Powiększanie bez maskownicy
Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski
Powiększanie bez maskownicy
Nie jestem wielkim fanem białych obwódek - chciałbym mieć możliwość wykorzystania całej powierzchni papieru. Czy ktoś z was ma jakiś dobry patent na przymocowanie papieru do podstawy powiększalnika bez maskownicy/szyby? Mowa oczywiście o barycie, z płaskością plastików nigdy nie miałem problemu. Eksperymentowałem z taśmą obustronną. Żeby wypłaszczyć arkusz 30x40 musiałem nawalić jej sporo przy samych brzegach i miałem później problem z jego oderwaniem. babranie się z tym w warunkach ciemniowych nie należy do przyjemności. Zakładam, że istnieje jakaś lepsza metoda (specjalna "maskownica"?).
Tak na zero to marnie raczej.
Oczywiście jest na to rozwiązanie ale raczej mało popularne - możesz poszukać maskownicy podciśnieniowej. Silniczek jak w odkurzaczu połączony z maskownicą, która składa się z dziurek, przez które zasysane jest powietrze utrzymując papier w miejscu i płasko.
Nie lepiej zrobić sobie maskę (choćby z kartonu) z najmniejszym możliwym marginesem (powiedzmy centymetr) i później go na gilotynie kasować?
Co robisz z tak powiększonymi arkuszami? Oprawić ich się raczej nie da przecież? Antyrama?
Oczywiście jest na to rozwiązanie ale raczej mało popularne - możesz poszukać maskownicy podciśnieniowej. Silniczek jak w odkurzaczu połączony z maskownicą, która składa się z dziurek, przez które zasysane jest powietrze utrzymując papier w miejscu i płasko.
Nie lepiej zrobić sobie maskę (choćby z kartonu) z najmniejszym możliwym marginesem (powiedzmy centymetr) i później go na gilotynie kasować?
Co robisz z tak powiększonymi arkuszami? Oprawić ich się raczej nie da przecież? Antyrama?
Tak. Musisz mieć specjalną maskownicę.zousan pisze:Zakładam, że istnieje jakaś lepsza metoda (specjalna "maskownica"?).
>Np, taką<
>A tu masz vacuum<, o której pisze wyzej taharii.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Najprostsza metoda to po prostu obciąć obwódki (chyba że jak część fotografów masz uraz do zmiany formatu odbitki - ale podobno to się da leczyć
).
Do dużych formatów to najlepiej podciśnieniową - sam nad taką myślałem, ale ja z kolei nie jestem fanem zdjęć bez obwódki - jak to potem wpakować pod passe-partout?

Do dużych formatów to najlepiej podciśnieniową - sam nad taką myślałem, ale ja z kolei nie jestem fanem zdjęć bez obwódki - jak to potem wpakować pod passe-partout?
- figureliusz
- -#
- Posty: 821
- Rejestracja: 18 gru 2008, 15:44
- Lokalizacja: Warszawa
Tego właśnie chciałbym uniknąć :)a nie możesz przykryć papieru szybą?
Nie, uraz mam jedynie do koślawych, białych pól na fotografii i niewykorzystanego papieru. Wolę wykadrować zdjęcie do formatu papieru (z małego obrazka muszę lekko ściąć boki do 4/3) niż zostawić białe pole i mieć optycznie mniejsze zdjęcie. czyżbym tylko ja tak miałchyba że jak część fotografów masz uraz do zmiany formatu odbitki

Mniejsze, do passpart-tout robię z 5mm marginesem i jest ok. Tu chodzi mi o większe powiększenia które chcę przyklejać do tektury ew. sklejki.Co robisz z tak powiększonymi arkuszami?
to chyba to czego mi potrzeba, dzięki.>A tu masz vacuum<, o której pisze wyzej taharii.
kurcze, a ja specjalnie kupiłem maskownicę RRB, żeby mieć pięciocentymetrowe marginesy.
a z koślawymi marginesami pożegnałem się w dniu, w którym oddałem za darmo maskownice PZO.
a z koślawymi marginesami pożegnałem się w dniu, w którym oddałem za darmo maskownice PZO.
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Podplukovník William "Bill" Kilgore
zemsta toxycznego fotomutanta flickr
Witam.Ja duże odbitki zawsze robię bez maskownicy .Mam taką płytę metalową z namalowanymi różnymi formatami.Jeśli robię baryt to przy włączonym powiekszlniku i przesłoniętym obiektywie czerwonym filtrem ustalam położenie kadru a potem rogi papieru przygniatam magnesami .Metoda ślamazarna ale się sprawdza.
jacek
Przepraszam ale nie dopowiedziałem ,że nie tylko rogi dociskam magnesami,również na boki kładę ciężkie paski magnesu -pewnie wtedy środek leciutko się może uwypuklić ale stwierdziłem ,że jak robię odbitki 30x40cm kilka w miesiącu to nie opłaca się inwestować w porządną maskownicę za 2500zł -ramek ja nienawidzę jakichkolwiek na zdjęciach i nigdy nie polubię.A te wygięcia naprawdę nie spowodują zniekształceń uchwytnych dla oka .
jacek