ja tak tylko :)

Ciemnia fotograficzna - Wszystko o procesie wywoływania negatywów czarno-białych

Moderatorzy: rbit9n, Jerzy, zladygin, Michał Kowalski

Awatar użytkownika
rayman
-#
Posty: 401
Rejestracja: 21 mar 2009, 22:44
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: rayman »

nord pisze:sama metoda kojarzy mi się z epoką gdzie maczuga bywała najlepszym argumentem ;-)
Jak widać może! :D
A niech mnie TSS pokąsa!
Awatar użytkownika
stibons
-#
Posty: 8
Rejestracja: 09 sie 2011, 12:08
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Post autor: stibons »

Gasoline pisze:Dzisiaj pierwszy raz udało mi się sposobem z tej strony: http://www.stopa.cso.pl/technika/wyciaganie.html. Uratowałem jedną kasetkę.
Tą technikę można spokojnie opanować, używałem jej wielokrotnie. Teraz nie muszę bo film zwijam ręcznie :). TU link do opisu tej metody + rysunki jak ją stosować. Dodam tylko, że końcówkę kliszy (2) warto zagiąć delikatnie do góry (obłe zagięcie), to pomaga przy całej procedurze.
Awatar użytkownika
rbit9n
-# jr admin
Posty: 5566
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:18
Lokalizacja: Rajsze
Kontakt:

Post autor: rbit9n »

w siedzi znalazłem zdjęcie rekina, który umie wyciągać film z kasetki. o tak! i już!
Obrazek
"Cítíte to? Cítíte to? Fenidon, synku. Nic jinýho na světě takhle nevoní. Zbožňuju vůni fenidonu po ránu."
Podplukovník William "Bill" Kilgore


zemsta toxycznego fotomutanta flickr
filozof97
-#
Posty: 367
Rejestracja: 13 lis 2010, 23:30
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: filozof97 »

nie no- faktycznie zabrzmiało dwuznacznie- ale metoda jest skuteczna- po eksperymentowaniu z różnymi sposobami wyciągania przestawiłem się na filmy w szpuli i kasety rozbieralne. Po Orwo- kolorze.
Każda metoda która jest skuteczna i nie rysuje filmu jest według mnie dobra.
Awatar użytkownika
Big_Lynx
-#
Posty: 170
Rejestracja: 12 wrz 2010, 19:51
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Big_Lynx »

rayman pisze: Albo...używać aparatu z manualnym przesuwem, przy przewijaniu słychać "pstryk" gdy film się wyhaczy i wystarczy 1/2 - 1 dodatkowy obrót wajchą ;)
Sporo aparatów z elektrycznym naciągiem ma opcję zwijania z pozostawieniem końcówki poza kasetą. Zawsze mnie dziwiło, dlaczego ta opcja nie jest domyślna tylko trzeba ją specjalnie wymuszać do momentu ... kiedy nie naświetliłem tego samego filmu dwa razy :shock: Oczywiście nadal używam opcji z nie wciąganiem całego filmu do kasety (CANON EOS 30, Contax G2)
filozof97
-#
Posty: 367
Rejestracja: 13 lis 2010, 23:30
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: filozof97 »

co do naświetlenia filmu dwa razy- w "Zawód- Fotoreporterzy" było, jak jakiś fotoreporter z bodajże "Świata" miał w torbie dużą kieszeń z filmami w kasetach wyjętych już z opakowań- robił dużo zdjęć, filmów nie zwijał do końca, rzucał na wierzch- i tym sposobem wykonał ogromny fotoreportaż na kilku filmach.
tomashj2
-#
Posty: 45
Rejestracja: 09 lis 2010, 19:45
Lokalizacja: Zamosc

Post autor: tomashj2 »

Big_Lynx pisze: Sporo aparatów z elektrycznym naciągiem ma opcję zwijania z pozostawieniem końcówki poza kasetą. Zawsze mnie dziwiło, dlaczego ta opcja nie jest domyślna tylko trzeba ją specjalnie wymuszać do momentu ... kiedy nie naświetliłem tego samego filmu dwa razy :shock:
Dlatego zawsze upierniczam koncowke paluchami na swiezo zrobionym filmie :-D
Awatar użytkownika
J.A.
-#
Posty: 10067
Rejestracja: 11 maja 2011, 14:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: J.A. »

Wystarczy zagiąć. :-)
rbit9n pisze:w siedzi znalazłem zdjęcie rekina, który umie wyciągać film z kasetki. o tak! i już!
Obrazek
O matko, czego to ludzie nie wymyślą. A wyciągarka kosztuje 10-20 zł.
oszo pisze:Witam wszystkich jako, że jest to mój pierwszy post.

Osobiście używam tej wyciągarki, ale jak kolega wyżej napisał to też loteria.

Obrazek
Ale jaka lotería? Wsuwasz długą blachę, kręcisz do pstryka, chwytasz między kciuk a palec wskazujący szpulkę, żeby się nie obróciła, wciskasz krótką blachę, wyciągasz i masz końcówkę.
Ostatnio zmieniony 12 sie 2011, 21:44 przez J.A., łącznie zmieniany 3 razy.
M7 + 4,5/50 + 4/80 + 4,5/150
"Mędrzec uczy się nawet od głupca, głupiec nie uczy się wcale"
Awatar użytkownika
oszo
-#
Posty: 6
Rejestracja: 10 sie 2011, 12:13
Lokalizacja: małopolska

Post autor: oszo »

J.A. pisze: Ale jaka lotería? Wsuwasz długą blachę, kręcisz do pstryka, chwytasz między kciuk a palec wskazujący szpulkę, żeby się nie obróciła, wciskasz krótką blachę, wyciągasz i masz końcówkę.
Co prawda swoje lata mam, ale jeszcze głuchy nie jestem :-D i jakoś nie zawsze ten klik jestem w stanie usłyszeć (szczegółnie jak film jest długo w aparacie, widocznie końcówka podwija się mocno do wewnątrz).
Ostatnio zmieniony 13 sie 2011, 07:47 przez oszo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
janykiel
-#
Posty: 157
Rejestracja: 15 wrz 2009, 17:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: janykiel »

J.A. pisze:Wystarczy zagiąć. :-)
rbit9n pisze:w siedzi znalazłem zdjęcie rekina, który umie wyciągać film z kasetki. o tak! i już!
Obrazek
O matko, czego to ludzie nie wymyślą. A wyciągarka kosztuje 10-20 zł.
Oooo... to ja chcę taką za 10.:) Daj linka:) Bo z tego co widać w necie to raczej 10+20 ;)
Awatar użytkownika
jiro
-#
Posty: 6
Rejestracja: 01 paź 2009, 22:20
Lokalizacja: Głogów

Post autor: jiro »

ale taka wyciagarke kupisz raz i masz ja na lata, to chyba nie jest taki duzy wydatek :) poza tym to naprawde banalne wyciagnac za jej pomoca koncowke filmu... a to zdecydowanie ulatwia sprawe w ciemni(nie trzeba sie meczyc z rozginaniem kasetek).

jeszcze wypowiem sie co do plukania, bo nie bardzo rozumiem to lanie wody czy to za pomoca kaskady czy tez innych... ja to zawsze robie metoda ilforda(czyli wlasnie wody destylowanej i machanie koreksem, wychodzi mi ok 1,5 litra wody na plukanie). z zadnym z filmow tak plukanych nie mam problemow, wiec nie wiem czy jest sens marnowania wiekszej ilosci wody. :)
Ostatnio zmieniony 13 sie 2011, 11:22 przez jiro, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ