Od wielu lat, a nawet dziesięcioleci, dręczy mnie uporczywy problem z filtrami - najczęściej radzieckimi, bo takich mam z dawnych lat najwięcej.
Otóż filtry trzymane w oryginalnych opakowaniach, niezależnie od miejsca przechowywania (w szufladzie, torbie, w różnych pomieszczeniach itp.) i rodzaju filtra (barwny, bezbarwny, czysta nasadka) pokrywają się z czasem mętnym nalotem - wyglądają dosłownie jak zaparowane.
Dzieje się to z różną intensywnością, ale dotyczy ponad 2/3 moich filtrów i nasadek - zrobiłem wczoraj mały remanent i z niemal 20 filtrów problem nie dotknął w zasadzie tylko 5 (w tym, o dziwo, wszystkich szarych, pełnych i połówkowych).
Spotkaliście się z czymś takim? Co może być przyczyną takiego zjawiska i jak sobie z tym radzić?
W zasadzie pomysł mam jeden - podejrzewam nieodtłuszczone fabryczne pudełka. W takim razie pomóc winno ich staranne umycie - ale czy na pewno...
Pozdrawiam
Grzesio
Problem z przechowywaniem filtrów
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
W zasadzie sam odpowiedziałes sobie na postawiony problem - jeśli to pudełka to może po prostu z nich zrezygnować ? Powkladaj filtry np w papierowe koperty (mogą być takie na płyty CD) lub zrób z pergaminu. A może to szkło ma takie właściwości - przecież to sovietskoje dzielo Osobiście nie mam tego problemu, pozbylem się radzieckich filtrów jakiś czas temu...
Z grzybem byłoby o tyle dziwne, że nigdzie indziej mi się na optyce nie pojawił (a z filtrami mam ten problem od 20 lat, jak nie więcej) - ale może to kwestia szczelności pudełek (choć na filtrach w foliowych kopertkach też to występuje) albo powłok...
Czyli będę musiał podejść do sprawy kompleksowo - wyczyścić filtry, wymyć pudełka - a potem zobaczymy! :)
Czyli będę musiał podejść do sprawy kompleksowo - wyczyścić filtry, wymyć pudełka - a potem zobaczymy! :)