Pytanie o jakość obrazu cyfrowego z punktu widzenia analoga

Czyli Korex po godzinach w ciemni ;)

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Pytanie o jakość obrazu cyfrowego z punktu widzenia analoga

Post autor: slawoj »

Witam.

Nie posiadam aparatu cyfrowego, więc zastanawiam się nad kupnem używanego korpusu: Nikon D70s.

Moje pytanie jest następujące: czy będę w stanie zaakceptować obraz z tego aparatu.

Chodzi mi głównie o jakość obrazu cyfrowego z punktu widzenia fotografa analogowego.

Muszę się zdecydować do końca tygodnia.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

Pytasz powaznie?
Jaki obraz chcesz porownywac? Ten z monitora czy odbitke? Monitor oczywiscie da rade, odbitka juz nie. Co prawda slyszalem setki glosow, ze wydruk juz zniszczyl jakosciowo odbitki z ciemni ale jakos najwieksi fotorafowie z ktorymi mialem kontakt usmiechaja sie tylko z politowaniem na takie teksty. Sam tez sie kiedys zdecydowalem na wydruk w Kopenhadze, skan z malego obrazka, wydruk 40x60 na jakims kosmicznym ploterze Canona, tak wielkim, ze w pokoju musialbym go na ukos postawic :) Wyszlo jedynie dostatecznie w porownaniu do dopracowanego barytu.
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

dadan_mafak pisze:Pytasz powaznie?
Jak najbardziej. Nie mam aparatu cyfrowego, więc pytam bo nie wiem.
dadan_mafak pisze:Jaki obraz chcesz porownywac? Ten z monitora czy odbitke?
Większość zdjęć zostanie w komputerze, ale najważniejsze chciałbym przenosić na papier fotograficzny w labie.
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

obawiam sie, ze w labie bedzie jeszcze gorzej niz przy porzadnym druku. no ale kazdy ma inne widzenie i chyba zostanie Ci po prostu sprawdzic osobiscie... najwyzej sprzedasz aparat dalej :)
ja tez kupie niebawem jakas cyfre, ale do zdjec na ktore szkoda materialow i czasu w ciemni. tradycyjna fotografia czarno-biala zostanie tylko do zaplanowanych tematow, czasami chce porobic zdjecia na imprezach rodzinnych czy jakichs wyscigach, bez sensu zebym sie z tym chrzanil na slajdach czy w ciemni.
Malfas
-#
Posty: 661
Rejestracja: 18 sie 2008, 15:37
Lokalizacja: Zambrów

Post autor: Malfas »

pozostaje kwestia tego czy porownywac mały obrazek czy sredni format, a jak wiemy Sławoj dysponuje oboma, choc ku mojemu niezadowoleniu kowy nie miałem okazji zobaczyc, ale Jego nikon to prawie jak cyfrowka :P tylko monitorka nie ma

Sławoj, jak juz wytrzezwieję i wyspie sie i odchacze 8 godzin w robocie cos Ci podesle bys mogł zobaczyc

co do jakosci to bym tak znowu nie rpzesadzał, napewno to nie to samo co spod powiekszalnika ale 20 na 15 spokojnie daje rade, pod warunkiem ze jest przygotowane odpowiednio. w sumie mam takie 2 i sa całkiem niezłe ( dwie tylko dlatego ze jakos nigdy nie miałem nic co by nadawało sie do takich rozmiarów i zawsze szkoda bylo mi na lab, a w małych miescinach licza sobie dosc konkretnie za ten niewielki format )

d70s jest fajny, nie miałem co prawda okazji trzymac innego nikona,procz d40x lub bez x ktory jest strasznie malutki i niewygodny a canony z tej popłki sa dla mnie za małe. jakos dziwnie brak mi tego monitorka ktory ma d70s i na ktorym wydac wszystko, a nie na ekraniku, ktory jakos przypomina mi bardziej kompakta niz cyfrowa lustrzankę ( tak zdecydowanie, wolę mały ekranik niz wyswietlanie info na tym duzym lcd, który gasnie jak zblizy sie aparat do oka ( wymyslne acz kolwiek proste w działaniu czujniki zblizeniowe ))
d70s do sredniej wielkosci dłoni jest jak znalazł, w rpzeciwienstwie do kanona 400 o ile sie nie mylę, ktory ekranika juz nie posiada, był dla mnie za mały
myslę ze d70s bedzie Ci lezał podobnie jak nikon ktorego posiadasz, choc jest chyba nieco lzejszy, ale nieco wiekszy. ku Twojemu nieszczesciu cyfre odłozylem no i nie chciało mi sie jej tachac do gdanska razem z analogiem, bo i tak pewnie bym jej nie wyjął z torby i tylko nadwyrezał sobie plecy jak rok temu w krakowie gdy pojechałem z jaską, która juz drugiego dnia została w domu
tak czy siak d70s jest fajny :)
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

Obraz, obraz - mówcie mi o jakości obrazu.

Interesuje mnie to co wychodzi z tego aparatu, czyli czysta fotografia.
Jaka jest, jak to jest z plastyką takiego zdjęcia.
Co z subiektywnym odbiorem takiej cyfrowej fotografii?
Awatar użytkownika
ku6i
VIP
Posty: 409
Rejestracja: 02 mar 2007, 14:21

Post autor: ku6i »

slawoju, widzę, że przebywasz podobną drogą jak ja, nawet aparaty czasem są podobne (F80. D70) ;)

Boję się, że problemem może być dla Ciebie:
- zbyt mała rozpiętość tonalna matrycy w D70 (tutaj dobra byłaby puszka typu Fuji S5, Canona 5D czy Nikona D700/D3 ale to inna klasa cenowa).
- D70(s) to moim zdaniem nie jest aparat, który generuje dobry obrazek na poziomie puszki. Częste problemy z balansem bieli, zwłaszcza we wnętrzach, to coś, co powoduje, że wypluwane jpgi nie powalają. Oczywiście takie rzeczy łatwo można skorygować mając RAWa. Ja robię tylko i wyłącznie w RAWach, więc mi to nie przeszkadza. D70 ma na pewno ten plus, że jego szum jest "analogowy", tzn. dość monochromatyczny, a nie są to kolorowe ciapki jak w D80/D200. Jednak te 2 nowsze puszki szumią mniej na wysokich ISO, coś za coś. Ja sobie ten szum bardzo chwalę i bez obaw używam aparatu do zdjęć czarnobiałych do ISO 800, może nawet 1000. Jak się człowiek uprze, to i na 1600 da się zrobić dobre zdjęcie. Tutaj jednak widać, że sprzęt ma swoje lata. Puszki typu D300, nie wspominając o D700/D3 biją tutaj D70 i wszyskie analogowe materiały w kwestii użyteczności na wysokim ISO (mam na myśli kolor, w cz-b przewaga chyba nie jest aż tak znaczna, ale jest). Jednak dłubanie przy komputerze jest nieuniknione (jak chyba przy każdym aparacie cyfrowym).
- czułość zaczynająca się od ISO 200. Można to jednak łatwo obejść za pomocą filtra szarego /ND.

Warto też pamiętać, że tak jak naświetlając materiał analogowy, to dopiero połowa drogi do finalnej odbitki tak samo jest z cyfrą. Zrobione zdjęcie (a właściwie RAW, bo jeśli kiedykolwiek byłeś w ciemni, to się same jpgi bawić nie będziesz) trzeba obrobić. Więc tutaj trzeba dysponować komputerem z jakimś 1.8 Ghz procesorem + 1 GB RAMu, żeby można było mówić o jakiejkolwiek obróbce zdjęć z D70. Jak na dzisiejsze czasy, to to nie są jakieś kosmiczne wymagania, ale jednak nie każdy taki sprzęt ma, a jak nie ma, to musi zainwestować dodatkowe pieniądze w zabawę z cyfrą. Wiem co mówię, bo zazwyczaj obrabiam zdjęcia z tej puszki na starym dziadku (Duron 700 MHz + 512 MB RAM - tak, to jeszcze działa ;)) i to jest katorga. Oprogramowanie troszkę kosztuje, chyba że zadowolisz się jakimś darmowym. Jak się troszkę człowiek uprze, to da się na tym pracować. Inna bajka to monitor. Jeśli kupujesz nowy, to tutaj trzeba się nastawić, że poniżej 1500 zł niczego sensownego nie kupisz. Prawda jest taka, że to co możesz kupić we wszystkich marketach, Vobisach itd. to jest coś co się do obróbki zdjęć nie nadaje. Matryca TN gwarantuje zmianę odcieni kolorów przy minimalnym ruchu głową. A jak wiadomo, odwzorowanie kolorów w fotografii ma kluczowe znaczenie.
Tak samo laptopy. Aktualnie na rynku nie ma absolutnie żadnego laptopa który nadaje się do obróbki zdjęć. Żadnego. Najdroższe MacBooki, Delle, czy Lenovo mają matryce wykonane w technologii TN (niektórzy tłumaczą ten skrót jako "Twoje Nieszczęście" ;)), czyli krótko mówiąc są do kitu. Kalibrowanie niewele pomaga.
Wyposażenie tradycyjnej ciemni kosztuje, podobnie jest z cyfrową. Jakimś rozwiązaniem jest kupienie używanego monitora z matrycą *-IPS, czy PVA/MVA. Wiąże się to jednak z ryzykiem kupienia jakiegoś szrotu, więc zakupy przez internet nie wchodzą w grę. Plusy tego są takie, że czasem można wyrwać dobry sprzęt za śmieszne pieniądze. Sam kupiłem 18' Neca na S-IPSie z pivotem (genialna sprawa!) za 300 zł + koszt biletu Kraków-Katowice-Kraków. Sprzęt pod względem jakości obrazu czy kątów widzenia bije na głowę wszystkie Samsungi czy inne LG za 1000 zł.

Cyfra to jest całkowicie inny technologia i tak jak w ciemni trzeba było się nauczyć tych wszystkich zasad jak działa wywoływacz, tak samo jest w cyfrze. Nie każdemu to się podoba, dlatego jeśli masz możliwość, to pozostaw sobie swoje analogi, a w międzyczasie popróbuj zabawy z cyfrą. w razie gdyby Ci się nie udało z nią zaprzyjaźnić będziesz miał do czego wrócić.
Ja sobie cyfrę chwalę, bo mogę teraz np. obrobić sobie jedno zdjęcie "na dobranoc", co przy analogu z powodów lokalowych było awykonalne. Zrobiłem też wiele zdjęć, których analogiem bym zapewne nie zrobił.

Jakość? To zależy co masz na myśli. Jeśli chodzi o ilość megapikseli, to spokojnie odbitki 30x40 da się robić, o ile nie będziesz chodził nad nimi z lupą. Oczywiście jakość kosztuje, więc wszelkiego rodzaju Empiki czy FotoJokery odpadają. Technologia poszła do przodu, w kwestii druku zdecydowanie prowadzi Epson ze swoim drukarkami wielkoformatowymi. Można teraz robić wydruki na prawdziwym barycie, które praktycznie są nie do odróżnienia od tych analogowych, nawet pachną tak samo. Produkuje takie papiery m. in. Ilford czy Hahnemuhle ( http://www.hahnemuehle.com/prod/en/213/ ... 5-gsm.html ). Nie czarujmy się jednak, że będzie tanio. Tak jak dobra odbitka wykonana przez profesjonalnego laboluda będzie kosztować, tak samo i wydruk. Drukowałem kiedyś na barytach w Finiszu w Krakowie, to cena wynosiła bodajże 300 zł/m^2. Warto było. Najprościej będzie jak przejdziesz się do jakiegoś labu należącego do sieci Ilford Studio i poprosisz o pokazanie jakiegoś wydruku na barycie. W razie gdybyś trafił na jakichś niekompetentnych ludzi (to się zdarza, samemu mi się to przytrafiło), to się nie zrażaj, tylko wybierz się do innego. Ta lista może być Ci przydatna: http://www.ilford.pl/ilford.cyfrowy.06.html

Można wiedzieć dlaczego akurat ten Nikon? Przy budżecie ok. 1000 zł może warto byłoby poszukać jakiegoś Canona albo Pentaksa? Miałbyś wtedy dostęp do wielu manualnych szkieł, poza tym miałbyś pomiar światła z nimi (w D70 ze szkłami innymi niż Nikkory z AF ta sztuka Ci się nie uda).
Jeśli byłbyś w stanie wydać trochę poniżej 2000 zł to poważnie zastanów się nad Fuji S5 Pro. Zyskałbyś o wiele większą rozpiętość tonalną, ładne odwzorowanie kolorów już na poziomie puszki, pomiar światła z manualnym szkłami i mniejsze szumy na wysokich ISO. Nie bez powodu ta puszka nazywana jest "najbardziej analogowym DSLRem".

Gdybyś był w tym tygodniu w Krakowie to daj znać, podrzuciłbym Ci aparat na 1 dzień, to sam zobaczyłbyś, czy Ci puszka pasuje.
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

ku6i - dzięki za informacje.
ku6i pisze:Można wiedzieć dlaczego akurat ten Nikon?
Ze względów finansowych. Nikon D70s z przebiegiem do 30000 to koszt ok. 750,-zł.
Poza tym: migawka 1/8000, czas synchronizacji 1/500.
Przyzwyczaiłem się do systemu Nikona (po przejściu przez Minoltę i Canona).
Zresztą ergonomia aparatów tej marki najbardziej mi odpowiada.

weesee - co Ty byś mi poradził ?
Awatar użytkownika
Henry
-#
Posty: 1042
Rejestracja: 24 sty 2008, 19:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Henry »

Masz wydajny komputer, dobry i oprofilowany monitor, dostęp do dobrej drukarki i kilkanaście godzin na naukę - to będziesz zadowololny. Fotografia cyfrowa jest trudniejsza niż analogowa - dlatego nadal żyją bajki że mały obrazek analogowy jest w stanie nadążyć za dSLR'ami.
Co do aparatu ja nie mogę nic doradzić - nadal siedzę w analogach bo wtedy odpoczywam od komputera (no i z lenistwa - przy analogu jest mniej roboty) ;-)
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

rycerz - jakie jest Twoje zdanie, czy warto się pchać w fotografię cyfrową (np. D70s)?
dadan_mafak
-#
Posty: 823
Rejestracja: 09 lut 2009, 15:31
Lokalizacja: Międzyrzecz
Kontakt:

Post autor: dadan_mafak »

Henry pisze: Fotografia cyfrowa jest trudniejsza niż analogowa - dlatego nadal żyją bajki że mały obrazek analogowy jest w stanie nadążyć za dSLR'ami.
no zalezy o co chodzi. jesli o odbitke kolorowa w wielkosci 30x45 i wiekszej to faktycznie cyfra z wielka matryca poradzi sobie lepiej niz skaner do malego obrazka. ale gdyby robic kolor ze slajdu w ciemni to juz nie - tyle, ze to droga dla wytrwalych i droga finansowo
w przypadku cz-b to wcale nie jest tak swietnie, Adox 20 bije na glowe dowolna cyfre i jeszcze dlugo tak bedzie, pod wzgledem rozpietosci tonalnej wiekszosc materialow b/w robi tak samo...
Awatar użytkownika
slawoj
-#
Posty: 1313
Rejestracja: 30 wrz 2007, 18:53
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: slawoj »

Pewnie masz rację.
Z byle "odbitką" będę musiał biegać do labu, a jak się ma powiększalnik to jest się niezależnym.

Ceny lustrzanek cyfrowych lecą w dół.
Np. Nikon D80 w zestawie z 4GB (kupiony 09/2008), kosztuje teraz 1050,-zł:
na giełdzie Forum Nikona z dnia dzisiejszego.
.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez slawoj, łącznie zmieniany 5 razy.
rycerz
-#
Posty: 59
Rejestracja: 27 mar 2009, 22:35
Lokalizacja: mieszkam na wsi

Post autor: rycerz »

slawoj pisze:rycerz - jakie jest Twoje zdanie, czy warto się pchać w fotografię cyfrową (np. D70s)?
zostałem przywołany ? to musze odpowiedziec ;-)
miałem długo, długo F90x i walczyłem z postępem przekonując samego siebie że cyfra to zło :mrgreen:
postanowiłem podobnie jak ty spróbowac, ale ja osobiście uważam że w fotografii cyfrowej nie można iśc na kompromisy...zresztą prawdę mówiac w fotografii ogólnie rozumianej nie warto iśc na kompromisy bo to się mści okrutnie...

kupiłem fuji s5 i byłem nim...zachwycony :-D
ale nie lubię grzebania w komputerze, programach graficznych, mam tylko laptopa, wiec nie pracowałem w rawach i nie wiem co to takiego... :oops:

fuji wypluwa świetne jpg i to mnie zadowalało! ale czy ciebie zadowoli?
d70s wymaga pracy w rawach, bo jpg są jakie są...a dla kogoś kto siedział w średnim formacie będą tragiczne niestety...i chyba szybko się zniechęcisz...

moim zdaniem powinieneś spróbowac i kupic jakąs cyfrówkę, żeby osoobiście się przekonac czy to całe gadanie o wyższości cyfry nad analogiem czy odwrotnie ma jakiś sens...najwyżej sprzedasz z jakąs małą stratą puszkę i będziesz wiedział...kup nikona bo masz już do niego obiektyw więc nie narazisz się na większe straty...
rycerz
-#
Posty: 59
Rejestracja: 27 mar 2009, 22:35
Lokalizacja: mieszkam na wsi

Post autor: rycerz »

slawoj pisze:Jak ja zdecyduję się kiedyś na zakup cyfrówki, będzie to także Pentax.
slawoj pisze:Zanim ja się zdecyduję na cyfrę, to już będą dostępne aparaty na ultradźwięki.
Rejestrujące obraz w 3-D.
takie tam znalazłem ;-)


edit:
a po co ci cyfrowy aparat? moim zdaniem to zasadnicze pytanie...po co wogóle mi aparat?
może zabrzmi to jak herezja ale moim zdaniem jeśli ktoś chce cyfrówkę do stron/galeri internetowych rozdzielczości 800x600 to pakowanie się w jakiś mega-wypasiony sprżet to nieporozumienie jest...
ja myslałem ostatnio nad sigmą dp-1 lub 2
Awatar użytkownika
ku6i
VIP
Posty: 409
Rejestracja: 02 mar 2007, 14:21

Post autor: ku6i »

rycerz pisze:ja myslałem ostatnio nad sigmą dp-1 lub 2
Pomysł może i ciekawy, ale budżetu slawoja nie spełnia. Poza tym trochę droga ta zabawka jak na swoje możliwości.

Slawoj, a może lepiej warto poczekać i zebrać kasę na Fuji S5? To jest idealna kopia Nikona D200 (więc ergonomia powinna Ci pasować), tylko matryca i oprogramowanie inne.
ODPOWIEDZ