czy warto budować ciemnię...

Powiększalniki, zegary, kuwety, oświetlenie w Waszej ciemni

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

arthrawn76
-#
Posty: 10
Rejestracja: 11 sty 2014, 22:27
Lokalizacja: ni

czy warto budować ciemnię...

Post autor: arthrawn76 »

Czy w dzisiejszych czasach, warto poświęcić czas na własną ciemnię....i co na początek...
Awatar użytkownika
sokol07
-#
Posty: 275
Rejestracja: 22 lut 2013, 19:20
Lokalizacja: Płock/Poznań
Kontakt:

Post autor: sokol07 »

Wszystko zależy od chęci. I możliwości.
Ja na przykład po prostych kalkulacjach wyliczyłem, że nie ma najmniejszego sensu wywoływać zdjęć w labach (robię tylko cz-b), więc w przeciągu tygodnia zaopatrzyłem się we wszystko, co było mi potrzebne do wywoływania klisz. Mieszkam w bloku, więc łazienka pełni rolę ciemni. W tej chwili wywołuję szybciej i lepiej niż laby w moim mieście. :mrgreen:
Niestety łazienka jest za mała, żebym wstawił tam kuwety i powiększalnik, jednak w niedalekiej przyszłości pewnie uda się na nowo otworzyć pełną ciemnię w szkole i z częścią pracy przeniosę się tam.
W domu mam skaner, więc to, co wywołam, skanuję.
Więc jeśli ma się chęci i odrobinę zacięcia (początki zawsze są trudne) warto. Nie myślmy już nawet o samych kwestiach finansowych. Ale cała magia wywoływania zdjęć... ;-)

Co na początek? Zestaw chemii (wywoływacz (np. Ilford ID-11), utrwalacz (np. Tetenal Superfix), zmiękczacz (np. Fotonal), butelka octu), koreks (polecam Kaisera), termometr (szybko reagujący), kilka pojemników z podziałkami w ml, kalkulator (jeśli jesteś leniwy i nie będzie Ci się chciało ręcznie liczyć proporcji chemii) i jakiś czasomierz do liczenia czasu "kąpieli". Tak w dużym skrócie.
I dobry nauczyciel. Ja uczyłem się od fotografa, pracując z nim w ciemni, ale na pewno są jakieś dobre podręczniki, omawiające pracę w ciemni.
http://ts-photo.pl/
Awatar użytkownika
taharii
-#
Posty: 1132
Rejestracja: 12 lut 2013, 15:44
Lokalizacja: (znów) Rzeszów!

Post autor: taharii »

Rozglądnij się jeszcze w okolicy, może uda się spotkać z jakimś ciemniakiem i pokaże Ci co i jak, to da ci pogląd na sprawę i albo skutecznie wybije ciemnie z głowy albo zmusi do natychmiastowych zakupów ;>
Awatar użytkownika
sokol07
-#
Posty: 275
Rejestracja: 22 lut 2013, 19:20
Lokalizacja: Płock/Poznań
Kontakt:

Post autor: sokol07 »

Ostatnio poszedłem do sklepu spożywczego (sic!) odebrać Exę od sprzedawczyni, która chciała się jej pozbyć. A facet stojący za mną w kolejce zaczął wciskać mi jakiś powiększalnik Opemusa, którego też chciał się pozbyć. Mówił, że co do ceny się dogadamy ;-) , a gratis dołoży jakieś kamery analogowe.

Także trzeba po prostu poszukać. Nadal jest jeszcze sporo ludzi siedzących w fotografii analogowej albo chociaż pamiętających "obsługę" ciemni. Trzeba popytać.
http://ts-photo.pl/
UIMP
-#
Posty: 177
Rejestracja: 17 mar 2013, 18:32
Lokalizacja: Ustroń
Kontakt:

Post autor: UIMP »

Zaczynałem od powiększalnika, kuwet i szczypiec, które dostałem od wujka. Resztę (koreks i zestaw chemii) sobie dokupiłem. Kolega sokol07, podał zestaw chemii na początek - dokładnie taki, z jakim ja zaczynałem, z tym, że nie miałem Fotonalu, to płukałem w wodzie z płynem do mycia naczyń, a zamiast przerywacza (wody z octem) kilkakrotnie płukałem film wodą.
Do papieru W-14 Fomy lub Eukobrom Tetenala, utrwalacz ten, co do papierów i wio! Najwięcej pomogli mi koledzy z forum, którym jestem niezmiernie za to wdzięczny.
Swój koreks (Paterson) kupiłem za 75zł. Wywoływacz do filmów (ID11), to około 20zł, wołając w stocku (rozcieńczenie 1+0) możesz zrobić 10 filmów. Utrwalacz, to około 12zł za litr, starcza na, powiedzmy 20 filmów. Nie licząc kosztów zużycia wody, wywołanie filmu, to 2,6zł. Za tyle w labie nie wywołasz :)
Z odbitkami jest ciężej - w W14 można zrobić 1,5m2 papieru. Czyli gdzieś 100 arkuszy 10x15. W-14 kosztuje 15zł, za sztukę wychodzi 0,15zł, w 1 litrze utrwalacza utrwalisz 135 zdjęć 10x15 (informacje dla Tetenal Superfix w rozcieńczeniu 1+9). Wychodzi 0,09zł za utrwalenie odbitki. Papier 10x15cm, stałogradacyjny z Fomy, to 75zł/100 sztuk. 0,75zł/arkusz. W sumie, zrobienie jednej odbitki, to koszt:
0,15+0,09+0,75=1,8zł x 36 klatek na negatywie=64,8zł + 2,6 za wywołany film daje za 36 odbitek i film 67,6zł. Myślę, że to tanio, jak na odbitki na prawdziwym papierze fotograficznym. W dodatku masz całkowitą kontrolę nad procesem. Poza tym, nie musisz powiększać wszystkich zdjęć. Możesz powiększać tylko te najlepsze, a skanować wszystkie. To kwesta gustu.
Moim zdaniem warto. Pozdrawiam! :)
arthrawn76
-#
Posty: 10
Rejestracja: 11 sty 2014, 22:27
Lokalizacja: ni

Post autor: arthrawn76 »

U mnie problem taki, że do Polski na urlop krótko i szybko, a tu na miejscu ciężko znaleźć, w takim zadupiu żyję hehe chęci mam...
UIMP
-#
Posty: 177
Rejestracja: 17 mar 2013, 18:32
Lokalizacja: Ustroń
Kontakt:

Post autor: UIMP »

arthrawn76, to zamów w internetowym sklepie z przesyłką na adres znajomego/rodziny w Polsce i sobie potem odbierzesz. Sklepy internetowe są wygodne.
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

na pytanie" czy warto", raczej sam sobie musisz odpowiedzieć, znając realia i swoje podejście do tej kwestii. dla każdego z nas, odpowiedź niezmiennie będzie, że warto. a to co powinieneś w tej ciemni posiadać, również w dużej mierze zależy od ciebie i od tego co masz zamiar naświetlać. zestaw do papieru bw różni się od tego czego będziesz potrzebować do koloru. jeżeli ma to być początek, zatem o kolorze mowy być nie może. przez Twoją wypowiedź rozumiem również fakt, że nie posiadasz również, szerszej wiedzy na temat procesu. zatem jak najbardziej na miejscu byłoby zaopatrzyć się w jakiś poradnik na ten temat. raz, że znajdziesz tam fachową wiedzę, którą będziesz mógł w dowolnej chwili przerabiać ile razy będziesz jej potrzebować, a dwa, że znajdziesz tam również opis podstawowego sprzętu jaki będzie ci potrzebny. mogę polecić ci książki Zbigniewa Pękosławskiego - " Pracownia fotoamatora", oraz Tadeusza Klimeckiego - "Technika powiększenia w fotografii". tytuły z pewnością dostępne w antykwariatach, lub na znanym portalu aukcyjnym.
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10058
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Po pierwsze to nie ten dział.
A ad rem. Jeżeli zadajesz takie pytanie, to nie warto. To tak jakbyś pytał, czy warto w obecnych czasach pisać odręcznie wiecznym piórem listy.
Dla jednego warto, dla innego nie, jak sam nie sprawdzisz to się nie przekonasz.
Dla mnie warto, ale ja w ciemni nie pracuję, ja w niej odpoczywam.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
nord
-#
Posty: 1587
Rejestracja: 04 mar 2009, 21:24
Lokalizacja: faceci są z marsa
Kontakt:

Post autor: nord »

J.A. pisze:Po pierwsze to nie ten dział.
zgadza się, przesunąłem temat.
Awatar użytkownika
sokol07
-#
Posty: 275
Rejestracja: 22 lut 2013, 19:20
Lokalizacja: Płock/Poznań
Kontakt:

Post autor: sokol07 »

Przepraszam, że się podłączę pod temat... :-P
Ale czy ktoś zna jakieś źródło, gdzie mógłbym znaleźć jakieś w miarę aktualne instrukcje, jak wywoływać kolorowe klisze? W miarę aktualne, tzn mam na myśli instrukcje jak robić to w tej chwili przy użyciu współczesnej chemii, sprzętu, itd, a nie jakiś niespotykanych wynalazków braci Słowian sprzed 50 lat. :-D
Pytam, ponieważ chciałbym poczytać o tym na papierze albo w internecie, ale gdzieś, gdzie będę wiedział, że nie przeczytam jakiś głupot.
http://ts-photo.pl/
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10058
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Instrukcje są tutaj, na tym forum. Trzeba kupić chemię, tam jest instrukcja jej użycia po polsku, a technika obróbki w kilku wątkach na tym forum.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
junkers_ju-87
-#
Posty: 534
Rejestracja: 25 lut 2010, 21:41
Lokalizacja: Świnoujście

Re: czy warto budować ciemnię...

Post autor: junkers_ju-87 »

arthrawn76 pisze:Czy w dzisiejszych czasach, warto poświęcić czas na własną ciemnię....i co na początek...
a czy warto mieć hobby i związaną z tym przyjemność .
z finansowego punktu widzenia nie warto.

jednak sądzę że hobby to nie biznes więc kasa nie jest istotna a zadowolenie .

Więc jeśli tak to odpowiedź jest prosta , warto.

A co na początek kupić , książkę o technice w fotografii

Jest tego dużo na rynku i w niskich cenach.
ju_87
Awatar użytkownika
sokol07
-#
Posty: 275
Rejestracja: 22 lut 2013, 19:20
Lokalizacja: Płock/Poznań
Kontakt:

Post autor: sokol07 »

junkers_ju-87, wiesz... jeśli się robi sporo zdjęć analogowo... To w sumie z finansowego punktu widzenia to się opłaca i to bardzo. :-D
Poza tym jakość zdjęć wywołanych w domu nie umywa się często do tego, co dostajemy z labu. Mi się zdarzało, zanim zacząłem wywoływać w domu, dostawać klisze brudne, porysowane, z zaciekami, nierówno wywołane czy nawet raz (tu akurat kolorowe) z ziarnem jak po nieudanym cross-processingu.
http://ts-photo.pl/
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10058
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Z finansowego punktu widzenia nie opłaca sie robić analogowo.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
ODPOWIEDZ