Witam,
Jako, że to mój pierwszy post, pragnę się przedstawić. Nazywam się Kacper, nie mam wielkiego doświadczenia w ciemni, jednak mam już za sobą pierwsze wywołane filmy, a od dosłownie tygodnia - pierwsze odbitki. Po dłuższej przerwie wracam do robót ciemniowych, w końcu zakupiłem powiększalnik, papier, negatywy i mam istotne pytanie:
Została mi z dawnych eksperymentów chemia Tetenala: Ultrafin i Superfix Plus. O ile ten drugi dobrze się sprawdził (Tak myślę. Mam odbitki przed sobą i nie widzę by blakły/ciemniały. Co by się z nimi właściwie stało, gdyby utrwalacz nie działał właściwie?), mam pewne obawy odnośnie Ultrafinu. Butelki z koncentratem leżały bez gazu ochronnego w oryginalnych butelkach od grudnia 2009, w szafce gdzie miały ciemno i temperaturę plus minus pokojową. Czy w ogóle warto jeszcze wywoływać cokolwiek w tym wywoływaczu? Jak sprawdzić, czy (i w jakim stopniu) jeszcze działa? Czy wystarczy puścić kroplę koncentratu na kawałek rozbiegówki odciętej od kliszy? Z której strony filmu (matowa-jasnobrązowa, czy błyszcząca fioletowo-szara)? Co powiniennem zaobserwować? Czy muszę w ramach tego testu maczać negatyw jeszcze w utrwalaczu?
I wreszcie, czy dla Ilforda HP5+ warto w ogóle próbować z Ultrafinem? Czy powinienem myśleć o kupnie czegoś drobniej ziarnistego? Co byłoby ekonomiczne i trwałe w czasie?
Przepraszam, jeśli zadałem pytanie, które już kiedyś padło, przejrzałem wstępnie Google i tutejszą szukajkę i nie widzę wszystkich potrzebnych mi informacji.
Pozdrawiam,
ks
P.S.
Ostatnie pytanie: czy ktoś z Was próbował używania gazu do zapalniczek propan-butan zamiast Protectanu? Na zagranicznych forach czytałem, że to dobra, tania metoda, jako że te gazy nie reagują z chemią i są cięższe od powietrza.
Przeterminowany Ultrafin - jak sprawdzić, czy działa?
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Witam na forum Sąsiada! Używam również Ultrafinu i rutynowo sprawdzam przed wołaniem już roztwór roboczy na kawałku rozbiegówki. Parę kropel należy nanieść na stronę z emulsją - czyli tą matową i już po 1-2 min widać zaczernienie - tempo i
intensywność zależy oczywiście od stężenia wywojki. W Twoim przypadku jednak po dłuższym leżakowaniu w takich warunkach pokusiłbym się o poważniejszy test. Zrób rolkę testową, albo strzel kilka mało ważnych klatek na początku filmu, odetnij w ciemni na oko początkowy odcinek i zrób pełny proces z wywołaniem/utrwaleniem (oczywiście jeśli ten pierwszy prosty test zadziała, bo bywało z Ultrafinem, że po krótszym czasie niektórym w ogóle nie ruszał).
HP5+ to klasyczna emulsja, osobiście lubię go wołać w klasycznym D-76 (zazwyczaj 1:1), ale znajdziesz tu wiele innych kombinacji i wszystkie są dobre
, kwestia własnych upodobań (poszukaj w dziale o wołaniu negatywów).
Gazu do zapalniczek nie próbowałem, ale czy to aż taka oszczędność, żeby ryzykować eksplozję w domu?
(choć Protectan też ma oznaczenie jako łatwopalny). Użyj albo szklanych kulek, albo zwykłych butelek po mineralnej - po nalaniu lekko zgnieć aż roztwór pojawi się w szyjce i zakręć - efekt podobny.
Pozdrawiam.
intensywność zależy oczywiście od stężenia wywojki. W Twoim przypadku jednak po dłuższym leżakowaniu w takich warunkach pokusiłbym się o poważniejszy test. Zrób rolkę testową, albo strzel kilka mało ważnych klatek na początku filmu, odetnij w ciemni na oko początkowy odcinek i zrób pełny proces z wywołaniem/utrwaleniem (oczywiście jeśli ten pierwszy prosty test zadziała, bo bywało z Ultrafinem, że po krótszym czasie niektórym w ogóle nie ruszał).
HP5+ to klasyczna emulsja, osobiście lubię go wołać w klasycznym D-76 (zazwyczaj 1:1), ale znajdziesz tu wiele innych kombinacji i wszystkie są dobre

Gazu do zapalniczek nie próbowałem, ale czy to aż taka oszczędność, żeby ryzykować eksplozję w domu?

Pozdrawiam.
Przygotować roztwór roboczy. Włożyć do niego kawałek filmu. Jak w czasie przewidzianym do prawidłowego wywołania, film zrobi się czarny, to z wielkim prawdopodobeństwem można powiedzieć, że wywoływacz jest ok.kasok pisze:Butelki z koncentratem leżały bez gazu ochronnego w oryginalnych butelkach od grudnia 2009, w szafce gdzie miały ciemno i temperaturę plus minus pokojową.
Jest to po prostu śmieszne. Butla protectana kosztuje ok. 25 zł. Starcza na dwa lata, przy naprawdę intensywnym używaniu.kasok pisze:Na zagranicznych forach czytałem, że to dobra, tania metoda, jako że te gazy nie reagują z chemią i są cięższe od powietrza.
Ale faktycznie propan-butan się sprawdzi.
Protectan to też propan-butan. Tyle że czysty i z wygodnym dozownikiem.wosk pisze:ale czy to aż taka oszczędność, żeby ryzykować eksplozję w domu?
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Co do Ultrafina....Swój kupiłem też między 2008 a 2009 rokiem...z 1 litra koncentratu, zużyłem 2/3. No i odstawiłem go na półkę i w ruch poszedł Rodinal. Rodinal się skończył, i odgrzebałem starego Ultrafina w te wakacje puściłem w nim mało ważny film, i się wywołał na moje oko normalnie. Koncentrat U jest trwały(bardzo)...Ale tak jak koledzy na początek nie ryzykował bym z ważnym filmem.
Dziękuję za szybką i rzetelną odpowiedź. Negatyw nawet po dlugim czasie zanurzenia w roztworze/koncentracie nie wykazuje ciemnienia, moze bardzo delikatnie. Po wrzuceniu do utrwalacza robi się przezroczysty.
Wnioskuję więc, że Ultrafin leci do kosza. Przy okazji - jaka jest różnica między Ultrafinem a Ultrafinem Plus?
Wnioskuję więc, że Ultrafin leci do kosza. Przy okazji - jaka jest różnica między Ultrafinem a Ultrafinem Plus?
w skrócie U+ jest dedykowany do filmów z płaskimi kryształami. pracuje też z filmami klasycznymi, ale jak ostatnio sprawdziłem, nie tak dobrze. na przykład w połączeniu z hp5+ traci już na swojej ultradrobnoziarnistości.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr