witam,
ma ktoś z was jakieś doświadczenia z tą formą przekazu?
jeżeli wiecie coś na temat techniki to słucham!
Jaka gradacja się najlepiej nadaje? Naświetlać w pełnym słońcu przez kilka godzin czy może pod małą lampką przez kilka sekund? Łączył ktoś odbitkę litową z rayografią?
Rayografia
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
Rayografia
to ja zabiłem Laurę Palmer...
- miasto.mania
- -#
- Posty: 32
- Rejestracja: 23 lut 2010, 21:05
- Lokalizacja: kraków
- Kontakt:
Ja podobnie. W obawie przed zbyt miałkim kontrastem (chciałem się pobawić konturami przedmiotów, fakturą) używałem stałogradacyjnej, twardej Fomy. Wydaje mi się jednak, że to w dużej mierze zależy od własnych upodobań i potrzeby chwili, jakiego papieru się używa.miasto.mania pisze:ja robiłam rayografie pod powiększalnikiem. wielkiej filozofii nie ma. papier raczej nie ma większego znaczenia, z tego co pamiętam naświetlałam kilkanaście sekund :)
Aha, z moich kontrastowych odbitek jestem zadowolony, sprawdziła się taka kombinacja, aczkolwiek było kontrastowo ;)
Pzdr
-
- -#
- Posty: 14
- Rejestracja: 02 cze 2010, 19:17
- Lokalizacja: Warszawa żoliborz
- Kontakt:
Bawiłem się też w łączenie technik i tak np. składałem naświetlony papierowy, barytowy negatyw otworkowy z transparętnym listkiem jakiegoś krzaka który fotografowałem i z papierem nienaświetlonym.Dociskałem szybą i naświetlałem.
Dla porządku olejno od góry szło to tak:
-słoneczko
-szyba
-Papierowy negatyw z otworka typu walizka
-listek
-papier nienaświetlony
-jakaś deska ściśnięta ściskami z szybą żebym mógł z nią wychodzić z ciemni na słoneczko
Można naświetlać lampką, ja używałem niskoczułego papieru dokumentowego.Dodatkowo miałem na odbitce walor faktury papieru.
Przy takim klasycznym naświetlaniu bardzo dużo zależy od światła.
Jak naświetlacie pod powiększalnikiem po skręceniu przysłony w obiektywie i po podniesieniu źródła światła do góry obraz jest dużo ostrzejszy (zwykłe zasady fotografii) .
Ciekawym tematem są Termogramy Robakowskiego które wyglądają podobnie ale były robione różnymi źródłami ciepła na papierze termoczyłym od starego faxu.
http://swiatloczuli.org/monokl-a-fotografia-slubna/
http://swiatloczuli.org/artystyczne/
Dla porządku olejno od góry szło to tak:
-słoneczko
-szyba
-Papierowy negatyw z otworka typu walizka
-listek
-papier nienaświetlony
-jakaś deska ściśnięta ściskami z szybą żebym mógł z nią wychodzić z ciemni na słoneczko
Można naświetlać lampką, ja używałem niskoczułego papieru dokumentowego.Dodatkowo miałem na odbitce walor faktury papieru.
Przy takim klasycznym naświetlaniu bardzo dużo zależy od światła.
Jak naświetlacie pod powiększalnikiem po skręceniu przysłony w obiektywie i po podniesieniu źródła światła do góry obraz jest dużo ostrzejszy (zwykłe zasady fotografii) .
Ciekawym tematem są Termogramy Robakowskiego które wyglądają podobnie ale były robione różnymi źródłami ciepła na papierze termoczyłym od starego faxu.
http://swiatloczuli.org/monokl-a-fotografia-slubna/
http://swiatloczuli.org/artystyczne/
Przemek Namieciński swiatloczuli.org