoływaczami utrwalającymi? Oba procesy przebiegają równocześnie, więc utrwalacz nie przerywa.
Przypomnę, że dużo wcześniej zasugerowałem taki sposób obróbki, jako lekarstwo na ewentualne problemy spowodowane przerywaczem.
Nigdzie nie napisałem, że to jest przerywanie, nie napisałem też, że jest to wywoływanie-utrwalające.
Ot po prostu jeden ze sposobów wywoływania filmów cz-b dość dobrze się sprawujący w wielu ciemniach, w tym i mojej.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2011, 20:13 przez J.A., łącznie zmieniany 1 raz.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
A to, że pierwszy utrwalacz nie przerywa, bo po włożeniu pierwszego filmy staje się obojętny, przy następnym alkaliczny i wywoływanie może dalej przebiegać równocześnie z utrwalaniem. Dopiero w drugim roztworze kończy się utrwalanie. Utrwalanie dwuroztworowe ma sens tylko wtedy, kiedy pilnuj się pH pierwszego roztworu na równi z drugim.J.A. pisze:A co to ma do utrwalania dwukąpielowego?
Lux mea lex
wywoływacz utrwalajacy zawiera utrwalacz alkaiczny własnie więc to inna bajkatechnik219 pisze:Że wejdę w słowo: a co z wywoływaczami utrwalającymi? Oba procesy przebiegają równocześnie, więc utrwalacz nie przerywa.hobbes pisze:Żartujesz? :) A co z utrwalaczami alkalicznymi?.. wtedy są przecież albo przerywacze alkaliczne, albo przerywasz.. właśnie wodą (np. 4 x po 30sek. kranówą).
_________________
@J.A. przypomne ci tylko ze woda nie przerywa procesu wywolywania. W wodzie wyplukuja sie bromki - zachodzi w niej dowolanie bezbromkowe, powodujace zadymienie, wzrost ziarna, spadek rozpietosci tonalnej.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2011, 20:38 przez czmielek, łącznie zmieniany 1 raz.
- technik219
- -#
- Posty: 3353
- Rejestracja: 13 lut 2011, 20:15
- Lokalizacja: ze wsi
Jak pomieszasz wywoływacz z utrwalaczem to otrzymasz wywoływacz utrwalającyczmielek pisze:wywoływacz utrwalajacy zawiera utrwalacz alkaiczny własnie więc to inna bajka.

Lux mea lex
Lub wtedy, gdy oba roztwory, pierwszy i drugi są dwukrotnego użytku. Czyli roztwór A staje się roztworem B i potem spotyka go kanał, a Wcześniej jest po prostu świeżym utrwalaczem.technik219 pisze:A to, że pierwszy utrwalacz nie przerywa, bo po włożeniu pierwszego filmy staje się obojętny, przy następnym alkaliczny i wywoływanie może dalej przebiegać równocześnie z utrwalaniem. Dopiero w drugim roztworze kończy się utrwalanie. Utrwalanie dwuroztworowe ma sens tylko wtedy, kiedy pilnuj się pH pierwszego roztworu na równi z drugim.J.A. pisze:A co to ma do utrwalania dwukąpielowego?
I piszę o praktyce, nie teorii.
Zacznij myśleć samodzielnie, przestań cytować nie swoje teorie (akurat ta jest słuszna o dowołaniu bezbromkowym).czmielek pisze:przypomne ci tylko ze woda nie przerywa procesu wywolywania. W wodzie wyplukuja sie bromki - zachodzi w niej dowolanie bezbromkowe, powodujace zadymienie, wzrost ziarna, spadek rozpietosci tonalnej.
Zobacz, zalewasz film wodą, następuje to co wyżej. Zalewasz kwaśnym przerywaczem i co się dzieje?
To samo, tyle że na wierzchu emulsji nie, a w głębi dopóki nie dotrze tam przerywacz dalej trwa wywoływanie. Mało tego mieszanie się wysokiego i niskiego pH może powodować miejscowe wzrosty temperatury. Nie wierzysz? Wpuść kroplę wody do stężonego kwasu.
A cały problem polega na tym, że woda, ocet, czy utrwalacz w ciągu kilkunastu sekund zrobią co mają zrobić i efekt jest praktycznie niezauważalny, acz czasem mierzalny.
Chodzi o to, że jeżeli mamy silny reduktor w wywoływaczu i wysokie pH, a może ono przekraczać 14, to zalanie grubej emulsji kwaśnym 4-5 pH przerywaczem, może spowodować gotowanie się w emulsji resztek wywoływacza.
Dla tego często lepiej jest nie używać przerywacza.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2011, 23:46 przez J.A., łącznie zmieniany 2 razy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Panowie, ja rozumiem pojemność tematu, ale niech mi ktoś w końcu powie, dlaczego na jednym negatywie jest piasek, a na drugim nie ma, skoro moczone były w tych samych zupach jednocześnie, są tym samym negatywem(Rollei sp200). Oprócz tego tymi samymi roztworami (oprócz wywoływacza) potraktowałem jeszcze HP5+, FP4+, Acrosa 100 i piachu nie ma. Spieranie się o to, czy przerywać cytryną, czy nie mija się z celem, skoro widać, ze nie to jest przyczyną.
Ostatnio zmieniony 04 gru 2011, 15:00 przez nipen, łącznie zmieniany 1 raz.
Zwalona emulsja, na bank nie jest to przerywacz.nipen pisze:Panowie, ja rozumiem pojemność tematu, ale niech mi ktoś w końcu powie, dlaczego na jednym negatywie jest piasek, a na drugim nie ma, skoro moczone były w tych samych zupach jednocześnie, są tym samym negatywem(Rollei sp200). Oprócz tego tymi samymi roztworami (oprócz wywoływacza) potraktowałem jeszcze HP5+, FP4+, Acrosa 100 i piachu nie ma. Spieranie się o to, czy przerywać cytryną, czy nie mija się z celem, skoro widać, ze nie to jest przyczyną.