Rzecz jest taka:
Likwidują pewien szpital(a dokładniej łączą z innym) i na potęgę wyrzucają/złomują/pozbywają się sprzętu wszelkiej maści.
Jako, iż kilka osób z rodziny w szpitalu tym pracuje i dyrekcja mnie zna bo czasem wpadam, to istnieje cień szansy, że będę mógł się dobrać do pracowni RTG
Co warto z takiej pracowni wynieść?* klisze? maszyny do wywoływania błon ciętych? co jeszcze?
*-oprócz materiałów radioaktywnych, których z całą pewnością nie dostanę :P
(Sądzę iż temat podpada pod "Fotografię Alternatywną" -jeśli uzyskam materiały, to z pewnością będę eksperymentował z fotografią -jeśli się mylę, proszę przenieść)
Pracownia RTG - Likwidacja
Moderatorzy: rbit9n, zladygin, Michał Kowalski, Jerzy
i tyle by było moich marzeń :/
okazuje się, że nie dalej niż 2 lata temu do pracowni został zakupiony sprzęt cyfrowy
i podobno jedyne co się ostało to jakieś ramki/skrzynki do negatywów(to brzmi jak jakieś kasety do "wielkiego formatu") i może jakieś resztki negatywów/chemii głęboko zakopane (czyt to co sie znajdzie przy wyprowadzce szpitala)
bo cała reszta najpierw się przeniosła do piwnic/pomnieszczen, a jakis czas pozniej wszystkie pomieszczenia przystosowywano do użytku...
okazuje się, że nie dalej niż 2 lata temu do pracowni został zakupiony sprzęt cyfrowy
i podobno jedyne co się ostało to jakieś ramki/skrzynki do negatywów(to brzmi jak jakieś kasety do "wielkiego formatu") i może jakieś resztki negatywów/chemii głęboko zakopane (czyt to co sie znajdzie przy wyprowadzce szpitala)
bo cała reszta najpierw się przeniosła do piwnic/pomnieszczen, a jakis czas pozniej wszystkie pomieszczenia przystosowywano do użytku...